LEGIA

Dyskusje o wszystkim co dotyczy piłkarskiego Zagłębia Sosnowiec
http://zaglebie.sosnowiec.pl

Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52

Postprzez 19_CWKS_16 2004-05-04, 5:21 pm

Na Legialive pisza:

"12 maja nastąpi podwyższenie kapitału z 1,5 do 8 mln. Jeśli CWKS nie weźmie udziału w podwyższeniu - zostanie im 3%. Wówczas w kolejnym termienie kodeks handlowy pozwala nam na odkupienie wszystkich akcji." - powiedział Jan Wejchert.
ITI jest także zdecydowane na zmianę loga Legii. Rozmowy z CWKS-em zakończyły się definitywnie i pod koniec maja zostanie zaprezentowane nowe logo. Według ITI zmiana nazwy nie wchodzi w grę.
"Uważamy, że KP Legia ma prawa moralne do używania nazwy Legia oraz jej herbu. Poza tym przedstawialiśmy CWKS wiele rozwiązań oraz proponowaliśmy współpracę. Jednak nic z tego nie wyszło. Teraz pracujemy nad nowym herbem Legii, który przedstawimy piłkarzom oraz kibicom pod koniec maja." - powiedział Wejchert.


do Erazmusa: juz sam niewiem o co iim chodzi, przeciez jak beda mieli wszystkie akcje CWKS to beda mieli tez herb i nazwe a oni i tak chca stworzyc wlasny herb!!!
19_CWKS_16
Legionista
 
Posty: 49
Dołączył(a): 2004-01-31, 12:05 am
Lokalizacja: STO(L)ICA


Postprzez Kawa 2004-05-04, 5:33 pm

Znak Legii jest zastrzezony przez CWKS w urzedzie patentowym. Jesli CWKS wypadnie ze spólki bez problemów moze zakazac uzywania KP Legia znaku.
Kawa
 
Posty: 34
Dołączył(a): 2003-01-17, 9:38 pm
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez fabian 2004-05-04, 5:40 pm

Sam nie wiedzialem, po ktorej stanac stronie, ale dzisiaj jedno zdanie pana Waltera mnie przekonalo. Zaproponowali CWKSowi 10 tys. miesiecznie, ale dopiero jak Legia zacznie przynosic zyski. CWKS chcial kasy od razu. Dla mnie to w obecnej sytuacji Legii po prostu swinstwo.
fabian
 
Posty: 890
Dołączył(a): 2003-04-24, 12:24 pm
Lokalizacja: Warszawa/Sosnowiec

Postprzez Erazmus 2004-05-04, 7:38 pm

19_CWKS_16 napisał(a):Na Legialive pisza:

"12 maja nastąpi podwyższenie kapitału z 1,5 do 8 mln. Jeśli CWKS nie weźmie udziału w podwyższeniu - zostanie im 3%. Wówczas w kolejnym termienie kodeks handlowy pozwala nam na odkupienie wszystkich akcji." - powiedział Jan Wejchert.
ITI jest także zdecydowane na zmianę loga Legii. Rozmowy z CWKS-em zakończyły się definitywnie i pod koniec maja zostanie zaprezentowane nowe logo. Według ITI zmiana nazwy nie wchodzi w grę.
"Uważamy, że KP Legia ma prawa moralne do używania nazwy Legia oraz jej herbu. Poza tym przedstawialiśmy CWKS wiele rozwiązań oraz proponowaliśmy współpracę. Jednak nic z tego nie wyszło. Teraz pracujemy nad nowym herbem Legii, który przedstawimy piłkarzom oraz kibicom pod koniec maja." - powiedział Wejchert.


do Erazmusa: juz sam niewiem o co iim chodzi, przeciez jak beda mieli wszystkie akcje CWKS to beda mieli tez herb i nazwe a oni i tak chca stworzyc wlasny herb!!!


Podobny konflikt interesow jest w Krakowie miedzy spolka i TS Wisla i to troche wkurzajace ze czyjes chore ambicje blokuja robienie wielkiej pilki. Nie wyobrazam sobie Legii z nowych herbem .
Erazmus
Wrocławianin
 
Posty: 565
Dołączył(a): 2003-04-09, 11:26 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Greg1906 2004-05-04, 8:21 pm

łasic napisał(a):Legia na 80% nie bedize mistrzem ale mysle że na puchary ma duże szanse

Myślę, że w pucharach jest. Gratulacje z okazji pierwszego, sensownego postu. Twoi koledzy w pierwszym poście lubią zakładać temat "Co sądzisz o Pogonii Szczecin" :) :) :).
Greg1906
Nadzieja białych
 
Posty: 859
Dołączył(a): 2003-08-23, 7:58 pm
Lokalizacja: Lids

Postprzez zgredos 2004-05-05, 8:54 am

Z tego co ja pamiętam to kilka klubów w Polsce zmieniało już swoje herby m.in. Zagłębie, Lech, ŁKS Byleby nie próbowali zmienić barw klubowych
zgredos
 
Posty: 1433
Dołączył(a): 2003-08-06, 3:29 pm
Lokalizacja: Sosnowiec - Pogoń

Postprzez LTMario 2004-05-05, 9:07 am

Legia w tej rundzie gra bardzo dobrze i myślę że istnieje jeszcze mała szansa na zdobycie mistrza Polski , ale puchary już mają na 100% :D
LTMario
 
Posty: 318
Dołączył(a): 2003-04-27, 2:39 pm
Lokalizacja: 100 Lecie

Postprzez Erazmus 2004-05-05, 9:51 am

Wywiad z nowym prezesem Legii

Maciej Weber, Robert Błoński: Kim Pan jest, Panie prezesie?

Piotr Zygo: Jestem absolwentem Wydziału Historii Uniwersytetu Warszawskiego. Mam 36 lat. Studia skończyłem w roku 1992. Potem rozpocząłem pracę związaną z marketingiem. Pracowałem w pierwszych w Polsce agencjach reklamowych. Byłem zaangażowany w tworzenie Lukas Banku. Następnie w tworzenie Wizji TV, gdzie byłem dyrektorem marketingu i wprowadzałem do Polski kanał Wizja Sport. Byłem też zastępcą dyrektora pionu komunikacji korporacyjnej w Telekomunikacji Polskiej. Odpowiadałem tam m.in. za kwestie marketingu sportowego, w tym za kontrakt sponsoringowy z PZPN na wspieranie reprezentacji narodowej. Do Legii przychodzę z Eurobanku, gdzie byłem wiceprezesem do spraw marketingu.

Co uważa Pan za swój największy sukces?

- Właśnie pracę w Eurobanku. Stworzenie go w ciągu niecałego roku. Polegało to na tym, że zostały połączone dwa banki z zarządami komisarycznymi - Bank Społem i Bank Wschodni. Dwa regionalne połączyliśmy w ogólnopolską instytucję, która po ośmiu miesiącach od debiutu rynkowego ma 107 placówek, ponad 100 tys. klientów, ponad 75 tys. wydanych kart płatniczych. Na polskie warunki to ewenement. To oczywiście nie tylko mój sukces, ale całego zespołu. Przede wszystkim prezesa Mariusza Łukasiewicza, od ubiegłego tygodnia niestety świętej pamięci.

W środowisku sportowym bywa rozmaicie. Nie boi się Pan, że ludzie działający w nim od dziesięcioleci zapytają: A kim jest ten młody człowiek i dlaczego tu się pakuje, skoro nie zna się na sporcie?

- Rolą prezesa Legii jest przede wszystkim zorganizowanie zespołu ludzi, który będzie zarządzał klubem. Mam za zadanie zorganizowanie całej działalności marketingowej, poszukiwanie dla Legii nowych źródeł przychodów. Rozwijanie współpracy ze sponsorami oraz innymi firmami zainteresowanymi obecnością w Legii. Powinienem zapewnić właściwą organizację klubu po to, by osiągnąć wynik sportowy. Miałem do czynienia z wieloma przedsiębiorstwami, zespołami kilkuosobowymi, ale także takimi, które liczyły ponad stu ludzi. Znam się na zarządzaniu i wiem, że sobie z tym poradzę. Wiem, że w osobach panów Kubickiego, Sochy i Olędzkiego będę miał wsparcie sportowe. Wiele wymagam od siebie i dlatego mam prawo wiele wymagać od innych. Ufam ludziom, którzy znają się na tym, co robią. Pracowałem w bankowości, choć studiów w tym kierunku nie ukończyłem. A funkcjonowałem, ponieważ byli tam specjaliści, którzy znali się np. na schematach księgowych, w bankowości niezwykle istotnych. Ja mam o tym znikome pojęcie. W klubie nie ja będę ustalał taktykę na mecze, tylko trenerzy. Do mnie ma należeć tworzenie właściwych warunków dla zespołu. Na tym się znam.

