przez Wasyl 2003-05-19, 12:59 am
Wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z większą grupą ludzi połączonych ideowo (w tym przypadku liczni dzisiaj kibice Zagłębia) do tego stopnia, aby dobrowolnie oddawać część swojego majątku (kasa na oprawę) w ręce innych - po pewnym czasie wyłania się z tejże grupy wąski Aktyw, którego myślą przewodnią staje się chęć przejęcia owego strumienia kasy.
Przejęcie kontroli nad pieniędzmi ogółu nie musi zaraz oznaczać próby ich zagarnięcia dla siebie (to numer jednorazowy, potem oklep, kraty i opinia złodzieja) ale dysponowanie czyli decydowanie co, gdzie i ile zostanie wydane z zebranych pieniędzy jest przywilejem, na którym trudno stracić a można sprawnie zarobić (prowizje, upominki, bonusy u sprzedawców, hurtowników itepe itede).
Aktyw (tutaj występujący jako inicjatorzy Stowarzyszenia) roztacza wizje, snuje plany, buduje papierowe strategie a opiera to wszystko na jednym fundamencie: przyszłych pieniądzach od szerokiego grona kibiców.
Aktyw wie, że teraz jest sytuacja wręcz idealna do ataku na kasę: trwa pompowanie nastrojów zwycięstwa, drużyna gra jak z nut, awans jest na wyciągnięcie ręki, atmosfera się grzeje jak wulkan. Na tej fali można wspaniale popłynąć przez szerokie wody drugiej ligi, o ile wskoczy się na nią juz teraz! Dlatego trwa pospieszne przygotowywanie konkretów, wiązanie sojuszy, rozdawanie ról i pisanie statutu.
Oczywiście - pieniądze grupy, które Aktyw przejmie we władanie, to tylko część "konfitur". Ważne Osoby Stowarzyszenia (a każde Stowarzyszenie obrasta szybko w Zarządy, Sekcje, Koła, Piony) doznają przyjemności posiadania przywilejów VIP na stadionie, zasiądą ramię w ramię z włodarzami Klubu, załatwią darmówki dla kuzynów i wujów z Przasnysza, dostąpią zaszczytu bankietowania z włoską elitą. Z czasem tak głęboko wnikną w struktury "działaczy" okołoklubowych, że będzie dla nich bez znaczenia, czy kasa od masy kibicowskiej nadal płynie, bo profity z pobytu wśród decydentów klubowych będą o niebo wyższe niż te wydarte z handlu racami, konfetti czy zinami.
Aktyw to rekin, który poczuł krew (hojne datki na oprawę) i już płynie ku ofierze...Młody, Zwykły Kibicu Swojej Drużyny - jeżeli opowiada Ci rola ofiary, już teraz zacznij zbierać kasę na wpisowe do Stowarzyszenia!
PS.
Stowarzyszenie jeszcze nie rozpoczęło działalności a już sporo faktów z nim związanych przenika na zewnątrz...Mam wiadomości, że Prezesem Koła Kibiców-Kombatantów (tacy, co walczyli i polegli albo i nie...) w Stowarzyszeniu ma być ten kolo, który zalany w trupa w bezruchu słuchał płyt chodnikowych a ktoś uznał, że padł od kul jak Bohater Młyna.
Na Patelni jest też do kupienia "podziemne" demo z nagraniem prób Walnego Pierwszego Zjazdu Inauguracyjnego Stowarzyszenia...
Zaczyna się smacznie: wychodzi starszy szpakowaty jeż (kibice wstają z miejsc i klaszczą) i zaczyna "...Drodzy Stowarzysze i Wy, szanowne Stowarzyszki...". Dalej jest słaba jakość taśmy ale widać, jak w pewnym momencie wstaje jakiś kibic i krzyczy "...Niech żyje Pierwszy Sekretarz Stowarzyszenia!!!" a w innym miejscu znowu jakiś inny wstaje i drze się
"...Kibice z Klimontowa pozdrawiają Pierwszego Sekretarza Stwoarzyszenia!!!". Sekretarz zamiast szalika ma krawat Zagłębia. Jednobarwny. I nie jest to ani kolor biały ani zielony...