Janów - Zagłębie

[kret75]

Zagłębie ma problem z bramkarzem
http://www.hokej.net/?c=mdAktualnosci-c ... bramkarzem

Tomasz Jaworski, doświadczony bramkarz Zagłębia, stał między słupkami tylko przez 12 minut. W Sosnowcu coraz głośniej mówi się, że klub postawi na bramkarza zza południowej granicy.

Spotkanie z Naprzodem było bardzo nerwowe i wyrównane. - To już taka przygrywka do play-off. Drużyny najpierw myślą, jak gola nie stracić, a dopiero potem, jak strzelić. Zwycięstwo cieszy, bo kto wie, czy to nie Janów będzie naszym pierwszym rywalem - mówił Radim Antonović, napastnik Zagłębia.

Sosnowiczanie w drugim meczu z rzędu dokonali niezwykłej sztuki i strzelili dwa gole, grając w osłabieniu. W meczu z GKS-em Tychy potrzebowali na to 16 sekund, z Naprzodem uporali się w 41 sekund. - Czegoś takiego jeszcze nie przeżyłem! Szkoda, że potem przyszedł moment dekoncentracji - wzdychał Antonović.

Janów szybko wrócił do gry za sprawą bramek Piotra Cinalskiego. - Miałem sporo szczęścia przy tych golach. "Jawa" na pewno mi nie pomógł - uśmiechał się obrońca Naprzodu.

Mimo to Jaworski zjechał z lodu. - Ustaliliśmy z działaczami, że w niedzielę podejmiemy decyzję, czy nadal stawiamy na Jaworskiego, czy szukamy nowego bramkarza - wyjaśnił Jan Vavrecka, trener Zagłębia. - "Jawa" wrócił do gry po dwóch miesiącach przerwy. Potrzebuje czasu i znowu wygra dla nas niejeden mecz - wstawił się za kolegą Antonović.

Tomasz Dzwonek, który zastąpił doświadczonego kolegę, spisywał się bardzo dobrze. Najbardziej naprzykrzał się Marcinowi Słodczykowi, który dwa razy widział już krążek w siatce, ale został z niczym. - Bardzo żałuję. Widać to nie był mój dzień na bramki, tylko na asysty - tłumaczył napastnik drużyny z dzielnicy Katowic, który miał udział przy każdym golu swojej drużyny. O wygranej Zagłębia przesądził szczęśliwy strzał Jozefa Kohuta, który wrzucił krążek do siatki, stojąc tyłem do bramki. Asystę przy tym golu zaliczył Jarosław Kuc, najlepszy zawodnik meczu. - Robię co mogę. Walczę w obronie. Strzał mi siedzi, więc staram się też pomagać w ataku - mówił.

Vavrecka chwalił swój zespół szczególnie za konsekwencję. - Powtarzałem, że taktyka na ten mecz jest jedna: cierpliwość, cierpliwość, cierpliwość - mówił. Jaroslav Lechocky, trener Naprzodu, wciąż wracał do pierwszej tercji. - Te dwie bramki, które straciliśmy, grając w przewadze, kosztowały nas zbyt wiele. Szkoda tych punktów, zasłużyliśmy co najmniej na remis - ocenił.

JAWA na razie bez formy , i z taką grą to z Podhalem Mamy niezłe baty Jawa wracaj jak najszybciej, ale klub i tak powinien się rozejrzeć za następcą bo Dzwonkowi jeszcze brakuje doświadczenia .

[bolo73]

Problem jest taki,że Jawa jest bez formy.I oczywiście nie powinno się mieć do chłopa pretensji bo to nie on jest temu winien.Miał przerwę i wiadomo,że formy nie odzyska się w kilkanaście dni.Winię tutaj działaczy,że przed sezonem nie pomyśleli o należytym zabezpieczeniu bramki wiedzą,że Tomek ma już swoje lata i jest nie do końca wyleczony.Obudzili się teraz kiedy nadchodzi czas rozstrzygnięć i ja myślę,że widząc co się dzieje nie chcą ryzykować sezonu ponieważ Tomek do formy może dojść na czas play-off ale również może być i tak,że mu się to nie uda.I co wówczas będzie?Będzie kupa blada ponieważ drugi z Tomków - Dzwonek to nie jest niestety na tą chwilę klasa Jawy.Dlatego pewnie rozglądają się za kimś mam nadzieję solidnym z zagranicy.Pytanie brzmi tak.Czy można w trakcie trwania sezonu,tuż przed fazami rozstrzygającymi znaleźć bramkarza,który prezentuje odpowiedni poziom i klasę aby rzeczywiście był tą ostoją i wzmocnieniem dla Zagłębia?Szczerze wątpię,chyba,że jakiś kolo miał kontuzję,którą leczył w trakcie sezonu i teraz się wykurował ale przykład Tomka Jaworskiego pokazuje,że po dłuższej przerwie potrzeba również dłuższego czasu na to by złapać odpowiednią formę.Co do Dzwonka to chłopak bronił wczoraj bardzo dobrze.Popełnił tylko jeden kardynalny błąd,który mógł nas sporo kosztować.Powinien krążek przykryć rękawicą albo wypieprzyć kijem na bok - to po pierwsze a po drugie miał tyle czasu,że spokojnie powinien się podnieść a nie leżeć na lodzie (jak to skomentował siedzący koło mnie kolo: leżał jak w solarium) i patrzeć bezradnie czy zawodnik Janowa zdoła umieścić nad nim krążek w siatce.Wina przy bramce Dzwonka jest bezapelacyjna.Pomijając to zdarzenie wczoraj Dzwonek zaprezentował się korzystnie.

