ArcelorMittal Park /// piątek 16 maja 2025 r. /// godz. 20:00
Już w piątkowy wieczór Zagłębie Sosnowiec może zapewnić sobie utrzymanie w II lidze. Konieczne do zagwarantowania realizacji założonego celu jest zwycięstwo nad Wisłą Puławy.




Od awansu do Ekstraklasy w 2018 roku, Zagłębie Sosnowiec w każdym kolejnym sezonie walczy o utrzymanie. Taka sztuka nie powiodła się w 2019, gdy nasz zespół zajął ostatnie miejsce w Ekstraklasie, a także w ubiegłym roku, kiedy sosnowiczanie byli najgorszym zespołem I ligi. W czterech wcześniejszych sezonach spędzonych na drugim poziomie rozgrywkowym Zagłębie kończyło z powodzeniem batalię o utrzymanie. W 2020 roku spokój zapewniliśmy sobie dopiero w ostatniej kolejce, w dwóch kolejnych sezonach przedostatnia kolejka okazywała się decydująca, a najlepiej było wiosną 2023, gdy drużyna prowadzona przez Marcina Malinowskiego już po 32. serii spotkań miała zagwarantowane utrzymanie.

W sezonie 2024/2025 Zagłębie staje przed szansą zapewnienia sobie ligowego bytu już po 31. kolejce. Aby tak się stało, już w piątkowy wieczór muszą zostać spełnione dwa warunki: w rozpoczynającym się o 19:05 meczu w Rzeszowie GKS Jastrzębie musi stracić punkty, a w spotkaniu, które o 20:00 zacznie się na ArcelorMittal Park gospodarze muszą pokonać Wisłę Puławy. W takiej sytuacji Zagłębie będzie miało w dorobku 44 punkty i aż 11 punktów przewagi nad drużyną z 13. miejsca w tabeli, której do rozegrania pozostaną już tylko trzy mecze. Teoretycznie w końcowej tabeli z Zagłębiem punktami mógłby się jeszcze zrównać Rekord Bielsko-Biała (32 punkty w 30 kolejkach i mecz w niedzielę), ale z tym rywalem sosnowiczanie mają lepszy bilans bezpośrednich meczów.
Ewentualna porażka z Wisłą Puławy sprawi, że w tej kolejce Zagłębie na pewno nie zagwarantuje sobie utrzymania, natomiast istnieje taka możliwość w przypadku remisu, jeśli korzystnymi dla sosnowiczan wynikami zakończą się mecze innych zespołów "spod kreski". W tym przypadku trzeba będzie poczekać aż do niedzieli i jeszcze po końcowym gwizdku sędziego w piątkowym meczu w Sosnowcu nic nie będzie przesądzone.

Do meczu z puławianami Zagłębie przystępuje po serii pięciu meczów bez zwycięstwa. Po raz drugi w tym sezonie nasz zespół zanotował tak długą passę spotkań bez kompletu punktów. Podobnie było na przełomie października i listopada ubiegłego roku, gdy sosnowiczanie przegrali z Pogonią Grodzisk Mazowiecki 2:6, Wisłą Puławy 0:1, Wieczystą Kraków 1:4, a potem zremisowali po 1:1 z Chojniczanką Chojnice i Polonią Bytom. Przełamanie przyszło dopiero w Grudziądzu, gdzie nasza drużyna wygrała 3:1.
Teraz na wygraną Zagłębia czekamy od 5 kwietnia, gdy sosnowiczanie wygrali z Olimpią Elbląg 2:1. Zwycięstwo zapewnił nam gol strzelony przewrotką przez Kamila Bilińskiego i była to zarazem ostatnia jak dotąd bramka strzelona przez sosnowiczan z gry. W przegranym 2:3 meczu w Grodzisku Mazowieckim Zagłębie trafiało z rzutu wolnego i rzutu karnego. W zakończonym porażką 1:3 spotkaniu ze Świtem Szczecin nasz zespół strzelił gola z rzutu karnego, a w zremisowanym 1:1 meczu w Częstochowie bramka padła po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. W dwóch spotkaniach w tej serii Zagłębie w ogóle nie strzeliło gola - 0:0 z Podbeskidziem Bielsko-Biała i 0:1 w Jastrzębiu.
Wisła Puławy w tym sezonie boryka się z wieloma problemami natury organizacyjno-finansowej. Do rundy jesiennej przystąpiła z tygodniowym opóźnieniem, a wiosną nie mogła zagrać w pierwszym meczu, bo miała zawieszoną licencję i przegrała walkowerem z KKS-em Kalisz. Mimo tylu kłopotów, w rundzie wiosennej zespół z Puław punktuje lepiej od Zagłębia - Wisła w 2025 zdobyła 13 punktów, a sosnowiczanie o jeden mniej. W poprzednim spotkaniu puławianie ulegli Chojniczance Chojnice 1:4, ale za to tydzień wcześniej wygrali w Krakowie z Wieczystą 2:1.
Na cztery kolejki przed zakończeniem sezonu Wisła Puławy zajmuje 13. miejsce z 33 punktami (na boisku wywalczyła 35, ale dwa punkty odebrano jej za zaległości finansowe). Puławianie mają trzy punkty straty do pierwszego bezpiecznego miejsca w tabeli, a zarazem tylko jeden punkt przewagi nad strefą spadkową. Wisła jest najrzadziej remisującym drugoligowcem (tylko dwa razy w sezonie podzieliła się punktami) i ma najgorszą defensywę w II lidze, nawet odliczając trzy gole "stracone" po walkowerze. Puławianie w 29 rozegranych meczach stracili 58 bramek, więc łatwo wyliczyć, że ich bramkarze puszczają średnio po dwa gole na mecz.
Piątkowy mecz będzie siódmym w historii spotkaniem Zagłębia Sosnowiec z Wisłą Puławy. Trzykrotnie obie drużyny mierzyły się w II lidze, dwukrotnie w I lidze i raz w Pucharze Polski. W pucharowej potyczce Zagłębie wygrało po serii rzutów karnych, a spośród pięciu meczów ligowych trzy zakończyły się remisami 1:1, jedno wygraną sosnowiczan i jedno triumfem puławian. Co istotne, w każdym z ligowych spotkań Zagłębie traciło jedną bramkę.
Zagłębie Sosnowiec – Wisła Puławy
Piątek, 15 maja, godz. 20:00
Stadion ArcelorMittal Park w Sosnowcu, Plac Zagłębia 1
Pojemność obiektu: 11 600
Sędziuje: Sebastian Godek z Rzeszowa
Transmisja: sport.tvp.pl oraz aplikacja mobilna TVP Sport

źródło: 100%ZS oraz zaglebie.eu