przez ^m@rcin^ 2006-09-11, 4:22 pm
Piłkarzy więcej niż kibiców, każdy okrzyk niósł się echem po pustych trybunach. Był też moment, gdy nieliczni fani mogli się przez chwilę poczuć jak na planie filmu sensacyjnego. W drugiej połowie pilnie strzeżone stadionowe płoty sforsowało bowiem dwóch kibiców. Szalikowcy nawet nie zdążyli się nacieszyć tym, że mają do swojej dyspozycji 3500 wolnych krzesełek, gdy w pogoń za nimi rzuciło się kilku ochroniarzy. Jeden z fanów poddał się bez walki, drugi na oczach garstki VIP-ów siedzących na trybunie krytej przebiegł przez wszystkie sektory i ukrył się w ... przenośnej ubikacji. Ktoś krzyknął: "zajęte", ale młodemu człowiekowi nie było do śmiechu, po chwili z wygiętą za plecy ręką wrócił za płot.
:lol:
Przyznac sie kto sie schowal w Toi Toju ??