Sezon 2008/09

[KaD]

Hokeiści Zagłębia wpuścili do szatni... kobietę
Wydarzenie odbiło się szerokim echem, bo w tym sporcie kobieta w szatni to jeden z przesądów, który ma ściągać na drużynę pecha i porażki

Adam Bernat, prezes sosnowieckiego klubu, przypomina zdarzenie z lat 80. Trenerem Zagłębia był wtedy Emil Nikodemowicz, który uważał, że z zestawienia kobiety z hokejem nie wynika nic dobrego.

- Jechaliśmy wtedy na mecz do Nowego Targu i chciała się z nami zabrać Gosia, żona Andrzeja Nowaka, który przecież pochodzi z Podhala. Spytała nas, czy może wsiąść do autobusu, a my nie widzieliśmy w tym żadnego problemu. Do czasu, gdy przyszedł Nikodemowicz... - Co?! Kobieta w autobusie?! To już teraz możecie zapisać, że mecz przegrany - przeciągał tym swoim lwowskim akcentem. No i miał rację, bo wróciliśmy bez punktów - śmieje się Bernat.

Pani Magda łagodzi obyczaje

Okazuje się, że hokejowych przesądów jest więcej. Zawodnicy Zagłębia nie chcieli grać pierwszego ligowego meczu w nowych koszulkach - uparli się, że ograją je w przedsezonowym sparingu. W Sosnowcu nie chcą też dostawać pensji w dniu meczu ("lepiej tego dnia nie dotykać pieniędzy") i robić zdjęć drużyny.

Inne przesądy dotyczą hokejowego ekwipunku. Niektórzy zawodnicy nie lubią, gdy kolega z zespołu dotyka ich hokejowego kija. Gdy nie chcą wpadać gole, to czasami nie ma wyjścia i trzeba wsadzić kij do ubikacji. A gdy idzie, to zawsze trzeba zaczynać wiązanie od tej samej łyżwy i tak dalej, i tak dalej

I w tym zabobonnym świecie pojawiła się nagle drobna brunetka Magdalena Pawełek. Od tego sezonu masażystka zawodników Zagłębia. - Wiem, wiem. Już słyszałam, że ściągnę na ich głowy pecha - uśmiecha się.

- Magda i pech? W żadnym razie! To przecież nie jest przypadkowa osoba, tylko członek naszego teamu. Jak gram w hokeja, nigdy nie współpracowałem z masażystką, ale to kolejny argument za tym, że nie warto szybko kończyć kariery. Każdy sezon może cię czymś zaskoczyć - uśmiecha się Tomasz Jaworski, bramkarz Zagłębia.

Po przegranym meczu lepiej nie wchodzić do hokejowej szatni. W złości i stresie przekleństwa latają we wszystkich kierunkach. - Ale przecież nie przy pani Magdzie. Uśmiech kobiety zawsze koi stres i łagodzi obyczaje - przekonuje Bernat.

Magda, zanim zaczęła pracę w Zagłębiu, nie wiedziała o hokeju zbyt wiele. - Byłam na kilku meczach i to wszystko. Nie wiem, kto tu jest gwiazdą czy reprezentantem Polski. Wszystkich traktuję tak samo - tłumaczy. - I bardzo dobrze! Przede wszystkim profesjonalizm - uważa Jaworski.

Problemem zapach rąk

Po każdym meczu do Magdy ustawia się kolejka poobijanych zawodników. - Zawsze mam ręce pełne roboty. Jedno jest pewne - hokeiści nigdy się nad sobą nie użalają. Jeden z zawodników miał tak stłuczoną rękę, że z trudem mógł utrzymać kij hokejowy. Ja w takim stanie nigdy bym nie wyszła na lód, a on nie widział problemu. Hokeiści nie mogą ukrywać przede mną kontuzji, bo potem ja odpowiadam za nich przed trenerem - mówi Magda, która też trenowała sport. W Płomieniu Sosnowiec rzucała oszczepem i biegała na 400 metrów.