Skąd u Pana zainteresowanie sportem?

- Jako chłopak bardzo dużo grałem w piłkę. Mieszkałem na Grochowie, każdą wolną chwilę spędzałem na boisku. Miałem mnóstwo znajomych, którzy grali w Drukarzu. Ten klub ma boisko treningowe nazywane "Wembley". Tam spotykaliśmy się najczęściej. W którymś momencie w sposób naturalny pojawił się pomysł, aby pójść na Legię. I tak już zostało.

Kiedy po raz pierwszy poszedł Pan na mecz Legii?

- To było 23 lata temu. Legia grała z ŁKS i wygrała bodaj 3:1.

Ale chyba nie na "żyletę"?

- Rozpocząłem od siadania w tym słynnym sektorze, ale nie z tego powodu, że byłem takim kibicem. Na początku poszedłem na "żyletę", ponieważ uznałem, że blisko środka boiska będzie lepiej widać. Ale tak naprawdę siedziałem tam kilka razy w życiu. Większość życia spędziłem na trybunie krytej.

Czy chodząc kiedyś na Legię, liczył Pan na to, że w przyszłości stadion będzie skandował pańskie nazwisko?

- Prezes nie wygrywa meczów. Jest 11 facetów na boisku, kilku na ławce, i to dla nich ludzie przychodzą na stadion. Mam świadomość mojej roli i na pewno nie będę poza nią wykraczał. Będziemy za to współpracować z tymi wszystkimi, którzy potrafią kibicować. Natomiast absolutnie nie zamierzamy tolerować chamskich zachowań narażających klub na utratę dobrego imienia i straty finansowe.

Dlaczego zdecydował się Pan podjąć pracę w Legii? Chyba nie z miłości do klubu?

- Dla wielu osób może to zabrzmieć zabawnie, ale taka jest prawda. Kiedyś pan Walter, udzielając wywiadu, powiedział: "Jedną z cech kandydata na prezesa powinno być, że jest to marzenie jego życia". Czytając to, bardzo się uśmiałem, mówiąc, że to chyba o mnie mowa. Ten żart nieoczekiwanie przerodził się w prawdę.

Praca w Legii to niepewny grunt.

- Zawsze uczestniczyłem w przedsięwzięciach obarczonych dużą dozą ryzyka. Budowałem je od podstaw i myślę, że tu będzie podobnie. W tym sensie, że czeka nas wielka przygoda i liczę na to, że krok po kroku dojdziemy do sukcesu. Tutaj nie będzie żadnej rewolucji. Jak pojawiają się wiadomości o "wielkiej Legii", o Bóg wie jakich sukcesach, to my mówimy: Tak, chcemy te sukcesy odnieść, jednak nie w ciągu kilku miesięcy. Potrzebne są lata pracy. To kwestia zbudowania zaplecza dla drużyny, zbudowania drużyny młodzieżowej, wreszcie całego systemu szkolenia wychowanków. Są też takie fundamentalne rzeczy jak stadion. I to nie tylko ten, na którym rozgrywane są mecze. Legia ma bardzo ubogie zaplecze treningowe. To wszystko jest przed nami.

Kiedy firma ITI zainteresowała się Panem?

- Kilka miesięcy temu. Miałem marzenie, będąc młodym chłopcem, i teraz się spełniło. Tylko można powiedzieć - marzenie się spełniło i co teraz? Mam nadzieję, że nigdy nie przerodzi się we frustrację.

Czy na zmianie pracy straci Pan finansowo?

