Czy zabierał byś swoją żone i dzieci na mecze Zagłębia ??

[kiler]

To ze nie przychodza z jaworzna to mnie osobiscie nie dziwi - pracuje w tym miescie i lebki po 10 lat lataja ze spiewami na ustach jaki to ten GKS Katowice jest wspanialy.

Mnie tylko zastanawia czemu tak malo ludzi jezdzi z Bedzina czy Czeladzi - nas powinno byc na kazdym meczu conajmniej tysiac z danego miasta.

[romi_k9]

Spoko czemu nie,ale b ardziej mnie zastanawia dlaczego tak malo ludzi chodzi na mecze ,chodzi mi o mlodziez nie tylko.Pamietam ze za dobrych czasow jak jezdzilem zawsze zabieralem jakiegos kumpla ktory sie za bardzo nie interesowal i nie bywal na ludowym.Co po niektorzy do dzis jezdza(oplacalo sie)ale sadze ze to tez wina reklamy.czy az tak bardzo im zal tych paru setek na plakaty,skad ci biedni ludzie co nie zyja zaglebiem na codzien maja wiedziec o meczach,sadze ze glupia setka plakatow w miescie zwiekszyla by frekfencjie,mam nadzieje ze ktos zrealizuje w koncu ten plan ,Pozdro :569:

[dziejus]

Co do pytania czy zabieralbym zone na mecz moja odpowiedz brzmi NIE!!!!!Dlatego ze mecz jest m.in od tego zeby od niej odpoczac [mimo wszystko]

[budzik]

Ja bym zabrał gdybym tą żone jeszcze miał, ale zdaje się ,że na Hokeju jest bardziej kulturalna atmosfera. Chociaż wiadomo zdarza się bluzganie jak to na meczu.. Ale świetnie mieć kobietę która chodzi czy też jeździ z swoim mężczyzna na mecze. Tylko pogratulować takim facetom. :D

[*Tolek*]

Denerwuje mnie ten głupi temat, ale się wypowiem. Gdybym miał żonę i dzieci to obawiałbym się ich reakcji. Wyzwiska, przekleństwa... Chyba bym poszedł sam na mecz, lub z kolegami.

[dziku]

...nie żebym się żalił, ale zachowanie niektórych"pokemonów" stadionowych wzbudza we mnie politowanie i napewno nie chciałbym żeby mój Syn czy Żona ich oglądali...

...co nie zmienia faktu, że Żonę usilnie namawiam na meczyki, na hokeju już była i jej się bardzo podobało...
...Junior był na rezerwach naszych kopaczy i podobało mu się dopóki się nie dowiedział, że on nie wyjdzie na boisko :D