OKO W OKO Z WROGIEM

[Kamilsts]

to straszne ... zdarzyło się to pierwszy raz w historii kibicowskich wyjazdów.

[emdżej]

Nie chcialem zakladac nowego tematu wiec wklejam link tutaj, jakis czas temu wsztscy krytykowali napad na naszych hokeistow, a to co bylo jak nie napad????
http://sport.onet.pl/1332662,wiadomosci.html

Napad kibiców na kibiców to jakby kolega nie wiedział chleb powszedni. A napad na sportowców to nie za bardzo

[PTAQ84]

Nie chcialem zakladac nowego tematu wiec wklejam link tutaj, jakis czas temu wsztscy krytykowali napad na naszych hokeistow, a to co bylo jak nie napad????
http://sport.onet.pl/1332662,wiadomosci.html

:shock: a co to piłkarze byli?? nie widzisz różnicy??
CHWDP!

[ziomek1984]

Nie chcialem zakladac nowego tematu wiec wklejam link tutaj, jakis czas temu wsztscy krytykowali napad na naszych hokeistow, a to co bylo jak nie napad????
http://sport.onet.pl/1332662,wiadomosci.html

Pomyśl zanim napiszesz!!!!!!!!!!!! Przeciez to nie sportowcy byli.

[rzusi]

ubek? to byli kibice a nie sportowcy a to różnica.

[WOJTEK]

A temat jest o zupełnie czym innym. Trzymajmy się tego.

[Sadek]

Kiedyś jak miałem ok 10 lat jechałem z rodzicami do rodziny na wsi. Pojechaliśmy na PKP Sosnowiec i czekaliśmy na pociąg do Zawiercia. Ja nie ogarnięty i nie kumaty :D pojecyhałem w czapce i szaliku Zagłębia. Pech sprawił, że tym pociągiem jechała Gieksa na jakiś mecz nie pamietam. Wiem, że kilka osób krzywo się spoglądało, ale zaeragowała ogarnięta policja i wzieła mnie wraz z rodzicami do osobnego przedziału i jechałem całą drogę z 20 policjantami

Druga historia dosyć niedawno pojechałem na jakąś tam libacje do znajomej z Sosnowca. Pech sprawił, że był jakiś ważniak z 28 lat zgrywał mega kozaka. Gadka szmatka wyszło, że jest za Rowem Rybnik. Nie dokończył wypić szklanki alkoholu.

[Cygan]

Byłem na meczu w 4 osoby - Wisła - Celtic. Po meczy koledzy nasi z Wrocka i ich koledzy (teraz też już nasi 8) ) z Glasgow upijali się z nami. Jak to bywa w takich okolicznościach zaczęły sie śpiewy (a nieopodal stało z 20 chłopa w szalach wisły). Jak śpiewaliśmy Śląsk - luz, jak Celtic - luz, ale jak kolego z Wrocka zaintonował Zagłębie, nie wypadało nie śpiewać. Co zrozumiałe, wzbudziliśmy zainteresowanie owej grupki. Przechodziliśmy 5 metrów obok nich do auta - żaden się nie ruszył! Wsiedliśmy do auta - kolega ruszył, patrze w tylnia szybę - mówie - SPIERDALAMY!!! Poleciały butelki w naszą strone. Kolega troszkę strachliwy, lat 40 mówi: jakby trafili, to dzwonię na pały. Ja mówię: dobra: ale najpierw nas wysadzasz, idziemy na nich, a Ty rób co chcesz 8) Ale by się zesrali, jakby zobaczyli 2,5 gościa (kolega miał rękę w gipsie :lol: ) leci na nich. hahahahaha Ale dziwne jest to, że nikt do nas nie ruszył kiedy nas tylko 4. I to nie byli małolaci... Pierdolone kozaki z byłej stolicy: jak nie nożem to butelka. HOWK

[drewinio]

To i ja napisze kilka systuacji.

Kilka lat temu byłem z kuzynem w Grzybowie. Pojechaliśmy do Kołobrzegu. Mój plecak z naszywką Zagłebia nei spodobał sie kolesią z Kotwicy Kolobrzeg. To był moment jak kuzyn stracił jedynki. Kolesi było 6 nas dwóch. Plecak spalili a nas pobili. Moja i kuzyna twarz wygladała jak ryj Rockiego Baboy ze wszytkich części :D.

