Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52
Anakin napisał(a):Dzisiaj widać jak na dłoni że dobry czas na budowę stadionu został przegapiony.
RUDI napisał(a):Dlatego pisałem coby Kaziu dostał nieuleczalnej czkawki .
Anakin napisał(a): Gościa już i tak spotkało wielkie nieszczęście.
comitam napisał(a):nowy stadion w Bielsku Firma wyceniła projekt i budowę na kwotę 81,8 miliona złotych, lecz finalnie kwota ta wyniosła ponad 100 milionów złotych. Inwestycję tę z własnych funduszy sfinansował bielski samorząd. stadion jest na ponad 15 tys i taki jakby wybudowali w Sosnowcu to byłoby ok.problem w tym czy da się go zapełnić bo z tym ostatnio cieniutko
- Skoro zdecydowaliśmy się na konsultacje w sprawie „piętnastki”, musimy być konsekwentni i przeprowadzić konsultacje w sprawie budowy na Górce Środulskiej stadionu, hali i lodowiska - mówi Arkadiusz Chęciński.
Prezydent podkreśla, że więcej można będzie powiedzieć po zakończeniu konsultacji w sprawie tramwajowej inwestycji. - Zobaczymy, jakie będzie zainteresowanie i frekwencja - dodaje prezydent. I zaznacza, że niska frekwencja może świadczyć o tym, że decyzje w sprawie tak dużych i ważnych inwestycji, mieszkańcy pozostawiają władzom miasta.
Prezydent Sosnowca podkreśla, że w sprawie budowy stadionu warto pamiętać, że to obietnica, którą składał w trakcie kampanii wyborczej. Głosujący na Arkadiusza Chęcińskiego sosnowiczanie tym samym zgadzali się na tę inwestycję.
Cały tekst: http://sosnowiec.wyborcza.pl/sosnowiec/ ... z3nn4QwsxC
django napisał(a):Takimi prymitywnymi manipulacjami tylko szkodzisz idei powstania stadionu.
Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, gdy weźmiemy pod uwagę dwie kolejne planowane przez Prezydenta Chęcińskiego inwestycje. Inwestycje, które praktycznie nie mogą liczyć na żadne poważniejsze wsparcie z zewnętrznego źródła finansowania. Mowa tu oczywiście o niesłychanie potrzebnej budowie Bloku Operacyjnego przy Szpitalu Miejskim, którego całkowity koszt wraz z kosztami sfinansowania kredytu znacznie przekroczy 50 mln zł. oraz o realizacji Centrum Sportowego na środulskiej górce, która będzie nas w sumie kosztowała około 250 mln zł. A przecież z własnych środków jesteśmy w stanie co roku przeznaczyć na inwestycje i remonty zaledwie 50-60 mln zł. Oznacza to, że przez dziesięć lat będziemy musieli prawie połowę naszych środków inwestycyjnych przeznaczać na spłatę kosztownego prezentu dla kibiców, który chce im „podarować” Prezydent Chęciński.
Ostateczna decyzja co do budowy kompleksu sportowego zapadnie w początkach następnego roku. Zgodnie z zapowiedzią Prezydenta Chęcińskiego, zostanie ona poprzedzona podobnymi konsultacjami jak w przypadku przedłużenia „15”. Prawdopodobnie i tym razem niewielka, ale zdeterminowana grupa sympatyków sosnowieckiego sportu przy biernej postawie pozostałej sosnowieckiej społeczności, przesądzi o ich wyniku. Tym bardziej, że poza najbardziej kosztownym i najmniej potrzebnym stadionem piłkarskim, w kompleksie ma się również znaleźć hala sportowa i nowe lodowisko. Te dwa ostatnie obiekty rzeczywiście są w naszym mieście potrzebne – dotychczasowe są albo w katastrofalnym stanie technicznym (Pałac Zimowy) lub nie zaspokajają potrzeb sosnowieckich klubów sportowych, a zwłaszcza zwykłych mieszkańców, którzy też będą mogli z nich korzystać (albo z pozostałych „uwolnionych” obiektów, które teraz w praktyce nie są dostępne w „normalnych” godzinach). Stadion piłkarski natomiast, wykorzystywany kilkanaście razy w ciągu roku i generujący ogromne koszty bez możliwości uzyskiwania większych przychodów, przez lata będzie kulą u nogi naszego miasta. Wielu mieszkańcom trudno jednak będzie wyrazić swój sprzeciw, skoro pytanie będzie zapewne dotyczyło całego kompleksu, a nie pojedynczych obiektów wchodzących w jego skład.
Jest jeszcze czas na opamiętanie i podjęcie decyzji w oparciu o racjonalną kalkulację ekonomiczną, a nie emocjonalne preferencje. Na pewno nie zrobi tego Arkadiusz Chęciński – pierwszy kibic Sosnowca. Nie zrobią też tego radni, którzy w większości z powodów psychologicznych (wrodzonego konformizmu) lub czysto pragmatycznych, nie będą w stanie przeciwstawić się Prezydentowi. Jedyna nadzieja pozostaje w mieszkańcach. Ale to wymagałoby cudu – radykalnej zmiany dominującej wśród nich do tej pory postawy. Cuda czasami się zdarzają, ale w tym przypadku jestem pesymistą. Dopiero za kilka lat niektórzy zorientują się jak kosztowna okazała się ich bierność. Być może wówczas Arkadiusz Chęciński nie będzie już Prezydentem Sosnowca. Ale rachunki pozostaną. I to nie były Prezydent będzie je płacił.
http://sosnowiec.info.pl/madry-sosnowic ... -szkodzie/
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników