Chojniczanka praktycznie straciła już szanse na utrzymanie w I lidze, ale może jeszcze pociągnąć za sobą Zagłębie w drugoligową otchłań.

Zespół z Chojnic po 31. kolejkach zajmuje 17. miejsce w tabeli, traci osiem punktów do bezpiecznego miejsca i do pozostania na kolejny sezon w I lidze potrzebuje nie tylko zdobycia kompletu punktów w trzech ostatnich kolejkach, ale także straty punktów przez inne zespoły walczące o utrzymanie. Brak zwycięstwa w meczu z Zagłębiem będzie oznaczał, że Chojniczanka po siedmiu latach spędzonych na drugim szczeblu rozgrywkowym wróci do II ligi.
ROZPISKA PEŁNEJ 32. KOLEJKI LIGOWEJ:
TABELA I LIGI PO 31. KOLEJKACH:
Sosnowiczanie przystąpią do kolejnego z meczów o wszystko po serii czterech spotkań bez zwycięstwa (tylko raz w tym sezonie zaliczyliśmy cztery mecze bez wygranej, między 8. a 11. kolejką, gdy zremisowaliśmy z GKS-em Bełchatów i Odrą Opole, a między tymi meczami przegraliśmy z Radomiakiem Radom i GKS-em Jastrzębie) i 258 minutach bez strzelonej bramki (to najdłuższa taka seria w sezonie. Między 1. a 4. kolejką zaliczyliśmy 237 minut bez zdobyczy bramkowej). Nawet w zeszłym sezonie w Ekstraklasie nie mieliśmy tak długiej serii minut bez trafienia.
Nadzieją na przerwanie bramkowej posuchy jest fakt, że Chojniczanka ma najgorszą defensywę w I lidze. Bramkarze klubu z Chojnic, Andrzej Witan i Radosław Janukiewicz, wyciągali piłkę z siatki aż 58 razy. Chojniczanka jest drugą najgorszą drużyną w I lidze jeśli chodzi o mecze na własnym boisku. Zespół z Chojnic u siebie wygrał zaledwie cztery razy, raz podzielił się punktami z goścmi, a dziesięciokrotnie z kompletem punktów opuszczali Chojnice przyjezdni.
We wtorkowym meczu będą mogli wystąpić dwaj najlepsi strzelcy Fortuna I ligi. Prowadzący w tej klasyfikacji z 15. bramkami w dorobku Fabian Piasecki gra w Zagłębiu, a mający jedno trafienie mniej Mateusz Kuzimski reprezentuje klub z Chojnic. Obaj piłkarze wpisali się na listę strzelców w jesiennym meczu Zagłębia z Chojniczanką - nasz napastnik zdobył wtedy jednego gola, a gracz Chojniczanki strzelił dwie bramki.
Żaden inny trener pracujący obecnie w klubach I ligi nie prowadził swojej drużyny w meczach przeciwko Zagłębiu Sosnowiec tak często jak szkoleniowiec chojniczan Zbigniew Smółka. Wtorkowy mecz będzie dla Smółki już szesnastym starciem z Zagłębiem, a Chojniczanka ósmym klubem, w którym przychodzi mu rywalizować z sosnowiczanami. Po cztery razy toczył boje z Zagłębiem gdy pracował w Czarnych Żagań i Stali Mielec, po dwa mecze stoczył jako trener Polonii/Sparty Świdnica i Arki Gdynia, a po jednym z Jarotą Jarocin, MKS-em Kluczbork i Zawiszą Bydgoszcz. Na 15 prób Zbigniew Smółka tylko raz zdołał poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa nad Zagłębiem. Miało to miejsce jesienią 2016, kiedy pracował w Stali Mielec. W pozostałych 14 meczach zaliczył 7 remisów i 7 porażek.
Wtorkowe spotkanie będzie piętnastym starciem Zagłębia z Chojniczanką. Pierwsze z nich odbyło się prawie pół wieku temu. 3 października 1971 w Pucharze Polski sosnowiczanie, jako finalista poprzedniej edycji PP, niespodziewanie ulegli w 1/16 finału grającej w lidze okręgowej Chojniczance. Na kolejne mecze z zespołem z Chojnic trzeba było czekać już do XXI stulecia. W latach 2010-2013 Zagłębie rywalizowało z Chojniczanką w II lidze zachodniej, a w latach 2015-2018 oraz w obecnym sezonie w I lidze. Nasz zespół wygrał cztery mecze z drużyną z Chojnic, trzy razy w spotkaniach tych zespołów padł remis, a siedmiokrotnie górą byli chojniczanie.
Z dwóch ostatnich wyjazdów do Chojnic Zagłębie wracało przynajmniej z jednym punktem. Na inaugurację sezonu 2016/2017 sosnowiczanie pod kierownictwem trenera Jacka Magiery, dla którego był to ligowy debiut w Zagłębiu, zremisowali w Chojnicach 2:2, a wiosną 2018, w drodze po awans do Ekstraklasy Zagłębie triumfowało na stadionie Chojniczanki 2:0.
W jesiennym meczu pomiędzy Zagłębiem a Chojniczanką nie brakowało emocji. Było sześć bramek, trzy rzuty karne, z których jeden był wykorzystany dopiero po dobitce i kontuzja Matko Perdijicia już w 9. minucie (od tamtej pory Chorwat nie rozegrał ani jednego meczu w Zagłębiu). Chojniczanka trzy razy obejmowała prowadzenie, a sosnowiczanie trzykrotnie doprowadzali do wyrównania i ostatecznie skończyło się wynikiem 3:3.
Sytuacja Zagłębia w tabeli nie jest jeszcze beznadziejna, ale postawa sosnowieckich piłkarzy w ostatnich meczach nie daje zbyt wielu powodów do tego, aby mieć nadzieję na utrzymanie. Dwa ostatnie wyjazdowe mecze Zagłębia przesądzą o tym, czy w przyszłym sezonie także ruszymy w dalekie wyjazdy do Chojnic i Suwałk po to, żeby walczyć tam o drugoligowe punkty, czy jednak pozostaniemy w I lidze. Nawet strata punktów w meczu u siebie ze Stalą Mielec nie powinna nam przeszkodzić w utrzymaniu, jeśli z dwóch wyjazdów wrócimy z kompletem punktów...