przez kret75 2005-09-16, 5:58 pm
Źródło Hokej net; (5 : 2) Pierwszy gol padł po katastrofalnym błędzie Bohaczka. Gabriel da Costa przejął krążek na niebieskiej w swojej tercji obronnej, przejechał dwie trzecie lodowiska. Oddał strzał z ostrego kąta, a odbity przez Jaworskiego krążek do siatki dobił Marcin Kozłowski.
Wyrównał Piekarski w podbramkowym zamieszaniu z ostrego kąta.
Prowdzenie oświęcimianom zapewnił Ryczko uderzenie z pół tercji, dopadając bezpańskiego krążka.
Unia przeważa. Zagłębie groźnie kontruje. Mecz może się podobać. W drugiej tercji grę rozbiły kary. Najpierw Bibrzycki powędrował na 4 minuty za dwa faule w jednej akcji i Jaworski kilkoma kapitalnymi interwencjami uratował swój zespół od starty gola. Potem do szatni za zranienie Radwana (rozcięta broda do szycia) powędrował Adrian Kowalówka. Gdy jego 5 minutowa kara trwała faulował Maj i oświecimianie grali 5 na 3. Zamknęli rywali w tercji, ale bramki nie potrafili zdobyć. Dopiero po karach Sebastian Kowalówka wywalczył krążek, zagrał na niebieską do Bohacka, którego strzał zmianą kierunku lotu krążka na gola zamienił Misal.
Kibice okrzykami "Arek Gołaś, Arek" uczciliu pamięć siatkarza reprezentacji Polski, który zginął w wypadku samochodwym.
- To był przypadek - stwierdził Adrian Kowalówka, pytany o zranienie Radwana. - Akurat najechał twarzą na mój kij. Nie było w tym złośliwości. Kara meczu to chyba zbyt wysoka kara za takie przewinienie.
Ostatnio edytowano 2005-09-16, 7:16 pm przez
kret75, łącznie edytowano 3 razy