Przyszłość Zagłębia

[pol13]

Wymień mi te zasługi bo jakoś nie pamiętam i nie wierzę w to co tu wypisujesz. Jeżeli specjalista od awansów co drugi rok, robi to za kasę to weź się zastanów.

[lobo]

Wymień mi te zasługi bo jakoś nie pamiętam i nie wierzę w to co tu wypisujesz. Jeżeli specjalista od awansów co drugi rok, robi to za kasę to weź się zastanów.

tylko kiedy przyszedł do klubu to przypominam Ci, a jeżeli nie wiesz to mowie, ze przez pewien okres ten klub nie miał pieniędzy i jak sie można sie domyśleć to podejrzewam ze kokosów nie zarabiał , jeśli w ogóle...a jednak pracował i chciał aby ten klub coś osiągnął...

[pol13]

Wymień mi te zasługi bo jakoś nie pamiętam i nie wierzę w to co tu wypisujesz. Jeżeli specjalista od awansów co drugi rok, robi to za kasę to weź się zastanów.

tylko kiedy przyszedł do klubu to przypominam Ci, a jeżeli nie wiesz to mowie, ze przez pewien okres ten klub nie miał pieniędzy i jak sie można sie domyśleć to podejrzewam ze kokosów nie zarabiał , jeśli w ogóle...a jednak pracował i chciał aby ten klub coś osiągnął...

A ja ci przypominam, że gdyby nie spontaniczność i zupełna bezinteresowność Baczyńskiego to w ogóle byśmy nie wystartowali, a Tochel by nie pracował w ZAGŁĘBIU, a że na linii Baczyński-Tochel zawsze było nie do końca w porządku to jużteraz wiemy dlaczego. Nadmieniam, że również Tochel był dla mnie przez wiele lat super trenerem, ale wystarczy jeden jakże ważny błąd w życiu człowieka i niestety przekreśla to całą przeszłość. Podobnie jest w przypadku ryżego( celowo z małej litery), jako solidnego zawodnika( pamiętają go wcześniejsze pokolenia), zżytego z ZAGŁĘBIEM i reprezentanta Polski, ale cóż z tego skoro umoczył i jest tym kim jest teraz i na co w 100% zasłużył. Dla mnie jeżeli zawodnik gra super przez 89 minut i przykładowo w 90 minucie zawala bramkę, po której drużyna przegrywa lub remisuje to nie wystawiam mu noty najwyższej. To że Stawecki swego czasu nastukał 15 bramek w rundzie nie znaczyło, że jest dobrym zawodnikiem.

[koniu1906]

do Lobo Prosze cie przestan go bronic. Zyjmy terazniejszoscia a nie przeszloscia a zobacz w jakiej sytuacji miedzy innymi dzieki temu panu jest nasz klub wiec przestan. A co do zaslug hm to o czym piszesz to glownie nasza zasluga ze nasz klub wyszedl z tego dolu zwanego piata liga bo to dzieki temu ze kibice byli z klubem i bylo zainteresowanie medialne w gazetach podawali ze na meczu V ligi bylo 3000 ludzi ktos sie nami zainteresowal. TO BYLY CZASY PODZIWIANIE TEJ AMBICJI PILKARZY A TERAZ.....

[pol13]

do Lobo Prosze cie przestan go bronic. Zyjmy terazniejszoscia a nie przeszloscia a zobacz w jakiej sytuacji miedzy innymi dzieki temu panu jest nasz klub wiec przestan. A co do zaslug hm to o czym piszesz to glownie nasza zasluga ze nasz klub wyszedl z tego dolu zwanego piata liga bo to dzieki temu ze kibice byli z klubem i bylo zainteresowanie medialne w gazetach podawali ze na meczu V ligi bylo 3000 ludzi ktos sie nami zainteresowal. TO BYLY CZASY PODZIWIANIE TEJ AMBICJI PILKARZY A TERAZ.....

Ot i cała kwintesencja, popieram w 100% i pozdrawiam.

