Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52
Z rezerw do podstawowej jedenastki?
Gazeta Wyborcza | 2006.09.05 07:40
Z trójki zawodników sprowadzonych przez Lecha w ostatnich dniach okresu transferowego, którzy pokazali się w meczach z Energie Cottbus i Gawinem Królewska Wola, najbliższy pierwszego składu jest Marcin Drzymont.
Chodzi nie tylko o to, że środkowy obrońca wypożyczony z Korony Kielce strzelił Niemcom gola, ale głównie o to, że zapobiegł stracie przynajmniej kilku. Piłkarz, którego dla ekstraklasy odkrył Franciszek Smuda, pokazał, że nie unika twardej walki, dobrze, a nawet bardzo dobrze gra w powietrzu, a to, że biega wolniej od rywali, potrafi nadrobić dobrym ustawianiem się na boisku. Przy problemach Lecha w defensywie Drzymont może już teraz wskoczyć do pierwszego składu. Jest przygotowany do sezonu, mimo że pierwsze jego tygodnie spędził w rezerwach Korony.
REKLAMA Czytaj dalej
Nie ma za to przyszłości na Bułgarskiej dla Argentyńczyka Fernando Bonjoura. To również środkowy obrońca, tyle że sprowadzony do Poznania w ciemno, na podstawie nagrań z meczów. Gdyby któryś z trenerów Lecha obejrzał Bonjoura na żywo, pewnie szybko doszedłby do wniosku, że to zawodnik o bardzo podobnym stylu gry do Drzymonta. W Cottbus wyróżniał się dobrą grą głową, ale odstawał od przeciwników pod względem sprawności i ruchliwości. Argentyńczyk jest na pewno mniej zwrotny od Drzymonta. Mimo zamknięcia okienka transferowego Lech ma jeszcze kilka dni, by zrezygnować z tego piłkarza. I niewykluczone, że tak zrobi.
- Nie chcę porównywać Lecha i Energie, bo to był tylko sparing, zresztą bardzo pożyteczny dla obu drużyn - mówi Kukiełka. Polski obrońca nie chciał też porównywać siły obu zespołów i wróżyć, jak poznaniacy radziliby sobie w lidze niemieckiej. Opowiedział więc o potencjale swojej drużyny: - Bądźmy realistami, 95 proc. ludzi w ankietach stawia nas jako pierwszego kandydata do spadku. Celem jest zdobywanie jak największej liczby punktów i utrzymanie się. Nie będziemy się wygłupiać i walczyć o puchary, bo na razie nas na to nie stać.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników