http://www.sport.pl/sport/1,78978,4341198.html
Zagłębie oczekuje czwartkowego werdyktu PZPN-u
Wojciech Todur
2007-07-25, ostatnia aktualizacja 2007-07-25 20:55
Wydział Dyscypliny PZPN-u zadecyduje w czwartek, jak ukarać zamieszany w aferę korupcyjną klub z Sosnowca. Piłkarze nie dopuszczają do siebie myśli, że nie zagrają w sobotę z Lechem Poznań. Hotel na wyjazd jest już zamówiony, drukują się reklamy na koszulkach...
Na Kresowej wszyscy obawiają się decyzji WD. Telefony komórkowe działaczy nie milkną. "Będzie degradacja?", "Skończy się na minusowych punktach?" - słychać strzępki nerwowych rozmów. - Nic nie komentujemy, o niczym nie przesądzamy - wzdycha Grzegorz Baran, wiceprezes klubu.
Możliwości jest wiele. Jeden ze scenariuszy zakłada, że Zagłębie zapłaci wysoką grzywnę, zagra w ekstraklasie z minusowymi punktami, ale też i ze świadomością, że po sezonie zostanie zdegradowane. W tej sytuacji, jeżeli nie wywalczy utrzymania na boisku, spadnie od razu do trzeciej ligi.
Szansa na łagodniejszą karę jest możliwa tylko wtedy, jeżeli obecni działacze Zagłębia nie będą uciekać od odpowiedzialności za błędy, których nie popełnili. Nieoficjalnie mówi się, że Zagłębie chce zaproponować WD modelową współpracę: z klubem mają się rozstać wszyscy, na których padnie korupcyjny cień, promowanie akcji mających na celu walkę z korupcją w sporcie.
Posiedzenie Wydziału, na które pojadą Baran i Krzysztof Szatan, nowy właściciel klubu, ma się rozpocząć o godz. 13.
Szatan jest optymistą. Żartuje, że czeka na prezent na imieniny, które świętował wczoraj. Na razie musiał się zadowolić butelką markowego alkoholu, którą podarowali mu trenerzy i rada drużyny. Jerzy Kowalik, trener Zagłębia, twierdzi, że karami za korupcję nie zawraca sobie głowy. - Najpierw problemy z licencją, teraz kolejny kłopot....Gdybym się nad tym wszystkim zastanawiał, nie zostałoby czasu na normalną pracę - przekonuje.
Zespół ma wyjechać na sobotni mecz z Lechem w piątek. Hotel, gdzie piłkarze spędzą noc przed spotkaniem, jest już zarezerwowany. Zagłębie zagra w tym spotkaniu w zielonych koszulkach z reklamą firmy ERGOM - reprezentującą włoski kapitał w budżecie klubu.
Skład na inauguracyjne spotkanie nie jest jeszcze ustalony. Wczoraj z drużyną po raz pierwszy trenował Pavol Stano. Słowacki obrońca ma za sobą m.in. grę w Artmedii Bratysława, nawet w Lidze Mistrzów. - To kawał chłopa. Może zagrać zarówno na stoperze, jak i w pomocy. Zobaczymy, co potrafi, i w najbliższych dniach podejmiemy decyzję. Do końca sierpnia możemy jeszcze potwierdzać nowych piłkarzy - przypomina Kowalik.
Zagłębie ustaliło liste transferową. Znaleźli się na niej: Jarosław Piątkowski, Sławomir Pach, Jacek Paczkowski i Przemysław Oziębała.
Dodajmy, że szpital opuścił wczoraj Leszek Baczyński, któremu dokucza wyrostek robaczkowy. Prezes Zagłębia pozostanie na razie na L4.