Zagłębie Sosnowiec

Na który utwór zespołu Horrorshow byście zagłosowali jako oficjalny hymn Zagłębia?

- Do odsłuchania Horrorshow "ZAWSZE WIERNI"

- Do odsłuchania Horrorshow "NA ZAWSZE ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC"

https://youtu.be/aY4pZlP6YtE
2:02

novack napisał(a):https://youtu.be/aY4pZlP6YtE
2:02

fantastyczna piosenka

w rzeczonej sekundzie herb Sosnowca dumnie zdobi ramię

nikt w Polsce nie ma takich fantastycznych piosenek o ukochanym klubie, chłopakom z Horrorshow należy się honorowe obywatelstwo miasta

Banan, dzięki

Dawno temu, jeszcze w czasach SKZS chłopaki z HS wyrazili zgodę byśmy używali Zawsze Wierni jako hymn i piosenkę wyprowadzającą na boisko

przy drobnej zmianie tempa "Zawsze Wierni" stać się może jednym z bardziej wyrazistych hymnów.

GrubyPerez napisał(a):nikt w Polsce nie ma takich fantastycznych piosenek o ukochanym klubie, chłopakom z Horrorshow należy się honorowe obywatelstwo miasta

Banan, dzięki

Dawno temu, jeszcze w czasach SKZS chłopaki z HS wyrazili zgodę byśmy używali Zawsze Wierni jako hymn i piosenkę wyprowadzającą na boisko

przy drobnej zmianie tempa "Zawsze Wierni" stać się może jednym z bardziej wyrazistych hymnów.

Też tak głosowałem. Ponadto dobrze gdy hymn troszkę nawiązuje do historii.

Tylko i wyłącznie... "Zawsze Wierni"

Do śpiewania hymnu lepiej pasuje "Zawsze Wierni" dało by to lepszy efekt trybun.