[Blajpios]

do Lobo Prosze cie przestan go bronic. Zyjmy terazniejszoscia a nie przeszloscia a zobacz w jakiej sytuacji miedzy innymi dzieki temu panu jest nasz klub wiec przestan. A co do zaslug hm to o czym piszesz to glownie nasza zasluga ze nasz klub wyszedl z tego dolu zwanego piata liga bo to dzieki temu ze kibice byli z klubem i bylo zainteresowanie medialne w gazetach podawali ze na meczu V ligi bylo 3000 ludzi ktos sie nami zainteresowal. TO BYLY CZASY PODZIWIANIE TEJ AMBICJI PILKARZY A TERAZ.....

Ot i cała kwintesencja, popieram w 100% i pozdrawiam.

Nie popieram takieg myślenia, rzecz jasna. Oczywiście natomiast - pozdrawiam.
Co do myślenia jednak... Wszystkie pokolenia w to, czym dysponuje aktualne mają wkład. Nie byłoby takiej wspaniałej historii wierności w klasach C po spadku z wysoka - gdyby ktoś kiedyś wysoko nie wywindował, gdyby przez to nie przywiązał kibiców tak dalece, że z determinacją pomimo "poniżenia" jeździli po Vtych ligach. Tak więc - trochę rozsądku przy tych wywodach. Choćby dlatego, że w tej chwili już martyrologia jeżdżenia po wyjazdach w najniższych ligach - to powoli też historia. Czyli się nie liczy - wg tej logiki - dla obecnych kibiców szesnastoletnich czy dziewiętnastoletnich.
Choć rzecz jasna ten wątek, który się ostatnio pojawił to trochę szerzej traktowana kwestia niż główny temat: sprawa W. Rudego. W tej ostatniej, jak i przy pozostałych, trzeba wyważyć argumenty, zasługi dawne i obecne, zasługi i winy itd - ale bez popadania w emocjonalne irracjonalizmy ocen, jak w tej ogólnej tezie jest ukryte, że "nie liczy się przeszłość".

[koniu1906]

No to polenizujmy dalej. Dlaczego starsi kibice maja sobie ujmowac zaslugi? Fakt jest taki ze nie wazne ze gralismy w ekstraklasie 34 sezony gdyby wiara kibicow umarla razem z decyzja o wycofaniu nas z trzeciej ligii co sie dzialo w roku 93 (wylondowalismy wtedy w V lidze) i gdyby nie nasza determinacja moglo by druzyny o nazwie Zaglebie Sosnowiec nie byc na tak wysokim szczeblu rozgrywek jak jest obecnie i wymienil bym ci tu pare przykladow ale to nie w tym rzecz. Przynajmniej my kibice nikogo nie oszukiwalismy i mysle ze jezeli ktos uwaza ze zaslugi Tochela sa wielkie to ja uwazam ze nas kibicow znajacych smak V ligi wieksze. A jezeli chodzi o Tochela i Rudego to naprawde mysle ze w dobrym tonie nie ma co o nich mowic wiec najlepiej nie mowmy wcale.... TEZ POZDRAWIAM

[Blajpios]

No to polenizujmy dalej. Dlaczego starsi kibice maja sobie ujmowac zaslugi? Fakt jest taki ze nie wazne ze gralismy w ekstraklasie 34 sezony gdyby wiara kibicow umarla razem z decyzja o wycofaniu nas z trzeciej ligii co sie dzialo w roku 93 (wylondowalismy wtedy w V lidze) i gdyby nie nasza determinacja moglo by druzyny o nazwie Zaglebie Sosnowiec nie byc na tak wysokim szczeblu rozgrywek jak jest obecnie i wymienil bym ci tu pare przykladow ale to nie w tym rzecz. Przynajmniej my kibice nikogo nie oszukiwalismy i mysle ze jezeli ktos uwaza ze zaslugi Tochela sa wielkie to ja uwazam ze nas kibicow znajacych smak V ligi wieksze. A jezeli chodzi o Tochela i Rudego to naprawde mysle ze w dobrym tonie nie ma co o nich mowic wiec najlepiej nie mowmy wcale.... TEZ POZDRAWIAM

