Pesto napisał(a):
to żeś teraz dojeboł :o :o :o
Thatcher nie zniszczyła gospodarki , ino ją postawiła na nogi - likwidując nierentowne zakłady i absurdalne przywileje związków zawodowych.
a EWG była dla niej tylko jednym z trzech strategicznych partnerów - obok Stanów Zjednoczonych i Commonwealthu.
(Falklandy np. odbito z pomocą amerykańską , nie europejską)
a swoją drogą - najwięcej do europejskiej kasy wpłacały Niemcy , co zostało do dziś.
Właśnie po przez powiązania handlowe Commonwealth Anglia (stosunki handlowe z np z Australią) płacąc cła Unijne wpłacała ogromne sumy do kasy unijnej.
Na początku przemian za pani Tatcher nic nie wyglądało tak wesoło jak dziś gospodarka się waliła na łeb na szyje i gdyby nie kasa min. z Unii to nie wiadomo jakby to dziś się potoczyło. Zaciąganie pożyczek z USA to raczej czasy Labour Party. Jednak w działaniu Unii wobec administracji Tatcher znowu wychodzi polityka redystrybucyjna,a nie liberalna. Oprócz pomocy unijnej Anglia podobnie jak największa gospodarka czyli USA ma ogromny dług publiczny to polityka krótkowzroczna, któreś pokolenie wkoncu będzie musiało ten dług spłacić.
Jeśli chodzi o Falklandy wyobrażasz sobie, żeby stany mogły pozwolić na sytuację gdzie biedna Argentyna łamie ład światowy i zwycięza jeszcze do niedawna imperium kolonialne, mogłoby to stanowić precedens i zachęte dla innych państw Ameryki Łacińskiej. To leżało równiez w interesach USA