- To nie tak, że jestem wielkim prezesem wielkiego klubu, który będzie jeździł nie wiadomo jakim samochodem. Bank, w którym pracowałem, był bankiem specyficznym. W pewnym sensie porównywalnym do tego, co robią szefowie ITI, panowie Wejchert i Walter. To firma prywatna, w której właściciel był na miejscu. I to właściciel świetnie liczący pieniądze. Zarobki wszystkich osób pracujących w banku dokładnie odzwierciedlały ich umiejętności i oczekiwania właściciela. Także zakres odpowiedzialności. Podobnie jest tutaj, w Legii.

Ma Pan zamiar prezesować Legii przez lata? Poprzednicy rządzili krótko - po dwa, trzy sezony.

- Podpisałem umowę na czas nieokreślony. Po raz pierwszy w ciągu ostatnich dziesięciu lat klub ma szansę na stabilizację. Kiedyś wydawało się, że taki stan rzeczy przyjdzie razem z Daewoo. Potem okazało się, że tak nie było. Pol-Mot z definicji był właścicielem tymczasowym. W związku z tym trudno oceniać poprzednich prezesów Legii z takiej perspektywy, że mieli być krótko czy mieli długo, a im nie wyszło. Pracowali po prostu w innej sytuacji, mieli konkretne zadania i do ich wykonania doprowadzili. ITI jest ponad 20 lat na rynku, ale trudno tę firmę kojarzyć z natychmiastowymi sukcesami. Pozycję budowano latami i w ten sposób myślimy o Legii.

Ile czasu daje Pan sobie na zrealizowanie planów?

- Są pewne rzeczy, które trzeba zrobić natychmiast. Np. budowa nowego stadionu i renowacja starego, zainstalowanie podgrzewanej płyty. Mamy dzierżawę na trzy lata, słyszeliśmy deklaracje o jej przedłużeniu, ale dokument dotyczy trzech lat i w tym czasie musimy wymyślić, co z tym dalej. Na budowę stadionu nie potrzeba nie wiadomo jak długiego okresu. Same prace budowlane trwają stosunkowo krótko. Musimy uzyskać od władz miasta jasną deklarację, że chcą tej budowy. I doprowadzić do tego, by ta deklaracja została wcielona w życie.

Jest też aspekt sportowy. Rano mieliśmy spotkanie z drużyną i osobami jej towarzyszącymi. Od spikera Wojciecha Hadaja wyszło pytanie, czy wobec deklaracji pana Waltera o budowaniu latami silnego zespołu nie dałoby się tego procesu przyspieszyć. Odpowiedziałem, że już w przyszłym roku możemy udanie zagrać w pucharach. Może tak się zdarzyć - bo nie ma rzeczy niemożliwych - że dojdziemy do finału. I czy jak wygramy ten finał, to już jesteśmy wielkim klubem? To byłoby genialne osiągnięcie sportowe, ale wielki klub to cała infrastruktura, zorganizowani kibice, stadion i tego wszystkiego nie da się ułożyć od razu. Ponieważ jednak ITI jest firmą prywatną, to nikt tutaj nie ma czasu czekać pięć czy dziesięć lat na efekty. Jak mawia mój znajomy, łódki trzeba spuszczać na wodę co miesiąc. I my co miesiąc będziemy dokładać coś do naszego planu. Perspektywa trzech lat wydaje mi się sensowna. Po tym okresie będzie tu zdecydowanie lepiej niż obecnie.

Co się stanie, jeżeli plany wezmą w łeb? Nie wygospodaruje Pan gotówki, Legia nie wyjdzie na prostą?

- Jest taki pan Marek Kamiński, który chodzi zdobywać bieguny. Kilka miesięcy temu miał spotkanie w szkole biznesowej dla menedżerów. Powiedział wtedy, że w trakcie pierwszej wyprawy było mu strasznie zimno. Zastanawiał się, ile czasu musi upłynąć, aby organizm musiał się przyzwyczaić. I okazało się, że organizm nie jest w stanie. Musi zaakceptować, że jest zimno, i trzeba iść dalej. Przenosząc to na biznes - jutro w Warszawie może wybuchnąć bomba i szlag trafi wszystkie firmy. Od każdego menedżera oczekuje się działania w warunkach totalnej niepewności. Gdyby wszystko było pewne, to nie byłoby konkurencji. Nie byłoby firm dobrych i złych - wszystkie byłyby dobre.
Erazmus
Wrocławianin
 