Ale nie wiem, czy rzeczywiście, potrzebna nam ta polemika, w jakiej mierze - czy odbiegamy daleko od swoich poglądów.
Choć - jednak w paru aspektach, chyba trzeba, bo warto wyjaśnić. Nie bardzo bowiem w końcu rozumiem, czy Kolega twierdzi, że jednak rzeczywiście, starsi kibice mają sobie odbierać zasługi, bo to nieważne, co przez 34 sezony robili, ważne, że teraz kibice w ostatnich paru latach jeździli po okręgówkach. Naprawdę warto "przeskoczyć to nieporozumienie". Po pierwsze - chciałem właśnie to uzmysłowić, że jednak ważna ta historia i nie należy umniejszać. Gdyby trzeba było tak zrozumieć wypowiedź Kolegi, jak napisałem wyżej - toż to przecież absurd. Nie zrozumiecie tego dzisiaj, to za parę lat zrozumiecie, gdy dzisiejsi dwunastolatkowie powiedzą, że wspierali Zagłębie jak do Pucharów Europejskich faz finałowych dochodziło (oby mogli takie mieć emocje) - i co Wam odbija wspominać, że po okręgówkach jeździliście, cóż się przyczyniliście? Trzeba umniejszyć zasługi. Przyznam, że ta dyskusja przypomina mi mocno dwudziestoparolatka, który krzyczy, że nieważne, iż w spadku dostał od ojca fabrykę, ważne, że zainwestował w maszyny. Żeby docenić rzeczywisty wkład jazdy po okręgówkach - nie trzeba pomniejszać tego, co robili poprzednicy. To co w końcu, bo nie rozumiem: mieli jednak po okręgówkach jeździć a Zagłębie sobie jeździć po I lidze samo, żeby to było warte docenienia ich kibicowanie? Jedno nie wyklucza drugiego, przeciwnie, wspiera się. Historia państw, narodów, rodzin, przedsiębiorców itd - składa się z pokoleń i mają odpowiedzieć każde na swoje wyzwania: a razem się sumuje w wielkość. Chciałem, by niektórzy Koledzy zrozumieli i to - że nie byliby może nawet w stanie jeździć po tych okręgówkach, gdyby "za plecami" nie mieli tej wielkości minionej, o którą walczyli; nie byliby tak "napędzani" na to jeżdżenie. Najlepszy dowód: byliby na miarę tych drużyn, z którymi Zagłębie wtedy walczyło, z których kibiców się "wielcy kibice Zagłębia" (niesłusznie, bo zawsze niesłuszna jest pogarda) śmiali "a cóż to za kluby, wsioki itp". Takimi właśnie bylibyście Młoczi Koledzy, gdyby nie wielkość "odziedziczona". Wielkość się buduje wtedy, gdy te sto lat poskłada się z wielkości każdego - a nie teraz powiedzą: idźcie dziady do kąta, staruchy, nie ważne, coście robili, ważne, że my się liczymy. Przeciwnie, syn jest naprawdę wielki przedsiębiorca, jak powie: już mój pradziad kupił działkę, wybudował warsztat, dziadek dostawił halę, przodującą w okolicy fabryczkę, ojciec wszedł na rynki międzynarodowe - a ja chcę dodać i moje pomysły nowatorskie w Europie, by syn mógł wejść także na rynek chemiczny, bo widzę, jakie świetne ma pomysły i eksperymenty, jak na chemii w gimnazjum przychodzi mu rozwiązywać zadania. Wszyscy przez pozytywy budowali wielkość Zagłębia - i tego nie należy odbierać.
Co nie znaczy - że rzeczywiście nie może być i tak, że kogoś wycofamy "z galerii sław", napiętnujemy jakoś: w wypadku skrajnego zmarnowania wcześniejszych osiągnięć. Nie znaczy to jednak, że należy powiedzieć, że te sukcesy już nic nie znaczą, nie budowały wielkości Zagłębia. No i przede wszystkim, w odniesieniu do każdego zresztą, tak samo więc albo szczególnie wobec zasłużonych: trzeba do tego dochodzić ostrożnie. Zanim się skaże - to trzeba jednak jakiegoś uczciwego osądu a nie samosądu. Naprawdę jednak wciąż wiemy za mało, by orzekać już jaką skalę potępienia zastosować wobec byłych sław zamieszanych w korupcję. Jakkolwiek - zdecydowaną dezaprobatę wobec działań ich, potępienie wobec tych działań, oczywiście, że powinno się już okazać. Niemniej - nie przesądzałbym już ostatecznie, jaka to skala jest właściwa.
Jednak - mimo wszystko sądzę, że jakoś się rozumiemy. Nie sądzę bowiem, by Kolega tak skrajnie rzeczywiście sądził, jak to wyjaskrawiłem, myślę, że wyjaśniłem też, że nie jestem za bagatelizowaniem ogromnych szkód wyrządzonych przez skorumpowane dawne sławy, sądzę, że chyba jednak wszyscy jakoś się zgadamy, że przejmujemy dobre dziedzictwo poprzednich pokoleń, po to by się przysłużyć cegiełką swoją - by następne miały jeszcze większe powody chluby. Tak więc, spokojny co do zgody - oczywiście, że pozdrawiam!!!