Hm. No, cóż. Niby nie moja rzecz. Jednak - może warto zastanowić się nad paroma rzeczami zanim tak łatwo, może nawet pochopnie, tylko mocą przywiązań do emocji minionej młodości, się przygłosuje. Może bowiem tu nie takie "czyste złoto" w obiegu jest? Wierność - to oczywiście podstawowa wartość. Wierność także, gdy jest źle. Wierność, ważniejsza niż kasa. Wierność najlepszym sprawom młodości itd. Jak to bodaj Kolega novack swego czasu miał w awatarze, choć chyba już nie ma - "wierność sprawom z pozoru przegranym, to szczególnie wzniosła cecha Polaków.
Tak.
Tylko, jak napisałem, czy tylko to złoto?
Jest pewna pieśń środowiskowa, dająca świadectwo wierności wobec jedności z linii frontu, z określonej grupy społecznej, z historii biedy, niewoli, poniżenia, którym się nie poddali. to taki marsz legionowy. Inny taki utwór - My, Pierwsza Brygada. Zaś wcześniej wspomniany "marsz legionowy", to taka była "nazwa dla niepoznaki", czyli chodziło o Mazurek Dąbrowskiego. Jak najbardziej słusznie wykroczył poza ramy tego jednego środowiska, bo nawet jeżeli ułomnie, to miał zdolność reprezentowania wzniosłych, dumnych wartości polskości, które mogły podrywać niewinnych młodych, być przekazywane następnym pokoleniom, przez stulecia symbolizować jednak rzeczy większe nie tylko niż kac, ale większe nawet niż bohaterski etos jednej formacji wojskowej. Tak więc, pieśń ta spełnia wymogi hymnu i to nawet Hymnu Polski, porywającego do góry dumne polskie serca. Mogła pozostać więc ta pieśń Hymnem Polski, jakkolwiek jest bolesne, że dokonano przemeblowań, jakich dokonano. Nie tylko przesunięto III zwrotkę na drugą, bo to akurat miało sens - ale i usunięto trzy zwrotki, łącznie z fundamentalnym, konkluzyjnym zawierzeniem rządom, woli Jedynego silniejszego niż zło. Cóż. faktycznie, by niektóre zachować trzeba by zmian, niektóre rzeczy można by zmienić. Summa summarum, w końcu szkoda, że nie dokonano dobrej moim zdaniem zmiany - by zamiast "dał nam przykład Bonaparte" wprowadzić "dał nam przykład Jan Sobieski". Nie tylko odrzucam opozycję, że nie można, bo "tekst historyczny jest taki, jaki jest". W świetle nie tylko przesunięcia w tym tekście oryginalnym zwrotek między sobą ale i w świetle usunięcia trzech - trochę ośmieszające jest mówić, że nie można zmieniać oryginału.
W każdym razie - jakkolwiek, to ten Mazurek Dąbrowskiego słusznie mógł stać się narodowym totemem. Totemem tak silnym zresztą, że mógł oddziaływać i porywać inne nacje, z kręgu I Rzeczpospolitej, prawdziwego mocarstwa, a nawet spoza samej Rzeczpospolitej. Trzymając się jednak choćby Rzeczpospolitej - dodatkowo siłę tego oddziaływania poznamy, gdy wsłuchamy się od początku w śpiewany hymn Ukrainy...
Ba! Natomiast całkowicie kongenialny wobec Polskiego Ducha - przypomnę raz kolejny - jest wiersz Zbigniewa Herberta 17 IX...
Oczywiście. Bardzo oczywiście. Polska - to jednak zupełnie inny rozmiar kapelusza, aniżeli tylko fragment Najjaśniejszej, jakim jest jeden region, czyli choćby Zagłębie, gdy by jeszcze istniało. Do jakiego jednak poziomu można powiedzieć, że może ta różnica rangi (Polska a jedynie region) — obniżać wymagania?
Naprawdę, wybierając hymn dla Zagłębia, chcecie Koledzy przykładowo, by porywał serca i wzywał do odczuwania wzniosłych porywów jedności - na poziomie wspomnień kaca? Na poziomie tego, że to doprowadzanie się do kaca, to cały świat, horyzont myślowy dla młodego człowieka? Chcąc przekazać dumę - macie szansa na następne pokolenie, by to podjęło, jako szczególne wartości zagłębiowskie? Tym chcecie, by ekscytowali się Wasi synowie, by ten tekst dumnie śpiewali? Potem znowu chcecie obrzucać inwektywami te następne pokolenia, które "w całym tym świecie" jako symbolu nie będą chcieć się odnajdować - że to "nie jest prawdziwe Zagłębie"? Jakiego prawdziwego Zagłębia chcecie? Rzeczywiście, nie musi być realnym regionem, byle mogło Zagłębie Sosnowiec zbierać garstkę tych, których dziedzictwem jest przegrywanie wartości, bo teraz tylko kasa a lepiej rzecz jasna było, gdy to był kac? Marzyć zaś o jeszcze większych wartościach, bez zgorzknienia, bez poziomu miałkiego - to już naprawdę nie ma co próbować?
Nie odmawiam walorów nawet temu Zawsze wierni - także walorów mówienia o wierności. Lepsze moim zdaniem, już bardziej kompletne z punktu widzenia doświadczenia ludzkiego są horyzonty "Na zawsze Zagłębie", nawet jeżeli i ten tekst nie jest dla mnie jakimś monumentem symboli. Nie wypowiadam się jednak. Tak jak głównie ludzie mieszkający w Zagłębiu decydowali o likwidacji czy też nie ambicji bycia Regionem Polski realnym - tak i tutaj szczególnie kibice regularnie zasiadający na Ludowym będą sobie wybierać takie Zagłębia Sosnowiec, jakie chcą mieć, jaki obraz najlepszy chcą widzieć do przekazywania z biciem serca także swoim dzieciom.

Blajpios napisał(a):to ten Mazurek Dąbrowskiego słusznie mógł stać się narodowym totemem

Nie wiem na ile Kolega świadomie przedstawił powyższe argumenty ale dość zbliżone zarzuty wysuwali wobec "Mazurka" zwolennicy "Roty" jako kontrkandydata do hymnu. Ale to ni mniej ni więcej oznacza, że zawsze przy tego rodzaju wyborze jak w przypadku wyboru w sposób hymnu klubu choćby z uwagi na zwykłe gusta tudzież różnice pokoleniowe. W naszym przypadku wskazałbym raczej na to jaki utwór nie zostałby wybrany powinien miec zmienioną aranżację na wolniejszą i i w łagodniejszym brzmieniu. Z tego co słychać w innych klubach nie tylko w kraju raczej w takiej formule odśpiewuje się hymn przed meczem.

