przez Qba 2006-04-22, 6:41 pm
a ja powylewam smutki: w dzisiejszym dniu mielismy okazje ogladac wystep dwoch kabaretow. w kabarecie przyjezdnym zagralo 11 pajacow, nie majacych pojecia o kopaniu pilki, widac, ze miejsce w tabeli odzwierciedla ich umiejetnosci.
natomiast w naszym kabarecie mielismy jednego agenta - byl to Krzysztof B. przepieknie pierdolil kazda sytuacje, zero pomyslu, zlapal szybko zolta kartke i bardzo sie staral o druga, ale niestety mu sie nie udalo.
Tadeusz T. pomimo strzelenia pieknej bramki (ktora wedlug mnie padla dlatego, ze Tadeusz nie wiedzial co ma zrobic z pilka), ma problemy z orientacja w powietrzu, bo nijak nie udaje mu sie trafic glowa w pilke, mozna bylo zaobserwowac to lepiej w Bielsku.
do pozytywow nalezy zaliczyc 3 pkty (a nawet 5), gre Arkadiusza K. (i jego przepiekny strzal z wolnego), predkosc Bednara (zasuwal jak maly samochodzik) i chyba tyle.
Zuban sie cos odnalezc nie moze, zmiany ciagle te same, ze skutecznoscia byla znow tragedia, zero pomyslu na gre, zero dobrego rozegrania. Az boje sie pomyslec co bedzie jak na Ludowy przyjedzie lepsza druzyna, bo wg mnie prawda jest taka, ze wygralismy bo gralismy z parkietami.
pozdrawiam i prosze mnie nie jebac, ze wygralismy, a ja i tak narzekam.