[marcin___]

Wymiana Peskovica za Bialka jak dla mnie to conajmniej nieporozumienie;/

[stoner]

Czy ktoś się orientuje co w temacie odwołania od decyzji WD?
Jakoś nic nie słychać a swego czasu dużo się o tym mówiło.

[Misaki]

Czy ktoś się orientuje co w temacie odwołania od decyzji WD?
Jakoś nic nie słychać a swego czasu dużo się o tym mówiło.

Też jestem ciekaw tego. Zapewne klub czeka na pisemną decyzję a od jej wpłynięcia ma chyba 2 tygodnie na odwołanie. Ja wierze, że jeszcze nam te 4 pkt zwrócą.

[cala11]

panowie nie wiem czy pamietacie slowa naszego adwokata ktory mowil ze dobre imie Zaglebia wcale nie bedzie trudne do obronienia i musze powiedziec ze w pelni sie zgadzam z tymi slowami bardzo duzo argumentow stoi po naszej stronie i dlatego dziwi mnie decyzja WD o degradacji klubu o jedna klase rozgrywkowa ale po kolei:
na pierwszy ogien nie wiem w jaki sposob mozna porownywac sprawe naszego Zaglebia do Arki czy Lecznej ktore sobie kupily awanse do wyzszych lig a co za tym idzie o korupcji w tych klubach musieli wiedziec wszyscy lacznie z zarzadem.cel jaki sobie zakladali przed sezonem ``wykupienia``miejsca w OE osiagneli.w tych przypadkach miano na celu tylko dobro danego klubu co w naszym przypadku wyglada troche inaczej.Zaglebie z korupcji nie odnislo zadnych korzysci i mam nadzieje ze nie bedzie to trudne do udowodnienia a banda BURAKOW ktora zepsula dobre imie naszego klubu dlugo nie ujrzy swiatla dziennego.

[CONOR]

http://www.e-sosnowiec.pl/index.php?dan ... =188&num=1


Nie chcę zardzewieć

Rozmowa z Leszkiem Baczyńskim, prezesem Zagłębia Sosnowiec

Dlaczego wrócił Pan do Zagłębia Sosnowiec?

Propozycję objęcia fotela prezesa Zagłębia otrzymałem po pięciu latach od momentu mojego rozstania z klubem. Doszedłem do wniosku, że „lepiej się zedrzeć niż zardzewieć”. Postanowiłem wrócić do „Zagłębia”, ponieważ widziałem, że klub jest w potrzebie. Jestem sosnowiczaninem, rozumiem wartość drużyny i klubu dla mieszkańców. Gdy byłem prezesem w poprzedniej kadencji, udało się „wyciągnąć” klub z V do II ligi. Uważam więc, że na polu zarządzania klubem i piłkarzami mam niezbędne doświadczenie.