Blajpios napisał(a):Inny taki utwór - My, Pierwsza Brygada

I też pytanie, W jakiej wersji. Kieleckiej czy poznańskiej. Bo tu też znalazłyby się kontrowersje.

August napisał(a):

Blajpios napisał(a):to ten Mazurek Dąbrowskiego słusznie mógł stać się narodowym totemem

Nie wiem na ile Kolega świadomie przedstawił powyższe argumenty ale dość zbliżone zarzuty wysuwali wobec "Mazurka" zwolennicy "Roty" jako kontrkandydata do hymnu. Ale to ni mniej ni więcej oznacza, że zawsze przy tego rodzaju wyborze jak w przypadku wyboru w sposób hymnu klubu choćby z uwagi na zwykłe gusta tudzież różnice pokoleniowe. W naszym przypadku wskazałbym raczej na to jaki utwór nie zostałby wybrany powinien miec zmienioną aranżację na wolniejszą i i w łagodniejszym brzmieniu. Z tego co słychać w innych klubach nie tylko w kraju raczej w takiej formule odśpiewuje się hymn przed meczem.

Blajpios napisał(a):Inny taki utwór - My, Pierwsza Brygada

I też pytanie, W jakiej wersji. Kieleckiej czy poznańskiej. Bo tu też znalazłyby się kontrowersje.

Podziwiam dociekliwość. Te pytania Kolegi są na pewno sensowne - w pewnej perspektywie.
To i ja zapytam.
Kolega naprawdę jest przekonany, że te wątki przez Kolegę przytoczone to był główny kierunek wypowiedzi a nie odniesienia kontekstowe? No, dobrze, już nie przeszkadzam, byście spokojnie mogli wybierać śpiewy o kacu jako przesłanie ideowe Zagłębia.

Hymn Zagłębia - sonda

Klub postanowił sformalizować kwestię hymnu Zagłębia. W związku z tym pytamy w naszej sondzie o to, który utwór Horrorshow powinien być oficjalnym hymnem naszego klubu.



Do wyboru są dwa znane i popularne hity kapeli Horrorshow. Jeden z nich to "Zawsze wierni", a drugi to "Na zawsze Zagłębie". Zapraszamy do wzięcia udziału w sondzie widocznej w prawym pasku głównej strony, a poniżej można przypomnieć sobie, jak brzmią obie piosenki.

Szczegóły głosowania TUTAJ

Sprawa Hymnu dla mojego Klubu nie jeden raz krążyła po mojej Seniorskiej
głowie - jednak nie była to muzyka + słowa w wykonaniu Horrorshow. Dla mnie
jest to zupełnie inna bajka. Dla mnie wzory to : Wisla Kraków - Legia z utworem
SEN o WARSZAWIE - Liverpool - You will never walk alone.
Czy my mamy takiego "gotowca" by sięgnąć z łatwością - nie mam wiedzy aby
wskazać - po głowie cały czas chodzi mi osoba naszego Sosnowieckiego tekściarza
z Niwki - Jacek Cygan.
Czy nie można by zwrócić się do Pana Jacka w tej sprawie Kochani - Hymn dla
naszego Klubu to jest muzyka i słowa na ZAWSZE - to nie można przejść obok tej
sprawy ot tak lekko.
Przesłuchałem te dwie propozycje - przepraszam - żadna nie powinna być HYMNEM
dla naszego Klubu i NAS. Przepraszam ale pisze to - czuje jako mój obowiązek
będąc Zagłębiakiem i Zagłębie Sosnowiec to mój Klub for ever.
Może da się jeszcze zaradzić aby powstał HYMN na miarę czasu i nas WSZTSTKICH.
Pozdrawiam
Tadeusz