[kierat]

Daremne widowisko. W obronie tylko solidny Kuc i, trzeba przyznać , coraz lepiej sobie poczynający Duszak. Reszta, może jeszcze poza Banaszczakiem, bez wyrazu. Bramkarz to prawdziwy ból głowy całego sztabu i trudna dezycja: kontraktowac bramkarza czy dwóch zawodników Do play - ofów trochę czasu jeszcze jest tylko czy to wystarczy na złapanie formy przez Jawę? I atak - coś się dzieje na lodzie mimo że Teddy ostatnio słabo, II atak - z nieprzewidywalnym Kohutem również, III i IV - podczas ich gry można śmiało wyciągnąć gazetę bo w tym czasie nic się nie dzieje. Przed meczem z Podhalem jestem pełen pesymizmu.

[koszki]

W trzecim ataku Jaros nawet zaczął coś pokazywać... bardzo ładnie podnosi kij do góry i do boksu

[Bartos]

troszkę późno ale są ....
moje fotki z meczu z Janowem
http://www.flickriver.com/photos/bartos ... 344203631/

[stasiu1971]

Jestem ciekaw czy zawita do nas pewien starszy jegomość który tak krzyczał po 2 żonach naszych zawodników i mieszał ich mężów z błotem

[kret75]

Pokonać przeciwności losu i wygrać z Naprzodem
http://www.sosnowiec.info.pl/sport/hoke ... ,1,4,13534

Klub Pol-Aqua Zagłębie Sosnowiec przegrał 4 ostatnie spotkania i spadł z 4. na 6. miejsce w tabeli Polskiej Ligi Hokejowej. Pomimo wielu przeciwności losu zarówno działacze, jak i sami zawodnicy są dobrej myśli przed decydującą fazą rozgrywek.

Ten sezon obfitował w kontuzje czołowych graczy, dodatkowo wydział dyscypliny zawiesił najlepszego młodego obrońcę w kraju - Pawła Dronię. Jakby tego było mało tuż przed play-offem zespół zaatakował „wirus grypy”. Zdrowotne problemy wykluczyły z gry Tobiasza Bernata i Antona Lezo, a po niedzielnym meczu z GKS-em nie najlepiej czuli się Oktawiusz Marcińczak i Łukasz Podsiadło, dodatkowo kontuzji nabawił się Zbigniew Podlipni. W klubie jednak nie zwalają winy na przeciwności losu, można usłyszeć, że każdy klub zmaga się z różnego rodzaju problemami. Prezes Zagłębia, Adam Bernat zaprzeczył także, jakoby miało dojść do zmiany szkoleniowca. Zarząd jest zadowolony z pracy, jaką wykonuje trener, Jan Vavrecka. Do zamknięcia okna transferowego pozostało jeszcze trochę czasu (31 stycznia), istnieje więc możliwość, że kadra Zagłębia zostanie jeszcze wzmocniona.

Ostatnie spotkanie sosnowiczanie wygrali z Naprzodem Janów na Stadionie Zimowym 4:3. Już dziś dojdzie do rewanżu na „Jantorze”. Nasz najbliższy rywal znajduje się na 4. miejscu z dorobkiem 68 punktów (23 zwycięstwa, w tym trzy za dwa punkty i 19 porażek, w tym dwie w doliczonym czasie gry, bilans bramkowy: 159:138). Zagłębie do Naprzodu traci tylko dwa „oczka”, jednak przeciwnik jest w „gazie”. W ostatniej kolejce zespół z Janowa rozbił na wyjeździe Stoczniowiec 5:1. Kolejkę wcześniej podopieczni Jaroslav Lehocky’ego pokonali mistrza kraju, Cracovię 5:3. W pierwszym etapie rozgrywek Zagłębie podzieliło się po równo punktami z Naprzodem. Sosnowiczanie dwukrotnie przegrali na „Jantorze” (2:3 i 2:6) i dwukrotnie wygrali na „Zimowym” (5:1 i 7:3).