Deklarował Pan na początku rozgrywek, że skupi się na budowie drużyny i walce o utrzymanie w I lidze. Czy spodziewał się Pan walki o utrzymanie już od pierwszej kolejki Orange Ekstraklasy?

Pod koniec sierpnia minie dwa miesiące od momentu objęcia przeze mnie funkcji prezesa. Kłopoty zdrowotne zmusiły mnie do kierowania Zagłębiem ze szpitalnego łóżka. Teraz jest już lepiej. Wybrałem bardzo dobrego trenera, który jest odpowiedzialny za kadrę i wybiera takich zawodników, na jakich nas obecnie stać. Kłopoty korupcyjne czy też przygotowania organizacyjne do rozgrywek, zabierały mi bardzo dużo czasu. Doborem kadry zajmował się trener Jerzy Kowalik wraz z menadżerami.

Czy odczuwał Pan pomoc miasta w rozwiązywaniu problemu Stadionu Ludowego?

Miasto stanęło na wysokości zadania. Wiedząc o tym, że nie zdążymy rozegrać pierwszego meczu na sosnowieckim stadionie, urzędnicy magistratu, w porozumieniu z klubem, pomogli załatwić kwestię stadionu w Wodzisławiu. Odczuliśmy dużą pomoc ze strony prezydenta i jego zastępców. Wszyscy działali na rzecz otrzymania licencji przez Zagłębie.

Demonstracja przeciwko władzom Sosnowca była zatem sygnałem, że z Zagłębiem trzeba się liczyć, traktować klub poważnie..

Kibic nie wie wszystkiego. Gdzieś mogły wystąpić opóźnienia na linii miasto-stadion. Być może wynikało to z przetargów bądź działań poprzedniego zarządu, który nie siedział „pressingiem” na władzach Sosnowca. Nasze działania są bardziej zdeterminowane i dzięki temu harmonogram prac na stadionie jest realizowany na bieżąco.


Czy Zagłębie będzie domagało się ukarania piłkarzy oskarżonych o sprzedawanie meczów?

My w tym nie uczestniczyliśmy! To są sprawy poprzedniego zarządu. Otrzymaliśmy suche nazwiska, fakty i… karę. Na razie nie mam podstaw, by pociągnąć do odpowiedzialności jakiegokolwiek zawodnika. Nie mam też pewności, kto jest winien. Błędem jest rzucanie oskarżeń czy nakładanie sankcji bez konkretnych dowodów.

Wydziału Dyscypliny PZPN tak właśnie postąpił…

WD ukarał klub, ale nie jest sądem.

Jak Pan oceni dotychczasową pracę trenera Kowalika?

Piłkarze grają bardziej techniczną piłkę. Stwarzają sobie mnóstwo okazji do strzelenia gola, w II lidze na pewno tych okazji było mniej. Jest postęp, ale trzeba pamiętać, że to pierwsza liga. Łatwo jest stworzyć sytuację, ale trzeba ją wykorzystać. Na razie mamy z tym problem. Wierzę, że będzie coraz lepiej. Nie zamierzamy załamywać rąk. W sporcie nie ma miejsca dla tych, którzy się poddają. Sport lubi zwycięzców.

Trudne mecze dopiero przed Zagłębiem…

Będziemy „szukali” punktów w każdym spotkaniu. Za dotychczasową pracę dziękuję trenerowi i zawodnikom. Natomiast za wyniki… Sami widzicie Panowie, jak jest… Musimy czekać na kolejne gole.