Dzięki za głos Kolegi TadeuszWiśniewski. Ale, obawiam się, Panie Tadeuszu, że nie za bardzo mamy się tu po co odzywać. W podobnym tonie się wyraziłem parę lat temu tutaj, na pewno jeżeli chodzi o przydatność tekstów, które napisał HorrorShow, jak i w szerszym kontekście, choć nie jestem pewien, czy w tamtej dyskusji doszło się do propozycji z Jackiem Cyganem. W każdym razie - mnie może nawet bardziej, jak Liverpoolu, albo porównywalnie, porusza odniesienie do Romy, bo ten hymn dla mnie jest szczególny. W każdym razie - i tutaj mamy naprawdę wielkiej klasy autora tekstów i pieśniarza romanesco. Pierwotnie - napisał na zamówienie po zdobyciu Mistrzostwa Włoch Grazie Roma, jako hymn, po pewnym czasie przeszli na hymn jeszcze bardziej osadzony w rzymskim świecie wewnętrznym. Sądzę, że dałoby się załatwić, iż może nawet za darmo Jacek Cygan napisałby - a przynajmniej po niewielkich kosztach, na które stać by było klub. Oczywiście - w kilku kierunkach jest tu sprawa delikatna. Z jednej strony bowiwem - Antonello Venditti jest, czy był (po sprzedaży Romy amerykańskiemu jakiemuś towarzystwu wręcz chciał cofnięcia hymnu, bo już trudno znaleźć tę Romą, którą kochał i która była romanesco). Jacek Cygan nie jest - więc może nie czuć takiego związku, znów w różnych wymiarach, np honorarium, choć bynajmniej nie jestem pewien, czy kochający Romę Venditti, to na pewno bez kasy hymn pisał. Z drugiej strony - nie będący kibicem J. Cygan a HorrorShow, to jest różnica, bo nie ma wątpliwości, że HorrorShow zagłębiowsko jednak jest zaangażowany, na pewno jest związek realny z kibicami i to w jakiejś znaczniejszej części. W dodatku - jakieś walory faktyczne ma przynajmniej jeden z tekstów, czy oba fragmentami; w swojej zaś klasie, są zespołem bynajmniej nie no name, cenionym. Niemniej, summa summarum, konkluzja moja jest, jak powyżej - i jak kiedyś, co do tej propozycji. Wydaje się natomiast, że faktycznie J. Cygan jest propozycją jakiegoś poziomu wyraźnie. Co do hymnu, te uwagi, które napisał Kolega TadeuszWiśniewski - to jest właśnie to. Zwłaszcza, że tu wręcz padają słowa o hymnie Oficjalnym; cóż - główne pretensje, to nie wiadomo, czy właśnie do klubowych decydentów nie powinny być kierowane, bo jak można było tylko taki zestaw pytań, w stylu Bońka, który pyta pod publikę a nie dla dobra rozwojowego o kształt ligi. Nawet możliwości wyboru "inna propozycja hymnu" nie ma do wyboru w tym klubowym głosowaniu... W każdym razie, z tych racji prezentacji szerszego perspektywy dla oficjalnego hymnu, bazując na fundamentalnych pozytywach, wartościach - zdecydowałem się mimo wszystko jeszcze odezwać wczoraj i napisać, co napisałem, cieszę się, że pojawił się podobny głos, nawet, jeżeli ktoś powie, że "to głos tych repów".

Pozwole sobie na mała kontynuacje tego WAZNEGO tematu jakim jest HYMN
poszedłem dalej aby dowiedzieć się więcej o Jacku Cyganie - jako osobie
jako Zagłębiaku, i od 2014 honorowym mieszkańcu Sosnowca. Od 1968 roku
Pan Jacek jest w Warszawie - studia na WAT - na pewno Niwka jest bardzo
ważna w jego życiu osobistym jak każdego z nas którzy wyjechali za nauką.
Będąc uczniem Lic. E.Plater - uprawiał sport.
A teraz do rzeczy - jestem przekonany iż sprawę tę powinien wziąć w swoje
ręce Klub a moje przeczucie - intuicja mówi iż Pan Jacek Cygan podjął by się
tego zadania - przecież to jest ważne dla Klubu - miasta - Zagłębia Dąbrowskiego
Nie wiem może ktoś z Klubu przeczyta nasze wypowiedzi - OBY
Pozdrawiam
Tadeusz

Do ewentualnego tekstu Pana Jacka (wierzę, że On to dla Zagłębia może zrobić) potrzebna jest jeszcze muzyka.