To ze nie przychodza z jaworzna to mnie osobiscie nie dziwi - pracuje w tym miescie i lebki po 10 lat lataja ze spiewami na ustach jaki to ten GKS Katowice jest wspanialy.
Mnie tylko zastanawia czemu tak malo ludzi jezdzi z Bedzina czy Czeladzi - nas powinno byc na kazdym meczu conajmniej tysiac z danego miasta.