Walka do końca!

[Leyton]

A co mówią na ten temat lekarze ??? (do kibica z Z.G.)

[Blajpios]

Zbynio! - dzięki Ci też za dobre słowa, piwo też odzwajemnie chętnie, tylko z tym gorzej, bo musi poczekać, teraz dość daleko jestem i bywam tylko na godziny w Sosnowcu, więc i na terenie szerszym (nawet klawiatura to zdaje się potwierdzać, przez różne hocki klocki z literami nawet w nazwie użytkownika a nagminnie to zamieniając myślniki na znaki zapytania, pewnie coś z kodowaniem znaków się nie zgdaza) - poza może po wakacjach się zmieni nieco. Zarazem chciałbym - bo to przecież na publicznym forum, ponadto także się zwrócić w tym duchu do następnych. Odezwijcie się Ci, którzy też uważacie, że można i należy odnosić się z szacunkiem dla tego, co stanowią ludzie kierujący się swą naturą prawdziwie ludzką, jak to mówią "wyższą". Choć - to znów do Zbynia - uczciwie muszę przyznać, co lekko wzmiankowałem w tamtym wpisie - że jednocześnie pisałem i w innym miejscu niemal w tym samym czasie (przy Szczakowianki temacie) słowa, które uwypuklają nawet jakieś nasze przeciwwstawienie. Tak to już jest w świecie, mogą być poważne racje, które zdają się stawiać na barykadzie po przeciwnych stronach. Przecież jednak nie musi poróżnić. Przeciwnie, mam nadzieję, że możemy dać i z tym sobie radę, choć tu różnice poważne. Może nawet taka, gdzie niemal skazani jesteśmy na stanie po przeciwnych stronach barykady bardzo wyrazistej (myślę o sprawie: Śląsk a Zagłębie i wymiana ciosów już "piętro wyżej" niż sport, bo całościowo rzecz biorąc - ale to ponadto niekoniecznie wszyscy mogą chcieć ten wątek na forum piłkarskim, choć na pewno wszyscy jakoś to odczuwają). Kawałek mojej edukacji znaczny odbywałem na Śląsku i nauczyliśmy się chyba wzajem doceniać, koledzy i ja, różne u nas pozytywy; choć nie było łatwo - od pierwszego dnia, gdy sam jeden z Zagłębia znalazłem się pośrodku ludzi z wyraziście śląskiej dzielnicy. Sądzę, że do dziś dobrze pamiętamy się z kolegami, nie mówiąc o przyjaciołach. Cóż, nieszczęście jest, że ludzie, gdy odczuwają różnice, może jakoś się boją - i zaraz widzą możliwość wrogości, więc już bez wahań: atakują na zabój z wrogością. Tymczasem mogliby poznać i wzajem coś zyskać.
Reasumując: przypominam, że na pierwszej stronie Piasta jest reklama tej strony, więc już jest dobre otwarcie - i rzecz jasna, choćby dla równowagi, potwierdzam, że też uważam za dobrą stronę tę witrynę, bardzo nawet dobrą i z podziwem dla piszących przecież z potrzeby serca (z tym, że przy tej opinii odrzucam to na tych stronach, co głupiego i nienawistnego się tu dostajezapewne nie z chęci autorów). Dziękuję oczywiście za głos Zbynia - i ponawiam zachętę, by odezwali się następni chcący ten tu wskazany nurt podejmować.