przez Przemek26 2006-07-06, 7:55 am
Wierzchowski: Przybyłem po sukces[b]
Jakub Wierzchowski, 29-letni bramkarz ma za sobą występy już w sześciu klubach m.in. w Ruchu Chorzów, Werderze Brema oraz Wiśle Płock, a przed sobą grę w Zagłębiu Sosnowiec na zapleczu ekstraklasy. Jego transfer na pewno jest hitem tego lata.
Długo trzeba było pana namawiać do występów w Sosnowcu?
Plany miałem nieco inne, bo chciałem grać blisko moich rodzinnych stron, czyli okolic Lublina. Złożyłem nawet ofertę Górnikowi Łęczna, ale działacze i trenerzy mają inne plany. Mnie propozycja drugiego bramkarza nie interesowała i dlatego też m.in. pożegnałem się z Wisłą Płock. Chciałbym jeszcze przypomnieć, że życie układa się tak, a nie inaczej.
Czy gra w II lidze nie jest dla pana degradacją?
Zagłębie ma określona markę i, z tego co wiem, spore ambicje sportowe. Do stabilizacji, a w moim przypadku tak jest, przykładam sporą wagę. Nie traktuję gry w Sosnowcu jako zsyłki, bo ja tu przyjechałem po sukces. Jestem przekonany, że go osiągniemy.
Zamieszka pan w Sosnowcu, czy też na dobrze panu znanym osiedlu w Katowicach?
Raczej w Sosnowcu, bo chcę być jak najbliżej klubu. Przeprowadzam się z rodziną. Moja córka Agatka po raz kolejny zmieni szkołę. W jej życiorys zostało już to wpisane.
Piłkarze Zagłębia solidnie trenują dwa razy dziennie w Dzierżoniowie, zaś dyrektor klubu Wojciech Rudy, główny negocjator w rozmowach transferowych wypoczywa tylko trzy dni nad Bałtykiem.
- Emocje już powoli opadają - mówi dyrektor sosnowieckiego klubu. - Teraz mogę zdradzić, że o Jacka Berensztajna i Jarosława Piątkowskiego zabiegałem już od roku, zaś od marca była gorąca linia. O pomocnika Korony Kielce starał się również Widzew i stąd też wszystko było trzymane w tajemnicy. To co zaplanowaliśmy zostało zrealizowane. Mamy teraz większe możliwości roszad w składzie. Dla przykładu Marcin Lachowski może zostać przesunięty do ataku, zaś Vladimir Bednar oraz Bartłomiej Chwalibogowski będą pełnić rolę skrzydłowych. Te personalne szachy zostawiam jednak trenerowi. A propos Bartka - miał on propozycję z Cracovii, ale nie przystaliśmy na rozmowy, bo nie chcemy osłabiać zespołu.
Sosnowiczanie, w przerwach między zajęciami, korzystają z kąpieli słonecznych i wodnych. W okolicy jest bowiem basen... Jedynym kłopotem jest znalezienie sparing partnera, bowiem ukraiński Arsenał Kijów już wyjechał. - To rzeczywiście jest drobny kłopot, ale powoli go rozwiązujemy - wyjaśnia trener Janusz Białek. - Na sobotę był zaplanowany mecz kontrolny Śląska z Gawinem Królewska Wola i teraz przekonujemy obu trenerów, byśmy mogli zagrać na dwa składy. (...) Chyba nasi rywale przystaną na tę propozycję, bo to korzyść dla nas wszystkich. W przyszły wtorek Zagłębie rozegra w Dzierżoniowie mecz z Odrą Opole, a potem wyjedzie na kilka dni do Niemiec, by dwukrotnie zmierzyć się z Energie Cottbus.