Kto nigdy nie był w hokejowej szatni, nie ma pojęcia, że zapach może zwalać z nóg. W Sosnowcu po remoncie wentylacja co prawda hula na całego, ale wiele kobiet uciekłoby stamtąd szybciej niż weszło. - Trenując lekkoatletykę, też miałam na sobie różne zapaszki. To nie jest żaden problem, przyzwyczaiłam się. Zawodnikom najbardziej doskwierają zapocone ręce. Wiem, że mają wielkie problemy, żeby je domyć i zgubić przykry zapach - kończy Magda, która oprócz pracy w klubie studiuje jeszcze fizjoterapię.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice

[sid444]

Mnie zastanawia jedno. Nie rozumiem tej wspaniałej myśli szkoleniowej zarządu...Przed sezonem podziękowano Bartkowi Stepokurze uważając że teraz czas postawić na wychowanków-Dzwonek, Mrówa. Bartek bronił całkiem nieżle w poprzednim sezonie godnie zastępując Jawe. A teraz co? Tomek już ma swoje lata, płyn mu się zbiera w kolanie i wątpliwe jest czy dogra do końca sezonu. A gdzie następca??? Bernat obudż się w końcu, potrzebny jest solidny zmiennik dla Tomka. I nie pierdol znowu że nie ma takich na rynku bo jakbys chciał to byś załatwił...

[emdżej]

http://www.zczuba.pl/zczuba/1,90957,575 ... owny_.html

Do wiekopomnego wydarzenia doszło w niedzielę w Polskiej Lidze Hokeja. Mecz TKH Toruń i Zagłębia Sosnowiec pierwszy raz w historii ekstraklasy sędziowała kobieta - Katarzyna Zygmunt. Pani arbiter próbowała przy tej okazji przekonać czytelników ''Przeglądu Sportowego'', że sędziowanie hokeja jest równie przyjemne co seks.

Ponieważ na łamach Z Czuba zwykliśmy raz na jakiś czas donosić o ciekawych wydarzeniach w świecie kobiecego sędziowania, nie omieszkaliśmy także odnotować pojawienia się w nim pani Katarzyny - prywatnie żony panczenisty Pawła Zygmunta. W takiej sytuacji zamiłowanie do łyżew i lodu nie dziwi. Skąd jednak pomysł na sędziowanie męskiego hokeja?
Z tego samego powodu, dla którego ludzie uprawiają seks - dla przyjemności. Najbardziej podoba mi się u hokeistów gra ciałem.

- mówi Katarzyna Zygmunt, która oprócz czerpania przyjemności swoje pojawienie się w męskim hokeju traktuje jako misję:
Ludzie tworząc cywilizację, kulturę, zmieniając istniejący stan rzeczy. Ja też postanowiłam coś zmienić w polskim hokeju. Do tej pory sędziowałam w niższej lidze, ale w końcu udało mi się zadebiutować w najwyższej klasie rozgrywkowej. Mam nadzieję, że to oznacza kolejne zmiany na lepsze w naszym hokeju.

Na razie wpływ pani Katarzyny na PLH to potulni jak baranki hokeiści - w meczu TKH i Zagłębia (4:3) nałożono na zawodników tylko 8 minut kar, a jeden z nich nawet grzecznie podał pani arbiter krążek.

Cóż, do tej pory nie sądziliśmy, że polski hokej może kojarzyć się z seksem oraz z rozwojem cywilizacji i kultury - chyba rzeczywiście idzie nowe.

[bolo73]

Czy komuś coś więcej wiadomo na poniższy temat:
"do kibiców zagłębia w sobotę został pobity kierownik naszej drużyny dlaczego nie piszecie o tym panie pseudo prezesie"
Taka informacja pojawiła się w komentarzach do artykułu zamieszczonego na stronie:
http://www.hokej.net/news.php?id=7523&wys_licz=tak

[koszki]

Teraz po 1 rundzie zaczyna się szukanie bramkarza.
Jestem w szoku że w końcu wpadli na ten pomysł. Pierwsze nazwisko jakie się pojawia to Szałaśny - pomysł niezły ale bez żadnych szans na powodzenie (według mnie). Po pierwsze ma podpisany kontrakt a po drugie jak sam mówi nie wrócił by do Sosnowca za żadne pieniądze po tym jak został potraktowany przed odejściem (chyba że coś się zmieniło ale nic mi o tym nie wiadomo)

[Darian]

Ja też. No ale lepiej że w końcu się opamiętali nim było za późno.

Szkoda tylko że wcześniej się nie spostrzegli bo już dzisiaj Tomek Jaworski mógł spokojnie przechodzić rekonwalescencję i dochodzić do pełnej sprawności.

[ZAGLEBIAK00]

no nareszcie ale i tak to może być już za późno

[kret75]

Zagłębie bez Jaworskiego, ale z nowym snajperem
http://hokej.zaglebie.sosnowiec.pl/

Do drużyny z Sosnowca dołączył słowacki napastnik Jozef Kohut.
- Gramy ładnie, stwarzamy dużo sytuacji do strzelania bramek, ale niestety, niewiele z nich wykorzystujemy. Obcokrajowcy strzelają jednego, dwa gole na mecz. Oczekuję od nich zdecydowanie więcej. Dlatego cały czas szukam prawdziwego snajpera. Stąd i przyjazd Kohuta, którego pamiętam jeszcze z gry w młodzieżowej reprezentacji Czechosłowacji - mówi Jozef Zavadil, trener Zagłębia.

