August napisał(a):Autorem jest akurat Kowalczyk, którego wyjątkowo nie lubię ale na chwilę obecną trudno nie odmówić mu racji.
a taki to komentarz pod tym tekstem:
Janko Muzykant
No tak, nie ma to, jak przepowiadać spadkowicza już po 20 kolejce. Zespół złożony ponoć z piłkarzy nie nadających się nawet do "rynsztokowej" ligi, a omal wczoraj nie pogonił Legii, a kilka dni wcześniej wprawdzie poniósł klęskę, ale Lechowi potrafił postawić się.
Już pan Kowalczyk zapomniał, jak ogrywał Aberdeen, Sampdorię i toczył wyrównane pojedynki z Manchesterem United mając obok siebie podobnie "rynsztokowych" graczy jak Gmur, Modzelewski, Sobczak, czy Kupiec.
Do tego akapit o trenerze. Panie Kowalczyk o nieżyjącym już Władysławie Stachurskim też można napisać, że "piłkarzem był dobrym, a trenerem był żadnym", a do półfinału Pucharu Zdobywców Pucharów was doprowadził.
A całkiem niedawno w ekstraklasie w 2012/13 już był przypadek, gdy po rundzie jesiennej, po 15 kolejkach Podbeskidzie i Belchatów miały po 6 punktów, a 14 zespół w tabeli o 9 punktów więcej.
No i co było wiosną, a grano jeszcze starym systemem, czyli koniec sezonu już po 30 kolejce?
Bełchatów spadł przez tylko gorszy bilans bezpośrednich spotkań, a Podbeskidzie grające przeważnie w składzie: Zajac-Górkiewicz,Pietrasiak,Konieczny,Telichowski-Chmiel,Sloboda,Deja,Łatka,Wodecki-Demjan utrzymało się!!!
Ilu z tych piłkarzy nadawało się do gry w ekstraklasie?
Dziś taka przepowiednia, a paradoksem jest, że największy sukces w piłce seniorskiej osiągnął pan mając u boku "rynsztokowych" piłkarzy i słabego trenera na ławce. To nie był cud?
A można było tylko złożyć życzenia świątęczne zamiast znów bredzić.