Jescze różnie może być z ta przyszłością jak widać:
Od czasu zatrzymania przez wrocławską prokuraturę dyrektora klubu, Wojciecha R., drużyna Zagłębia Sosnowiec jest jak sierota. Awans do ekstraklasy niczego nie zmienił. Nie są prowadzone rozmowy transferowe, nie mówi się też o przygotowaniach do nowego sezonu
Prezes Giancarlo Motto właściwie każdego dnia może spodziewać się telefonu z włoskiej centrali, który przesądzi o tym, że firma ERSI zaprzestanie finansowania klubu. To nie ułatwia decyzji o wyborze człowieka, który zacząłby realnie kierować Zagłębiem. Po niedzielnym meczu z Jagiellonią plotkowano, że na stanowisko dyrektora wróci Leszek Baczyński, a stanowisko trenera obejmie Krzysztof Tochel, który żegna się z Podbeskidziem. Obaj panowie, mocno związani w przeszłości z Zagłębiem, dementują jednak te doniesienia. Z naszych informacji wynika, że takie rozwiązanie jest możliwe tylko jeżeli klub przejmie miasto. - W poniedziałek zadzwoniło do mnie ze sto osób. Większość dopytywała się, czy to prawda - śmieje się Baczyński.
- To jedyny człowiek, który byłby w stanie szybko poukładać klocki. Leszek zaraża innych entuzjazmem, ma kontakty i wie jak je wykorzystać - chwali Tochel, który mówi, że myśli o powrocie, ale ... jeszcze nie teraz.
Przypomnijmy, że w kontekście wyboru nowego dyrektora wymieniano też nazwisko Andrzeja Wydrychiewicza - za tą kandydaturą też stało jednak miasto...
Baczyński, obecnie dyrektor Stadionu Ludowego, i tak pomaga Zagłębiu - razem ze Zbigniewem Drążkiewiczem, szefem sosnowieckiego MOSiR-u ma reprezentować klub w rozmowach z Komisją Licencyjną PZPN.
Jak będzie wyglądał skład Zagłębia w ekstraklasie? Z naszych informacji wynika, że Legia Warszawa interesuje się Krystianem Prymulą i Marcinem Folcem - duetem napastników z Sosnowca. Po okresie wypożyczenia do Wisły Płock wraca Adrian Mierzejewski.
Bartłomiej Bolek, menedżer piłkarski, zdradza nam, że do Zagłębia chce wrócić Tomasz Łuczywek. Wychowanek Zagłębia jest piłkarzem GKS-u Bełchatów, ale nie ma tam większych szans na grę. Jeszcze przed zatrzymaniem Wojciecha R. klub prowadził rozmowy w sprawie transferów Macieja Truszkowskiego (był już podobno dogadany) i Jakuba Tosika - obaj z GKS-u Bełchatów. W kontekście wzmocnień padały też nazwiska piłkarzy KSZO Ostrowiec (Marcin Rogoziński, Hubert Robaszek, Krystian Kanarski). Trudno jednak przypuszczać by te transfery udało się sfinalizować.
Z obecnego składu znakomita większość zawodników ma ważne kontrakty. Po awansie automatycznie przedłużyła się umowa Borisa Peskovicia.
Zbigniew Jaskiernia, wiceprezydent miasta, odpowiedzialny za sport wierzy, że włoskie pieniądze (jeżeli tak się stanie, budżet na pewno się nie zwiększy!) będą stanowić o sile Zagłębia także w ekstraklasie. Z naszych informacji wynika, że miasto nie jest przygotowane do przejęcia akcji klubu. Pomysł z Agencją Rozwoju Lokalnego - jako nowym właścicielem klubu - może być trudny do zrealizowania, bowiem nie jest to spółka miejska tylko gminna. Upadł pomysł z przejęciem klubu przez Krzysztofa Szatana. Sosnowiecki biznesmen zraził się do tego pomysłu, gdy usłyszał, że Włosi nie pomogą zbudować budżetu na ekstraklasę. Miasto też szuka nowego inwestora, ponoć w całej Polsce.
- Na razie właścicielem klubu są Włosi i tego się trzymamy. Mam nadzieję, że Zagłębie zakotwiczy w ekstraklasie na stałe. Na początek nie oczekuję walki o najwyższe cele, zadowolę się spokojnym utrzymaniem - mówi Jaskiernia.
Pisaliśmy już, że remont Stadionu Ludowego będzie kontynuowany, a wraz z nim będzie realizowany projekt budowy nowego obiektu. Do miasta zgłaszają się już przedstawiciele banków, którzy chcą skredytować to przedsięwzięcie. Miasto bardzo liczy, że Sosnowiec będzie bazą treningową dla Stadionu Śląskiego podczas Euro 2012 i wtedy budowę stadionu uda się też sfinansować dzięki pieniądzom z Unii Europejskiej i UEFA.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35024,4202142.html