33-letni Słowak grał ostatnio w angielskiej drużynie Guildford Flames, dla której strzelał nawet 42 bramki w sezonie.

Złe informacje dotyczą natomiast Tomasza Jaworskiego. Bramkarz Zagłębia, który od początku sezonu zmaga się z urazem kolana, musi poddać się zbiegowi, ma się to stać już w najbliższy wtorek. - Tomek nie zagra w najbliższych meczach. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to wróci na lód w listopadzie - mówi prezes Adam Bernat.

- Bez Jaworskiego będzie bardzo ciężko, ale nie było na co czekać. Gdyby nie bronił z kontuzją, ostatni mecz w Toruniu wygralibyśmy 3:1, a nie przegrali po karnych - wzdycha Zavadil. Na razie pierwszym bramkarzem Zagłębia będzie Tomasz Dzwonek, ale klub interesuje się Piotrem Szałaśnym z Unii Oświęcim.
tod
źródło :gazeta.pl

Wybuch na lodowisku!
http://ehokej.yellowteam.pl/ekstraliga- ... odowisku-/

Lodowisko Cracovii zamknięte!
O 2 w nocy doszło na obiekcie Cracovii do wybuchu gazu w garażu sąsiadującym z lodowiskiem. Zniszczeniu uległa rolba, uszkodzony jest budynek lodowiska i szatnie zawodników – nikt nie odniósł obrażeń. Obecnie na obiekcie pracuje straż pożarna i policja. Wiadomo, że najbliższy niedzielny mecz z Podhalem się nie odbędzie. Kiedy lodowisko zostanie przywrócone do użytku, tego nikt w klubie nie jest w stanie powiedzieć. Potrzebne są oględziny ekspertów.

Z powodu katastrofy nie odbył się planowany na 8 rano mecz ligi kobiet KS Cracovia – GKS Tychy. Na mecze wyjazdowe nie wyjechały dziś inne drużyny młodzieżowe Cracovii.

Lodowisko Cracovii przeszło remont. Z tego powodu krakowianie rozgrywali mecze I rundy na wyjazdach. Wczorajszy mecz z GKS Tychy był drugim spotkaniem u siebie w tym sezonie.

Cracovia chce odwołać mecze
http://ehokej.yellowteam.pl/ekstraliga- ... lac-mecze/

Zawodnicy są bez sprzętu
Cracovia nie jest w stanie rozegrać najbliższego meczu z Podhalem. Druga drużyna nie pojedzie na mecze do Katowic.
– Wiemy, że w przypadku siły wyższej powinniśmy znaleźć obiekt zastępczy – mówi Rafał Wysocki, członek zarządu MKS Cracovia. – Ale nie mamy w czym grać. Nadzór budowlany wydał zakaz wejścia do szatni, gdzie jest przechowywany sprzęt. Nie wiemy, kiedy będziemy mogli wejść do budynku. Klub zwrócił się i do Wydziału Gier i Dyscypliny i do prezesów klubów, czyli do Wojas Podhale Nowy targ i HC Katowice z prośbą o przełożenie meczów. Nie jesteśmy dziś w stanie powiedzieć, kiedy nasze lodowisko zostanie ponownie dopuszczone do użytku.

Lodowisku zostało zabezpieczone przez funkcjonariuszy policji i straży miejskiej. Na miejscu były ekipy ekspertów, które dokonały oględzin. Brak energii spowodował, że tafla się rozmraża, zerwane blachy budynku zostały już uprzątnięte.

[ Dodano: 2008-10-05, 4:48 pm ]
Szałaśny: Podjąłem decyzję o zmianie klubu
http://hokej.net/news.php?id=7547&wys_l ... komentarze

Działacze kilkoma ruchami spowodowali ze zawodnicy są zmuszeni zakończyć karierę i iść do pracy. Podjąłem decyzję o zmianie braw klubowych i są już w tym kierunku czynione kroki aby rozwiązać kontrakt – mówi Piotr Szałaśny, bramkarz Unii Oświęcim.

Prasa donosi że Zagłębie Sosnowiec ponownie jest Tobą zainteresowane, czy są czynione kroki w kierunku zmiany barw klubowych?

