przez BuBy_MaDnEss_#4 2006-09-04, 9:01 pm
trzeba bylo jechac z namii pomoc w tym aby nie było " cicho i nudno"
Co do wyjazdu, to bardzo fajny , chciaz bylo nas malo staramy sie prowadzic w miare plynnie doping, co nie zawsze wychodzi, ale ogolnie mysle ze zle nie bylo, a w 2 połowie pilkarze robili wszystko chyba zebysmy nie dopingowali a spali, prezentujac taki poziom pilakrskiego rzemiosla, ze jak matki ponagrywaly ten mecz moga puszczac dzieciom zamiat spiewac kolysanki. jednak sie nei dalismy i doping jakis był ;). Ochrona i policja :shock: kto twierdzi ze w Gliwicach i w Krakowie na Kmicie robią problemy na wejsicu to znaczy ze nie byl w Gorzycach... sprawdzanie w radiowozie po 4 numery PESEL co jakis czas.... trwalo to i trwało. Ogólnie nuda Stalowa nie dopinguje, na stadionie pojawila sie jakas ekipa jednak nie wiem kto to poniewaz sie nie przestawili paradujac za naszym sektorem. Dojazd i powrót bez atrakcji.
Pozdrowienia dla chłopaków z Mydlic: Buliego i Batona, chłopaków z Trzebini i 3 chłopaków z Legii którzy z nami podróżowali.
Teraz Gdańsk :)
Ostatnio edytowano 2006-09-04, 9:05 pm przez
BuBy_MaDnEss_#4, łącznie edytowano 1 raz