I mnie dane bylo zerknac na postep prac. Dzis brama na murawę byla otwarta, kosiarka szalala po murawie, kilkunastu robotnikow petalo sie po trybunach, jeden z nich zaczal wrzeszczec po chamsku, ze nie wolno tu wchodzic, więc kulturalnie pokazalem mu "faka" wiec sie odwrocił plecami, zaczal krzyczec w kierunku zadaszonej trybuny na której odpoczywał po ciężkiej pracy kierownik robót, by ten zezwolil na zamkniecie bramy...
a ta w dalszym ciągu pozostała otwarta...
No coś tam się dzieje, troche ludzi się kręci, wszyscy patrza na brame czy nikt ich nie obserwuje, chyba poszly jakies sygnaly niezadowolenia na zewnatrz środowiska kibicowskiego, więc się wzięli... Trzeba wszystkim patrzeć na ręce inaczej g... z tego będezie