Szczęście wciąż sprzyja zatem witam wszystkich w kolejnym temacie!!
Kolejny mecz, kolejny rywal - ten najbliższy "zza miedzy".
Szczakowianka. Rywal który nam "leży". Generalnie dobrze nam się z nimi gra. Jak będzie tym razem?
Nadszedł taki przełomowy moment, że juz nie spoglądamy w tabeli za siebie, ale przed siebie. Dla nas praktycznie zakończył się zwycięski bój o utrzymanie, który przerodził się w nadzieję na walkę o awans. Chyba w podświadomości każdego z nas jest odrobina - większa czy miejsza - przekonania że stać nas w tym roku na udzał w barażach. Zwycięstwo ze Szczakowianką znacznie nas przybliży do czołówki. Zważywszy, że 4-rte Podbeskidzie jedzie teraz na Widzew i trudno będzie mu przywieźć komplet punktów z Łodzi.
Szczakowianka wiosną to jeden z najsłabszych drugoligowców. Ale dla nich to bardzo ważny mecz, na pewno dadzą z siebie wszytstko by wygrać. Drugi aspekt - to ten mecz kończy długi, ciężki maraton - mecz za meczem co 3 dni. Wszyscy pewno już bardzo zmęczeni i piłkarze z Jaworzna i z Sosnowca. Tylko my kibice mamy mnóstwo wspaniałych emocji. Jak będzie w sobotę? Zwycięska passa będzie przedłużona?
Piszcie! Lecimy dalej!