Jeśli Cracovia pokona dziś GKS Tychy, a sosnowiczanie wrócą z tarczą z Janowa, to Zagłębie powróci na 4. miejsce w tabeli. Tego i większej ilości szczęścia życzymy naszym hokeistom. Początek wyjazdowego spotkania z Naprzodem dzisiaj o godz. 18.

[Darian]

Jestem ciekaw czy zawita do nas pewien starszy jegomość który tak krzyczał po 2 żonach naszych zawodników i mieszał ich mężów z błotem

Nie wiem czy ów jegomość przyjedzie ale znając życie pewnie nie, wychodząc z mądrości pewnego polskiego przysłowia "krowa która dużo muczy mało mleka daje".

Napewno będzie wiekszość tych co zwykle jeździ na mecze do Janowa.

Swoją drogą na wiele w tym meczu nie liczę, po prostu nie chcę się przeliczyć. Patrząc przez pryzmat ostatnich występów to nie ma co się łudzić że dzisiaj będziemy jakiegoś wielkiego widowiska i efektownego zwycięstwa Zagłębia.

Jeszcze ta informacja z Podlipnim

Doświadczony napastnik Zagłębia Sosnowiec - Zbigniew Podlipni - pradwopodobnie w tym sezonie nie zagra już w żadnym ligowym pojedynku.

"Zarząd KH POL-AQUA Zagłębie Sosnowiec składa podziękowania na ręce Prezydenta Sosnowca - Zbigniewa Jaskierni za okazaną pomoc w leczeniu naszego zawodnika. Przykro nam jednak, że mimo rehabilitacji zawodnik prawdopodobnie nie zagra w tym sezonie."

Jak się dowiedzieliśmy Podlipni zmaga się z poważnym krwiakiem na pośladku, który uniemożliwia mu grę.

Warto również wspomnieć przy tym o utrudnieniach w korzystaniu przez klub z gabinetu odnowy biologicznej znajdującym się na "Stadionie Zimowym", który został sfinansowany przez miasto.

- Czy został on stworzony tylko z myślą o Szkole Mistrzostwa Sportowego? -żalą się działacze sosnowieckiego Zagłębia.

p.s. swoja drogą zastanawiam się kto piszę te newsy. Bez ładu i składu...

p.s. II jeszcze błędna data dzisiejszego meczu - 19 stycznia 2009, godzina 18:00 Powinno być 20 stycznia

[Schabu]

Ja za to z ładem i składem w temacie.
Więc o ile mnie pamięć nie myli dziś będziemy zapewne świętować 16 porażkę w meczach wyjazdowych w sezonie:lol:
I czy to będzie z panem Podlipni czy bez to różnicy nikomu nie zrobi.

[bolo73]

A ja myślę,że dzisiaj zwyciężymy.Więc do boju Chłopaki!

[sayu]

Trzeba być dobrej myśli... nic innego nam nie pozostaje, jak wiara w to, że uda się odzyskać 4te miejsce! Dzisiaj wygrana 4:2!!! Dooo booojuuu Zaaagłębieee!!!!!

[bolo73]

TAAA!Niezawodny Francuz z polskim paszportem!TAAA!Teddy Da Costa!Najnowsza historia hokeja sosnowieckiego!Gość,na którym zawsze można polegać.Gość,który serce zostawia na lodzie.TAAA!BRAWO TEDDY!!!Dziękuję Ci za to!

[SLONIU75]

Trzeba to gdzieś zanotować trwale -wygrana po karnych.
Tobiasz uczy się walk o fachowca:)

[Uruk]

Teddemu powinni postawić pomnik w Sosnowcu. Nie wyobrażam sobie aby kiedykolwiek mógł zagrać w innym polskim klubie. Dziękuję Teddy, Waleczne Serce.

[Darixu]

TEDDY DZIEKUJEMY CAŁĘ ZAGŁEBIE DZIĘKUJEMY,CO ZA EMOCJE Chłopaki wracamy do gry,po honor po zwyciestwo,po pamięć po wszeczasyy:)(ale mnie wzięło) dawać ten pomnik hehe