Druga sytuacja 2 lata temu też nad morzem tym razem Krynica Morska. Pech chciał że trafiliśmy na LEchie Gdańsk. Skończyło się na popijawie naszczeście.( to byl tydzień przed meczem Zagłębie Sosnowiec LEchia Gdańsk.

Trzecia sytuacja była w te wakacje w Mielnie. Ja, moje siostry i moja laska na plaży. Pojawiło sie 3 kolesi z GKS`y i 10 z Legi :D. Popiliśmy wódki i znaleźliśmy wspólnego wroga Polonie Bytom. I poszły przyśpiewki na Polonie na plaży :D

[Bodzio]

3 lata temu byłem w Rowach na obozie. Siedzę sobie w barze, obok dosiada się koleś dosyć wstawiony :lol: Pytam się go:
- SkÄ…d jesteÅ›?
- Z Warszawy.
- Ooo... Legia?
- Jasne, że Legia!!! Legia Warszawa!!! A ty skąd jesteś?
- Z Sosnowca.
- A gdzie jest Sosnowiec?...
:lol: :lol: :lol:

Miales odpowiedziec na SLASKU !!! :D :D :D

[Sadek]

W drodze do Warszawy na mecz Legii miałem "przyjemność" jechać z widzewiakiem (ok 40 lat) chyba z Koluszek (tam wsiadał), miła rozmowa o Zagłębiu i sytuacji kibicowskiej na.. Śląsku :lol:

[Pete]

W te wakacje jechałem sobie całkiem spokojnie na wieś, gdy na jednych se stacji wsiedli do mojego pociągu kibice z Zabrza (Górnik, 8 osób). Noi oczywiście musieli wsiąść do mojego przedziału... Po jakiejś godzinie drogi, 7 z nich wysiadło a jeden został. Po dobrych chwilach podróży, pozostały kibic Górnika przedstawił mi sie i zapytał się z kąd jestem...... Noi odbyliśmy sobie całkowicie miłą pogadanke o kibicach, jak i również o piłce nożnej. A więc okażuje się że nie każdy ślązak to wredny ham (choć ta grupa przeważa i to zdecydowanie) :P

[WO]

Witam! Fajny temat! Nie K.? Pamiętam dość dobrze dwie sytuacje. Spotkanie z Gieksą i Gks J. Pierwsza: Sławków - na umówioną wcześniej bijatykę wybieramy się w ok. 8 samochodów ( nie pamiętam dobrze ). W pewnym momencie, wychodząc zza rogu widzimy grupę ok. 40 chłopaków. Dochodzi do starcia i widzę, że już na początku mamy przewagę. Pierwsza linia! Ha,ha Ogólnie wygrana, z której strasznie cieszył się jeden z tych co są najwyżej w hierarchi. Zapamiętałem dobrze z tamtego wydarzenia złotego Matiza na SH.
Włókniarz Kietrz - Zagłębie. Ekipę samochodową ( jakieś 6 aut )jadąc spowrotem atakuje Gks J. Jedziemy dalej, już pewni, że to oni. Dobrze się stało bo był zamknięty przejazd kolejowy. Wychodzimy w 25 osób, jeden wóz z Jaworzna "nie chciał". Awantura! Trwa jakieś 30 sek. i nagle stoimy na przeciwko siebie. Konsternacja... Nadciąga pełno mundurowych. Rozkminili, co się dzieje. Jedni do swoich fur, drudzy do swoich. Podobno złapali jeden samochód z Jastrzębia. Ostatni motyw w Realu w Rybniku i biwak na parkingu. Tylko, że to było dawno...

[Przemek26]

http://www.youtube.com/watch?v=-9KU4AiVlhk

Ten to miał spotkanie. :lol:

[DaMi]

http://www.youtube.com/watch?v=-9KU4AiVlhk

Ten to miał spotkanie. :lol:

Powrót z Wrocławia ... kto był ten wie :wink: :lol: :lol: :lol: