fabian napisał(a):Morpheus, ja tez ich nie lubie, ale nawet w Szczakowej sa jakies granice chamstwa, wiec nie sadze, zeby cos kupili. Sami wiecie jacy sa sedziowie w drugiej lidze.
Fabian, powiem tak: nie ma tam granic chamstwa, co dobitnie widzieliśmy w wynikłych aferach: Rasić, Schmucker, kupno meczu ze Świtem itp... , lecz także nie sądzę, żeby w tym meczu maczali palce; tak w 2 jak i w 1, czy też w 3, 4.. itd w mniejszym bądź w większym stopniu sędziowie kręcą. Mój znajomy, sędzia, mawia tak: mecz jak mecz, byle kaska sie zgadzała... Narazie sędziuje on niższe ligi (do 4 włącznie), lecz jeśli każdy z nich tak podchodzi do tematu, a z tego co mówi tak jest, to... po ch.. chodzić na z góry ułozone mecze? Człowiekowi od razu piłki sie odechciewa, słysząc takie rzeczy, ale zawsze idzie na stadion z nadzieją, że "gra jest fair" i że Nasi wygrają po dobrej walce...
Ok., miało być stricte o Szczochowej: tego małomiejskiego klubiku nienawidzę jak mało którego, a widząc Fudałę - nóż mi się w kieszeni otwiera! Pieprzony złodziej odprowadził kasę z PKM (samemu wystawiając i samemu podpisując faktury (sic!)) i narazie prokuratura gościa nie rusza?! Cosik mi tu nie pasuje...
Ps: Wspomnę słowa Fudały, które ukazały się w tygodniku "Piłka Nożna": (redaktor): czy to prawda, że Pan, będąc prezesem Szczakowianki, zatrudniał w PKM czterech piłkarzy Szczakowianki? (Fudała): panie redaktorze, ... przecież to było tak dawno,... po co do tego wracać... BEZ KOMENTARZA