krzysztof napisał(a):twari napisał(a):Co do Pitrego - jesli nie problemem jest kasa to pewnie chodzi o dlugosc kontraktu! Ale mysle ze dogadaja sie jakos! Pitry zapewne chce grac w ekstraklasie! I zapewne woli w Zagłębiu majac pewne miejsce w skladzie niz w Legii gdzie wisi ryzyko grzania lawki! Ale nie ma pewnosci ze awansujemy i o to glownie chodzi...
Ale spokojnie - jeszcze nikt nie odszedl! :)
Przecież w kontrakcie można zawierać różnego typu klauzule. Można np. dać zawodnikowi możliwość odejścia jeśli nie awansujemy w tym sezonie do pierwszej ligi.
Także nie wiem z czym są takie problemy w podpisaniu kontraktu.
Takie same odczucia jak Ty Krzysztofie mam i ja. Kiedy usłyszałem o przeciagających się rozmowach w/s nowego kontraktu Przemka, od razu nasuneło mi się, że chodzi o ewentualną klauzulę, dotyczącą sumy odstepnego w przypadku braku awansu do I ligi. Jeśli nie chodzi o wysokośc kwoty kontraktu, to raczej napewno chodzi o taką właśnie klauzulę. Przemek pewnie chciałby, i nie ma się mu co dziwić, aby w przypadku braku awansu (tfu, tfu!!!), miał możliwośc odejscia do innego klubu za rozsądne pieniądze (realne).
Sadzę, że poczynania Przemka są jak najbardziej zasadne (piłkarze grą zarabiają na życie - to jest ich zawód), w porównaniu z poczynaniami M. Ujka, który to w takiej sytuacji jak Przemek teraz, napewno chciałby odejsć od razu.
Chciałbym powiedzieć jeszcze jedno:
Wartość piłkarza relatywnie maleje, wraz z upływem czasu kontraktu. Więc pół roku przed, jest dosyć niska, ponieważ może on w kżdej chwili wtedy (prawo Bosmana) podpisać kontrakt z innym klubem i przejść do niego za darmo po pół roku (z chwilą wygaśnięcia kontraktu). Także kokosów bym się nie spodziewał w zimie za Przemka. Najlepszą opcją jest przedłużenie kontraktu z zawartą w nim w/w klauzulą (jeśli o to w tym całym zamieszaniu kontraktowym chodzi?).