..Zagłębie musi skończyć z minimalizmem. Jakie zadanie dla nowego prezesa?
Hokeiści z Sosnowca W Sosnowcu rozmawia się o dwóch scenariuszach. Oba zakładają, że Zbigniew Drążkiewicz nie będzie dłużej zarządzał hokejowym klubem.
Długi, wątpliwe źródła utrzymania, ciągłe zmiany we władzach - w takich radosnych warunkach funkcjonuje klub, który uchodzi za sportową wizytówkę miasta. Na Stadionie Zimowym właśnie świętują utrzymanie w ekstralidze.
Nie chcę straszyć, ale za rok o taki "sukces" może być już ciężko. Podczas meczów z Toruniem, których stawką było utrzymanie w gronie najlepszych, na trybunach było kilku działaczy innych klubów, którzy obserwują zawodników z Sosnowca.
Do rozbioru może dojść w jednej chwili.
Robert Kostecki, Jirzi Zdenek, Jarosław Kuc, Jarosław Dołęga, Tobiasz Bernat - ci gracze mieli już propozycje w trakcie sezonu.
Michał Działo i Adrian Kurz - mogą wrócić do Naprzodu Janów, który po roku przerwy ma zgłosić drużynę do pierwszej ligi.
Andrzej Banaszczak i Zbigniew Szydłowski - mają obrać kierunek na "swój" Bytom.
Kariery skończą prawdopodobnie Martin Voznik i Karel Horny.
To już więcej niż połowa drużyny.
Nie przekonują mnie pomysły, żeby uzupełnić skład zawodnikami z Gdańska. Nie podobają mi się deklaracje, że "budujemy zespół na miejsca 5-6". Bije z nich minimalizm, i przesłanie, że poza kasą z miasta innych sponsorów nie będzie!
Czy sytuację odmieni nowy prezes? W mieście mówi się o tym, że Drążkiewicz przestanie zarządzać drużyną. Jeden ze scenariuszy zakłada, że będzie odpowiadał w hokejowym klubie za inwestycje, a drugi - bardziej ambitny - że stanie na czele miejskiej spółki, która będzie mieć pod sobą nie tylko hokej, ale i piłkę nożną.
Najważniejsze jednak, żeby władze miasta podjęły ewentualne decyzje szybko, bo za kilka tygodni może się okazać, że nie ma drużyny, pomysłów na jej funkcjonowanie, pieniędzy, ani osób za to odpowiedzialnych.
http://www.sport.pl/sport-slask/1,12185 ... danie.html