Moderatorzy: flex, Smazu, krzysiu, swiezy52, kierat, BrzydaL
W najbliższy wtorek oraz środę hokeiści Zagłębia rozegrają kolejne dwa mecze ze Stoczniowcem. Po wygranej i porażce w Gdańsku rywalizacja przenosi się do Sosnowca.
Podopieczni Jana Vavrecki wypełnili po części założenia wygrywając pierwsze spotkanie. Batalia ze Stoczniowcem toczy się do trzech zwycięstw i najbliższe spotkanie pokaże tak naprawdę kto zasługuje na awans do dalszej rundy.
Po sobotnim spotkaniu, w którym nie brakowało ostrych starć najbardziej potłuczony jest Oktawiusz Marcińczak, który zostanie poddany zabiegom krioterapii. Sztab medyczny robi wszystko, by do pełni sił wrócił również Zbigniew Podlipni.
Pierwszy mecz ze Stoczniowcem już we wtorek o godzinie 18:00. Organizatorzy namawiają kibiców do zakupu wejściówek w przedsprzedaży, gdyż ich liczba będzie ograniczona (chodzi przede wszystkim o bilety ulgowe).
trol90 napisał(a):Ciekawe czy bedzie we wtorek jakas oprawa meczu , wie ktoś może??
Przemek26 napisał(a):Jeśli doping będzie tak głośny że będzie sie sypała farba z dachu to będzie najlepszą oprawa..
damian_2006 napisał(a):Chlopie co Cie napadlo??;O Skad ty sie urwales?Czy wazne kto ma asyste??Wazne zeby wygrywalo Zaglebie dla mnie moze nawet asyste miec Dzwonek ,gdy bedzie na lawce mnie to za przeproszeniem go..no obchodzi kto ma asyste.Wyjatkowo sie cieszy gdy strzelaja bracia Kozlowscy ich radosc po golu mowi wszystko .
Jutro wszyscy na Zimowy i bez mariudzenia!!Spiewamy na maxa niech poczuja ze z nimi jestesmy!!Oni tego potrzebuja!A jak ktos ma cos do Zahariasz to podejdz jeden z drugim do niego a nie na trybunach cwaniakujecie
robson_77 napisał(a):Właśnie wróciłem z meczu. Mecz bardziej wyrównany niż wskazuje na to wynik. Od początku meczu obie drużyny koncentrowały się bardziej na polowaniu na kości rywali niż na grze. Fauli było ze 3 razy więcej niż wczoraj. Już w 25 sekundzie kijem po plecach dostał Teddy i nie podnosił się przez minutę. Ale całe szczęście potem wrócił do gry. Sędziowie gwizdali tylko co niektóre faule, ale niestety znowu sędziowanie było po gospodarsku i rzadko kiedy dostrzegali faule ze strony Gdańska. W porównaniu z wczorajszym meczem było też dużo mniej sytuacji bramkowych niż wczoraj i to zarówno dla Gdańska jak i Zagłębia (pewnie obie drużyny były zmęczone po wczorajszym meczu). Z naszej strony dobrze grali Teddy Da Costa, Jaworski, Vażan i Jaros. Pierwsza bramka dla Gdańska to strzał Skutchana obroniony przez Jaworskiego który odbił krążek przed siebie, ale do krążka doszedł Jożef Vitek i między parkanami Jaworskiego strzelił na 1:0. Druga bramka to strzał w długi róg przy sam słupku również w wykonaniu Vitka. Po tej bramce widać było, że Zagłębie straciło wiarę w zwycięstwo. W Gdańsku dobrze grał Odrobny i w paru sytuacjach gdy wydawało mi się, że Zagłębie strzeli bramkę wykazał się refleksem. Zagłębie niby sporo strzelało, ale większość z tych strzałów było z daleka i nie stwarzało większego zagrożenia dla bramki Gdańska. Kibice Gdańska mając w pamięci gest Teddyego po wczorajszym karnym w ich stronę (środkowy palec) dosyć często go dzisiaj wyzywali. Chyba będzie się trzeba zrewanżować im za to jak przyjadą do nas i rewanż można wziąć np. na Zachariaszu. Przed meczami w Sosnowcu jestem optymistą. Jeżeli sędziowie w Sosnowcu będą sędziowali przyzwoicie to skoro w Gdańsku byliśmy dla Gdańska równorzędnym rywalem to u siebie jak najbardziej możemy ich pokonać.
sportowiec napisał(a):Antonowiecz nie wstyd ci ciagle odbierac punkty innych zawodnikow!!!!!!!!!!! czlowieku ile ty masz lat!!!! w tym sezonie zapierdolile...... juz chyba z 6 assist.kazdy z nich ( zawodnikow ) na nie pracuja ciezko ,ale mie mowia sedziemy ze to oni podali krazek jezeli tego nie zrobili!!!!!!!!!!!! A wstyd !!!!!Mamy jeszcze jedana assyste dla Ciebie z dnia 13.02 .09 a niestety to nie ty podalas, mamy nawet video!!!i byli swiadkowie na maeczu ponad 3500 ludzi i co ty "pajacu"
Hokeiści Zagłębia przywieźli z nad morza jedno zwycięstwo. - Nie mamy już zamiaru wracać do Gdańska - mówi drugi trener, Andrzej Nowak.
Zagłębie Sosnowiec pierwszy mecz w Gdańsku wygrało po rzutach karnych, ale w drugim już lepszy okazał się zespół Stoczniowca. - Pozostał po tych spotkaniach niedosyt, bo była szansa wygrać również drugie starcie. Niestety, moment nieuwagi kosztował nas bardzo drogo - uważa drugi szkoleniowiec Zagłębia, Andrzej Nowak. - Szkoda, bowiem mieliśmy przed sobotnim pojedynkiem spory komfort. Wkradło się chyba po tej pierwszej wygranej samozadowolenie i później trudno już było odrobić straty - dodaje.
Ekipa Zagłębia do Sosnowca wróciła w niedzielę o 6:00 rano. Wieczorem odbędzie lekki trening. Celem zespołu jest teraz wygrać dwa mecze u siebie i zapewnić sobie awans do półfinału. - Nie mamy już zamiaru wracać do Gdańska. Zrobimy wszystko, aby zakończyć tę rywalizację na naszym lodowisku - podkreśla asystent Jana Vavrecki.
Nie wiadomo, czy szkoleniowiec sosnowiczan będzie mógł skorzystać w najbliższych spotkaniach z Oktawiusza Marcińczaka. - Doznał drobnego urazu i nie dograł do końca sobotniego pojedynku. Jego występy stoją pod znakiem zapytania - twierdzi Nowak.
sportowiec napisał(a):Dobra nie piep.... !! pewnie ze wazne , bardzo wazne ze Zaglebie wygrywa dla wszystkich , Przede wszystkim dla Klubu i zawodnikow , sponsorow i kibicow!!!!ale dla zawodnikiow jest tez wazna ich praca i placa ( z tego zyja ,utrzynuja rodziny itp...jezeli nie wiesz?), jakbys nie wiedzial ze ich kontrakty negocjuja w stosunku do ich wyniku tzn ilosci meczow , ilosci bramek i ilosci assiste ...................
co z nieba spadles : musisz miec zyciorys w jakiej kolwiek pracy!!!!
co bede Ci tlumaczyl i tak chyba nie masz pojecia o tym zawodzie!!!!
Pozdrowienia !! Powodzenia Zaglebie Sosnowiec!!!!! i wszyscy na stadion zimowy jutro!!!!!!!!!!!!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników