Zagłębie Sosnowiec - GKS Tychy

[kret75]

Zagłębie jedzie do Katowic
http://www.sosnowiec.info.pl/sport/hoke ... ,1,4,13344

Pol-Aqua Zagłębie Sosnowiec zmierzy się dziś z GKS-em Tychy. Drużyny podchodzą do spotkania ze zgoła odmiennych pozycji - Zagłębie wygrało trzy ostatnie spotkania, natomiast GKS zanotował trzy kolejne porażki.

Tyszanie na pewno chcą jak najszybciej zapomnieć o początku czwartej rundy, który nie ułożył się po ich myśli. Rundę tą rozpoczęli od zwycięstwa nad Polonią Bytom (5:0), ale po nim przyszła pora na trzy porażki - kolejno z Cracovią (0:3), Jastrzębiem (1:3) i Podhalem (0:6). Nasz najbliższy rywal znajduje się dopiero na 6. miejscu w tabeli, z dorobkiem 48 punktów (17 zwycięstw, w tym 3 za 2 punkty i 14 porażek, bilans bramkowy 104:84). Najprawdopodobniej w dzisiejszym spotkaniu na lód nie wyjadą Adrian Parzyszek i Tomasz Proszkiewicz.

W trzech dotychczasowych spotkaniach rozegranych pomiędzy dzisiejszymi rywalami w bieżącym sezonie lepszy bilans mają sosnowiczanie, którzy wygrali dwa mecze identycznym rezultatem 3:2. Zagłębie przegrało z GKS-em w ostatniej rundzie, po zaciętym spotkaniu na Stadionie Zimowym, które rozstrzygnęła dopiero seria rzutów karnych.

Nowy szkoleniowiec Zagłębia - Czech Jan Vavrecka - jak na razie nie zaznał goryczy porażki. Najbardziej cieszy jednak styl w jakim nasi hokeiści pokonali w ostatnim spotkaniu Cracovię (5:1). Pod wodzą czeskiego trenera sosnowiczanie grają jak natchnieni i zostawiają sporo zdrowia na lodzie. Miejmy nadzieję, że dzisiejszego wieczoru będzie podobnie i Zagłębie wróci z Katowic z kolejnymi trzema punktami.

Początek wyjazdowego spotkania z GKS-em Tychy o godz. 18. Mecz zostanie rozegrany w małej hali „Satelita” przy katowickim „Spodku”.

[kret75]

Na żywo; http://nazywo.interia.pl/relacja/32-kol ... ejowej,637

GKS Tychy: Sobecki - Gwiżdż, Gonera; Woźnica, Jakubik, Paciga - Majkowski, Mejka; Sarnik, Krzak, Proszkiewicz - Jakesz, Śmiełowski; Wołkowicz, Bagiński, Matczak - Maćkowiak.


Pol-Aqua Zagłębie: Dzwonek - Marcińczak, Banaszczak; Antonovicz, T. Da Costa, Bernat - Duszak, Kuc; Kohut, Biela, Opatovsky - B. Piotrowski, Wilczek; Jaros, T. Kozłowski, Podlipni - Ł. Podsiadło, G. Da Costa, M. Kozłowski.

Gol dla Zagłębia! 0:1 T. Kozłowski - Podlipni (2.15)
Gol dla GKS-u! 1:1 Proszkiewicz - Krzak (8.53)
Gol dla GKS-u! 2:1 Wołkowicz - Bagiński (10.46)
Gol dla Zagłębia! 2:2 T. Da Costa - Bernat (13.42)
Gol dla Zagłębia! 2:3 Opatovsky - Kuc (19.22 PP2)
Gol dla Zagłębia! 2:4 Jaros - Podlipni (24.34)
24.34 - zmiana bramkarza gospodarzy
Gol dla GKS-u! 3:4 Paciga - Majkowski (37.59)
Gol dla GKS-u! 4:4 Sarnik - Jakubik (42.51 PP1)
49:53 Kohut Jozef 0 min. kara meczu
49:53 Jakeš Tomáš 0 min. kara meczu
Gol dla Zagłębia! 4:5 T. Da Costa (53.24)
Gol dla Zagłębia! 4:6 Opatovsky - Biela (59.09 do pustej bramki)

[miron 21]

Podobno druga bramka Tadka przedniej urody.

[bartek27]

BRAWO !!!! TAK DALEJ ZAGŁEBIE !!!!

[KaD]

no to trzeba teraz czekać na sport w tvp 3 może pokażą bramki z meczu Każda wygrana cieszy ale nad hanysami jeszcze bardziej BRAWO Chłopaki

[bartek27]

Teddy Da Costa strzelił jedną z piękniejszych bramek w tym sezonie i Zagłębie prowadzi 5:4.
TAK PISALI NA INTERI

[sayu]

Na gorąco:

Tadek wzial krazek na czerwonej wjechal do tercji srodkiem gdzie ogral 3 hanysow i strzelil! Mega brameczka podczas gdy nasi chyba robili zmiane Meczyk dobry, gra rowniez, pozdro dla SOSNOWICZAN i do zo w nd

BRAWO ZAGŁĘBIEEE!!!

edyta: na lawce siedzial dzisiaj #37!!! Ale brawa takze dla Dzwonka!!! Raz przy stanie 4:4 obronil strzal z metra jak Dudek w finale LM Reszta bez szans!

[kret75]

Zwycięstwo Zagłębia po zaciętym boju
http://www.sosnowiec.info.pl/sport/hoke ... ,1,4,13352

Na lodowisku w Katowicach Zagłębie Sosnowiec pokonało GKS Tychy 6:4 w spotkaniu Polskiej Ligi Hokejowej. Sosnowiczanie pod wodzą nowego szkoleniowca Jana Vavrecki są nadal niepokonani.

Dzisiejszy pojedynek było bardzo emocjonujący, szczególnie w ostatniej tercji, kiedy to tyszanie doprowadzili do remisu i ambitnie dążyli do zdobycia kolejnego gola. Nastroje w ekipie gospodarzy popsuł jednak Teddy Da Costa, który po wspaniałym rajdzie ponownie wyprowadził swój zespół na prowadzenie. W końcówce GKS wycofał bramkarza, a Opatovsky strzałem do pustej bramki ustalił wynik meczu.

Relacja wkrótce.
GKS Tychy - Pol-Aqua Zagłębie Sosnowiec 4:6 (2:3, 1:1, 1:2)

Bramki: 0:1 - T. Kozłowski - Podlipni (2:15), 1:1 - Proszkiewicz - Krzak (8:53), 2:1 - Wołkowicz - Bagiński (9:46), 2:2 - T. Da Costa - Antonovic (13:42), 2:3 - Opatovsky - Kuc (19:22, w podwójnej przewadze), 2:4 - Jaros - Podlipni (24:34), 3:4 - Paciga - Majkowski (37:59), 4:4 - Sarnik - Jakubik (42:51, w przewadze), 4:5 - T. Da Costa (53:24), 4:6 - Opatovsky - Biela (59:09).

Tychy: Sobecki (od 24:34 Witek) - Gonera (2), Gwiżdż (10), Paciga, Jakubik, Woźnica - Mejka, Majkowski, Proszkiewicz, Krzak, Sarnik - Śmiełowski, Jakes (20), Wołkowicz (2), Bagiński, Matczak oraz Makowiak.

Zagłębie: Dzwonek - Banaszczak, Marcinczak, Bernat, T. Da Costa, Antonovic - Kuc, Duszak, Opatovsky (2), Biela (2), Kohut (20) - Piotrowski, Wilczek (2), Jaros, T. Kozłowski, Podlipni oraz M. Kozłowski, G. Da Costa, Podsiadło.

Kary: Tychy - 36 min. (w tym 10 min. dla Gwiżdża oraz 20 min. dla Jakesa za niesportowe zachowanie), Zagłębie - 28 min. (w tym 20 min. dla Kohuta za niesportowe zachowanie oraz 2 min. techn.).

[Uruk]

Foto: Jarosław Rudnicki/Edytor.net

Tychy - Zagłębie 4-620:11, 2008-12-12

Autor: Krzysztof Kubicki

Piąta porażka GKS-u Tychy z rzędu! Po wyrównanym meczu i wymianie ciosów, górą okazali się zawodnicy Zagłębia Sosnowiec. Przynajmniej jeśli chodzi o umiejętności hokejowe, bo... bić lepiej bili się tyszanie.






Nadzieję w serca kibiców z Tychów wlał Ladislav Paciga. Słowacki napastnik strzelił pod koniec drugiej tercji kontaktową bramkę, a zarazem swoją pierwszą w barwach GKS-u.

Wcześniej zdecydowanie więcej aby wygrać zrobili zawodnicy Zagłębia. Prowadzenie wymknęło się im tylko na kilkanaście minut, po tym, jak Tomasz Dzwonek nie zatrzymał dwóch bliźniaczych strzałów. Z dystansu strzelali Tomaszowie, najpierw Proszkiewicz, a następnie Wołkiewicz. Tyszanie cieszyli się krótko, bowiem nie zdołali upilnować Teddiego Da Costy. Jego pierwsze uderzenie zostało obronione, ale przy dobitce Arkadiusz Sobecki był już bezradny. Tym bardziej, że gospodarze grali w tym momencie w podwójnym osłabieniu.

Sobecki we wtorek przepuścił aż sześć bramek w Nowym Targu. Po tym, jak w meczu z Zagłębiem krążek po raz czwarty wpadł do jego siatki, trener Miroslav Ihnaczak zdecydował się na zmianę. Posłał na taflę Przemysława Witka, a ten zaprezentował się bardzo solidnie. Choć Zagłębie posiadało przewagę, to ostatnie słowo w drugiej kwarcie należało do tyszan.

Również do nich należał początek następnej odsłony. Po strzale Mariusza Jakubika krążek zatrzymał się przed linią bramkową. Najszybszy okazał się Piotr Sarnik. Niesieni dopingiem grupki kibiców zawodnicy Ihnaczaka próbowali pójść na ciosem. Wręcz dosłownie! Doszło do prawdziwej bójki, rodem z NHL. Tomas Jakes okładał się z Józefem Kohutem, aż przewrócił zawodnika Zagłębia na lód. Na obu graczy nałożono karę meczu.

Jeśli chodzi o hokej, to bardziej skuteczni byli sosnowiczanie. Klasę pokazał Teddy Da Costa, który nie rozstawał się z krążkiem, dopóki nie wpakował go do bramki. Ostatnie słowo należało do Martina Opatowskiego. Tyszanie grali w tym momencie bez bramkarza.Protokół meczowyGKS Tychy – Zagłębie Sosnowiec 4-6 (2-3, 1-1, 1-2)

0-1 - T. Kozłowski (Podlipni), 2:15
1-1 - Proszkiewicz (Krzak), 8:53
2-1 - Wołkowicz (Bagiński), 9:46
2-2 - T. Da Costa (Antonović), 13:42
2-3 - Opatowski (Kuc), 19:22 w przewadze 5 na 3
2-4 - Jaros (Podlipni), 24:34
3-4 - Paciga (Majkowski), 37:59
4-4 - Sarnik (Jakubik), 42:51 w przewadze 5 na 4
4-5 - T. Da Costa, 53:24
4-6 - Opatowski (Biela), 59:09

GKS: Sobecki, Witek - Gonera, Gwiżdż; Paciga, Jakubik, Woźnica - Mejka, Majkowski; Proszkiewicz, Krzak, Sarnik - Śmiełowski, Jakesz; Wołkowicz, Bagiński, Maćkowiak - Kotlorz, Matczak.
Trener Miroslav Ihnaczak.

Zagłębie: Dzwonek, Jaworski - Banaszczak, Marcinczak; Bernat, T. Da Costa, Antonović - Kuc, Duszak; Opatowski, Biela, Kohut - Piotrowski, Wilczek; Jaros, T. Kozłowski, Podlipni - G. Da Costa, Podsiadło.
Trener Jan Vavrecka.

Kary: 16 min (w tym 10 min dla Gwiżdża) - 8 min.
Widzów: 200.Komentarze

[kret75]

Do pustej bramki
http://www.hokej.net/?c=mdAktualnosci-c ... c-35-20147

Zagłębie Sosnowiec w piątkowym (12.12) meczu Polskiej Ligi Hokejowej, kolejny raz potwierdziło, że ma „patent” na GKS Tychy. Sosnowiczanie w małej hali Spodka, gdzie GKS gra w roli gospodarza wygrali 6:4.