Jeszcze do niedawna nie chciał Pan słyszeć o degradacji i ujemnych punktach dla sosnowieckiego klubu. Jednakże decyzja WD była właśnie taka, jakiej Pan nie dopuszczał do siebie. W prasie mówił Pan, że taka kara byłaby „początkiem końca klubu”…

Nie będzie początkiem końca, ponieważ widzę po osobach współpracujących ze mną, że możemy budować klub w niższych ligach. Nikt nie rezygnuje z pracy, nikt nie powiedział „pass”. Zawodnicy chętni do gry w Sosnowcu nadal do nas docierają. Potwierdza to choćby transfer Jarosława Białka z Górnika Zabrze.

Cieszy Pana podpisanie kontraktu z Krystianem Prymulą?

Cieszy mnie każde wzmocnienie kadry. Negocjacje pomiędzy Zagłębiem a zawodnikiem dotyczyły długości kontraktu. Krystian chciał podpisać kontrakt na rok, my zaś chcieliśmy, aby był naszym zawodnikiem przez 2 lata. Prymula zdobył dla nas w II lidze 7 goli. Mamy nadzieję, że swoją grą wzmocni drużynę.

Jakich decyzji można się spodziewać w najbliższych miesiącach odnośnie funkcjonowania klubu?

Naszym priorytetem jest powrót na Stadion Ludowy. Poza tym rozwijanie bazy sportowej i „cementowanie” drużyny, która powinna jak najszybciej zacząć wygrywać!


Rozmawiali: Piotr Celej i Przemysław Ruta



Pełny zapis rozmowy z prezesem Zagłębia Sosnowiec ukaże się na łamach „Wiadomości Zagłębia” we wtorek, 28 sierpnia br. Zachęcamy do lektury!

[Lars]

dwa najblizsze mecze zadecyduja czy pojdziemy na dno tabeli i bedziemy oczekiwac 3 ligi, czy bedziemy ciagle w walce ... o 2 lige
osobiscie niechcialbym zeby Kowalik stracil prace, niech wkoncu ktos usiadzie na dluzej na naszej lawce trenerskiej zbuduje jakis swoj zespol, zrealizuje swoja koncepcje i napewno wyjdzie nam to na dobre. bo zmiana trenera napewno nic nie da, powiedzmy sobie szczerze ze mocarzami nie jestesmy i nikt z tych zawodnikow nie wycisnie wiecej, jedynie moze pomoc spokoj, zgranie i stabilizacja

[Blajpios]

Ante Scriptum:
Był tu błędnie przeze mnie umieszczony cytat wypowiedzi, jaką wpisał Kol. Lars. Wklejając odpowiedź popełniłem błąd w zacytowaniu, czyli machinalnie szukając albo temat pomyliłem, albo przynajmniej uczestnika dyskusji. Odpowiadałem "w sprzeciwie" wobec jakiegoś komenatrza w stylu "wywalić, dno, niech Kowalik się wynosi, patałachy zawodnicy wypie..." - a wszedłem de facto w odpowiedź zupełnie zupełnie inną i ją zacytowałem!!! Mój błąd -machinalnego i pospiesznego działania; a teraz nawet dużo czasu pewnie by trzeba, by odnaleźć tę, o którą mi chodziło. Toteż tylko przepraszam Kol. Larsa oraz Forumowiczów, zwłaszcza jeżeli zauważyli, za zamieszanie - i usuwam niewłaściwie dobrany cytat. Poniżej zostawiam moją wcześniejszą odpowiedź przeciwstawienia się jakiejś opinii w opisanym tu stylu "wypie, wyjazd itp".

pewnie ma Kolega dojście do Fergussona, albo chociaż Murinho, bliżej Kolegi a niepewny jego los? Licencja UEFA Pro jak widać bowiem za mało. Rozumiem. No i to że mimo wszystko w takich warunkach nie nastawia na murowanie bramki, mając takich zawodników - to też za mało. No i to, że z łapanki w sześć tygodni nie zbudował zespołu przy budżecie 7 mln, to też za mało, nie on ma dostać trochę czasu, tylko nastąpny, bo pewnie od razu zmieni się budżet.