Tak, są czynione kroki, złożyłem pismo o rozwiązanie kontraktu w Oświęcimiu, a spowodowane to było tym, że działacze wezwali mnie na rozmowy i poinformowali, że obniżają mi kontrakt o 30%. Nie zgadzam się z tym i podjąłem decyzję o zmianie braw klubowych i są już w tym kierunku czynione kroki aby rozwiązać kontrakt. Zresztą kontrakt jaki podpisałem obejmuje grę w PLH a my występujemy w I lidze więc kontrakt nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistości. Głównym powodem jednak było obniżenie kontraktu - zresztą jak już nie raz stwierdzał Pan Kowalówka na I ligę bramkarz im nie jest potrzebny. Zaczęto mi także wypominać, że gdybym bronił lepiej w zeszłym sezonie to nie spadlibyśmy.

Unia może robić problemy przy Twoim odejściu, liczysz się z tym ze możesz na razie nie grać?

Na pewno Pan Kowalówka wymyśli coś ciekawego (jak zawsze), więc zdaje sobie sprawę, że może to troszkę potrwać. Jednak mam nadzieję, że mimo wszystko zostanie to rozwiązane jak najszybciej i że długo nie będę musiał czekać, aby zagrać mecz.

Czy konsultowałeś się ze związkiem?

Mam przesłać kopię kontraktu oraz pismo jakie złożyłem do klubu i zrobię to od razu w poniedziałek - kontaktowałem się już z WGiD.

Z zamiarem odejścia nie tylko Ty się nosisz, Sękowski i Kwiatek zakończyli karierę?

Tak, ale jest to właśnie efekt dziwnego podejścia działaczy, bo skoro przez długi czas starali się, aby był w miarę wyrównany skład, a teraz kilkoma ruchami spowodowali ze zawodnicy są zmuszeni zakończyć karierę i iść do pracy.

Te problemy jednak nie przeszkodziły we wczorajszym zwycięstwie w Krynicy, czy Unia nadal jest mimo osłabień faworytem do awansu?

Tak, wczorajszy wynik pokazał, że mimo tego Unia jest faworytem do awansu i mam nadzieję, że w dzisiejszym meczu potwierdzi to ponownie i zyska nad rywalami przewagę psychologiczną i punktową. Unia wspierana przez taki kibiców nawet grająca w 10 zawsze będzie faworytem do awansu

Problemy zdrowotne Tomasza Jaworskiego, znacznie przybliżą Cię do gry w wyjściowym składzie Zagłębia?

Na pewno jest to zdecydowanie większa szansa wystąpienia w meczu.

[bolo73]

Oglądam sobie TVP Sport i kolo mnie rozwalił.Zapowiadając relację z meczu Stoczni z Craxą powiedział ,ze zaprasza teraz na klasyk PLH.No kuźwa nie mogę,jaki klasyk?Klasyk to jest mecz Podhale z Craxą,Unią,Zagłębie z Polonią,z Tychami,Podhalem.Z innej beki teraz:mają transmitować24.10. mecz z Toruniem,no fajnie ale pytam się czemu zawsze transmitują mecze z Toruniem lub Podhalem a nie z Tychami,Janowem?

[Przemek26]

Pomimo dobrej gry, Dzwonek nie jest pewny swojej pozycji, bo Zagłębie ciągle szuka bramkarza. Od tygodnia w Sosnowcu trenuje Amerykanin polskiego pochodzenia Adam Kubalski. Zagłębie zrezygnowało natomiast z pozyskania gracza Unii Oświęcim Wojciecha Szałaśnego.

To jakiś brat Piotra? :):):):):):):)
A tak poważnie czyżby poszło o kasę ?, nie wiem czy ten cały jankes jest lepszy i czy nawet Dzwonkowi da radę.

[innu]

Poszło o to, że Szałaśny troche się pośpieszył z tymi negocjacjami, potem przepraszał. Był cały artykuł na hokej.net.

[slawek_71]

Troche z innej beczki.Czy-Przemek26-i paru innych forumowiczow maja jakies pretensje do mnie? Nie wiem o co chodzi z tym moim nikiem,ale troche mnie wkurzaja te wyzwiska i aluzje.Pozdro!

[damian_2006]

Kazdemu wyswietla sie swoj nick...

[slawek_71]

Przemek26 MOJE MIASTO TYLKO GRANICZY ZE ŚLĄSKIEM -MOJE MIASTO LEŻY W ZAGŁĘBIU DĄBROWSKIM

chala9jesteś DEBILEM JAK NIE WIESZ JAK TO DZIAŁA.-------chodzi mi o to ze w miejscu pogrubionym wyswietla sie u mnie moj nick-chala9.

[innu]

No ełaśnie, a mnie wyświetla sie innujak.... itp. To taki skrypt, automatycznie to odpala to isę nie martw:) pozatym do poprawienia trzeba spacje dodac po nicku bo tak sie zlewa :)