Tyszanie grający w dalszym ciągu bez kontuzjowanych: Adriana Parzyszka, Robina Bacula i Michała Garbocza potrafili co prawda ulokować krążek w siatce rywali, ale ci skutecznie ripostowali. Już w 135 sekundzie gry na ataki GKS goście odpowiedzieli skutecznie i gdy tyszanie wykonywali zmianę Zbigniew Podlipni zagrał z prawego narożnika tafli do Tomasza Kozłowskiego, który stojąc samotnie 3 metry przed Arkadiuszem Sobeckim nie miał problemu ze zdobyciem gola. Kilkanaście sekund później sosnowiczanie stanęli przed szansą podwyższenia prowadzenia, ale po zagraniu Marcina Kozłowskiego strącony przez Łukasza Podsiadłę krążek padł łupem Sobeckiego.
Tyszanie ruszyli do szturmu od 4 minuty. Sygnał do ataku strzałem z niebieskiej dał Sebastian Gonera, ale Tomasz Dzwonek parkanem odbił krążek. Bramkarza Zagłębia nie zaskoczyli także Piotr Sarnik i Sławomir Krzak buszujący pod bramką rywali w 5 minucie oraz Michał Woźnica finalizujący celnym strzałem płynną akcję Artura Gwiżdża z Mariuszem Jakubikiem w 9 minucie. Ale chwilę później było 1:1. Krzak wygrał wznowienie po lewej ręce bramkarza, a Tomasz Proszkiewicz z wysokości bulika huknął z pierwszego krążka i Dzwonek nie zdążył z reakcją. 53 sekundy później tę akcję skopiowali Adam Bagiński (wygrał wznowienie) i Tomasz Wołkowicz (pociągnął z nadgarstka), a krążek mimo interwencji bramkarza Zagłębia znalazł drogę do siatki.


Po szybkiej stracie dwóch goli trener gości poprosił o czas i wytłumaczył swoim podopiecznym jakie popełnili błędy. To wystarczyło. Co prawda jeszcze w 12 minucie siłą rozpędu zaatakowali Wołkowicz, a Krzysztof Majkowski strzelał dwa razy z niebieskiej, ale w odpowiedzi sosnowiczanie przeprowadzili akcję, po której pozostawiony bez opieki Sebastian Biela strzelał z kilku metrów. Sobecki efektownie obronił to uderzenie, ale w 14 minucie skapitulował drugi raz. Tym razem po wznowieniu wygranym przez Radima Antonovica Teddy Da Costa strzelił, a po interwencji Sobeckiego wykonał z bliska skuteczną dobitkę i doprowadził do wyrównania. Wynik pierwszej tercji ustalony został przez Martina Opatovskiego 48 sekund przed zejściem na przerwę, gdy tyszanie grali w trójkę, bo na ławce kar siedzieli Sebastian Gonera i Majkowski. Jarosław Kuc uderzył z niebieskiej, a słowacki lewoskrzydłowy skierował do siatki odbity od bandy za bramką krążek.


W drugiej tercji sosnowiczanie grali konsekwentnie w obronie i wyprowadzali groźne kontry. W 25 minucie Marcin Jaros po jednej z nich strzałem ze środka tercji obronnej tyszan po lodzie posłał krążek między parkany Sobeckiego, który po puszczeniu czwartej bramki zjechał z lodu. Jego miejsce zajął Przemysław Witek, który w 33 minucie wygrał pojedynek sam na sam z Jozefem Kohutem, ale przez większość drugiej tercji musiał się sam rozgrzewać, bo akcje rozgrywane były głównie w tercji obronnej Zagłębia. Brakowało im jednak wykończenia. Tyszanie nie wykorzystali także okresu przewagi, ale w 38 minucie dopięli swego. Prostopadłe podanie Majkowskiego na środku tafli przejął Ladislav Paciga i jadąc przez pół lodowiska sam na sam z bramkarzem pokonał go strzelając kontaktową bramkę.


Trzecia tercja zaczęła się szczęśliwie dla tyszan. W pierwszej minucie po strzale Tobiasza Bernata słupek wyręczył Witka, a w 43 minucie gdy gospodarze grali w przewadze, bo na ławce kar siedział Opatovski, nastąpiło wyrównanie. Po strzale Tomasa Jakesa z niebieskiej muśnięty przez Jakubika krążek zatrzymał się na linii bramkowej za plecami Dzwonka. Najszybciej doskoczył do niego Sarnik i wpychając "gumę" za linię doprowadził do remisu. W 45 minucie Sarnik mógł ponownie wpisać się na listę strzelców, bo po technicznej sztuczce Proszkiewicza i dokładnym podaniu lewoskrzydłowego znalazł się oko w oko z Dzwonkiem. Trafił jednak z 2 metrów wprost w bramkarza.
Temperatura meczu z każdą minutą rosła, a podgrzała ją jeszcze bójka Tomasa Jakesa z Jozfem Kohutem. W wymianie ciosów górą był tyski obrońca, ale sędzia na obu „pięściarzy” nałożył kary meczu, co bardziej zaszkodziło tyszanom. Lukę w ich defensywie pozbawionej Jakesa wykorzystał Teddy Da Costa i po wjechaniu w tercję obronną gospodarzy strzelił w okienko, zmuszając Witka do kapitulacji. Atakujący tyszanie mieli w 56 minucie okazję gry w przewadze, ale nie wykorzystali tego, że Sebastian Biela siedział na ławce kar. Nic nie dało też wycofanie bramkarza na 79 sekund przed końcem meczu. Sosnowiczanie przejęli bowiem krążek i po rozegraniu akcji w środkowej tercji po podaniu Bieli Opatowski z połowy lodowiska posłał krążek do pustej bramki i ustalił wynik spotkania.


GKS Tychy – Zagłębie Sosnowiec 4:6 (2:3, 1:1, 1:2)
0:1 – T. Kozłowski – Podlipni (2:15), 1:1 – Proszkiewicz – Krzak (8:53), 2:1 – Wołkowicz – Bagiński (9:46), 2:2 – T. Da Costa – Antonovic (13:42), 2:3 – Opatovski – Kuc (19:22, w podwójnej przewadze), 2:4 – Jaros – Podlipni (24:34), 3:4 – Paciga – Majkowski (37:59), 4:4 - Sarnik - Jakubik - Jakes (42:51, w przewadze), 4:5 - T. Da Costa (53:24), 4:6 - Patorski - Biela (59:09, do pustej bramki)..

Sędziowali Kupiec (Oświęcim) oraz Molenda i Młynarski (Sosnowiec). Widzów 300.
GKS: Sobecki (24:34 Witek); Gwiżdż – Gonera, Woźnica – Jakubik – Paciga; Majkowski – Mejka, Sarnik – Krzak – Proszkiewicz; Jakes – Śmiełowski, Matczak – Bagiński – Wołkowicz, Maćkowiak. Kotlorz.
ZAGŁĘBIE: Dzwonek; Banaszczak – Marcińczak, Antonovic – T. Da Costa – Bernat; Duszak – Kuc, Kohut – Biela – Opatovski; Piotrowski – Wilczek, Podlipni – T. Kozłowski – Jaros; G. Da Costa – M. Kozłowski – Podsiadło.

[Darian]

Czy z Jakesem czy bez Tychy po prostu nie były w stanie powstrzymać wczoraj szalejącego Teddego! Poprostu Teddy po raz kolejny dał pokaz swoich nieprzeciętnych umiejetności ogrywając obronę GKS w sposób jaki konkretnie chciał to zrobić. Piękna bramka!

Co do bójki Jakesa z Kohutem to rzeczywiście to był pojedynek iście bokserski z cyklu "na śmierć i życie"! Józek pokazał że ma "jaja" i charakter! Niech inni zawodnicy biorą przykład determinacji i woli walki ze Słowaka a napewno Zagłębie tego sezonu nie zapisze do straconych.

[ZAGLEBIAK00]

4:6 - Patorski - Biela (59:09, do pustej bramki)..

Kto to Nie czasem Opatovsky

[kret75]

4:6 - Patorski - Biela (59:09, do pustej bramki)..

Kto to Nie czasem Opatovsky

Musiał być błąd na hokej net, oczywiście że Opatovsky

[kret75]

GKS Tychy przyjedzie do Sosnowca
http://www.hokej.zaglebie.sosnowiec.pl/

Mecz 38 kolejki pomiędzy Zagłębiem Sosnowiec, a GKS Tychy zostanie rozegrany 4 stycznia w Sosnowcu. Pierwotnie spotkanie miało odbyć się w Tychach (ew. Katowicach), lecz działacze tyskiej drużyny poprosili o zmianę gospodarza. Zarząd Zagłębia przyjął tą propozycję i tym samym sosnowiczanie rok 2009 rozpoczną od występu przed własną publicznością.

[slawek_71]

------------------------------04.01.2009--godz.17.00---ZAGŁĘBIE---GKS TYCHY-------------------------------
bilety--10zl i 5zl



Z Nowym Rokiem "kompleks" powroci