Posty: 565
Dołączył(a): 2003-04-09, 11:26 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez fabian 2004-05-05, 10:04 am

To off-topic, ale Eurobank to chyba żaden sukces. Abstrahując od płacenia 800 PLNów pracownikom, to czekam kiedy ujawnią procent zagrożonych kredytów :shock:
fabian
 
Posty: 890
Dołączył(a): 2003-04-24, 12:24 pm
Lokalizacja: Warszawa/Sosnowiec

Postprzez DaMi 2004-05-06, 4:18 pm

Sosin na celowniku Legii

Łukaszem Sosinem, królem strzelców ligi cypryjskiej w tym sezonie (21 goli), interesuje się Legia Warszawa. Z piłkarzem rozmawiał już Edward Socha, odpowiedzialny w tym klubie za transfery.

Sosinem interesują się również inne kluby cypryjskie, a także zespoły z Turcji i Grecji. Jedną ofertę - z Maccabi Hajfa - Polak zdążył już odrzucić - napisał "Przegląd Sportowy".

- Już teraz Legia jest drugą siłą, a może być tylko lepiej. Potwierdzam, że z panem Edwardem Sochą rozmawiałem i dokładnie wyjaśniłem mu jak wygląda moja sytuacja. A jak wygląda? Właścicielem mojej karty jest mieszkający na Cyprze Irakijczyk. On wykupił mnie z Wisły i z nim trzeba rozmawiać. Jednak to mój przyjaciel, na pewno nie robiłby wielkich problemów, a powrót do Polski bardzo mnie interesuje - powiedział w "PS" zawodnik.

Sosin ma jeszcze przez rok ważny kontrakt z Apóllonem FC, który obecne rozgrywki zakończył na trzecim miejscu.

W przyszłym tygodniu piłkarz wraca do Polski na urlop i wtedy mogłoby dojść do bardziej poważnych rozmów.

- Prócz Legii pytały o mnie jeszcze dwa inne kluby, ale mnie interesuje tylko gra w czołówce. Zaprzeczam jednak, by interesowała się mną Wisła - dodał Sosin.

źródło: Przegląd Sportowy / Tempo
DaMi
 
Posty: 2288
Dołączył(a): 2003-01-09, 5:33 pm
Lokalizacja: Sosnowiec 100lecie

Postprzez Kawa 2004-05-07, 11:38 am

Bedzie dobrze CWKS-owi rura mieknie :D
legialive.pl napisał(a):Być może nie będzie konieczności projektowania nowego herbu Legii. Legia CWKS daje sygnały, że jest gotowa pójść na kompromis. "Jesteśmy gotowi spełnić wiele warunków, tak twardo stawianych przez drugą stronę. Zdajemy sobie sprawę, że walka o miejsce w zarządzie jest przegrana. Skłonni jesteśmy rozmawiać o przyjęciu propozycji finansowej w formie przedstawionej przez ITI" - powiedział rzecznik prasowy Jacek Barszcz. CWKS nie chce tylko aby ITI miało prawo wyboru przedstawiciela wojskowych spośród trzech kandydatów. "Nie chcemy wspólnie zarejestrowac znaku, bo wtedy firma ITI odchodząc z Legii mogłaby sprzedać logo komukolwiek i do dowolnych celów. Gotowi jesteśmy podpisać zapis o licencji dla KP Legia bez żadnych ograniczeń, pozwalającej wykorzystywać znak handlowo, marketingowo i reklamowo. Klub będzie ją miał bez konieczności odnawiania jak długo właścicielem będzie ITI" - dodał Barszcz.
Na Łazienkowskiej trzeba trochę czasu, by zapoznać się z nowym stanowiskiem CWKSu. "Wierzę, że ta sprawa może mieć jeszcze szczęśliwy finał, który zadowoli obie strony. Czekamy na oficjalne przekazanie propozycji przez CWKS" - skomentował rzecznik prasowy Legii, Jacek Bednarz.
Teraz piłeczka jest po stronie ITI. Pytanie tylko, czy ujmą się honorem i postawią na swoim, czy jednak wezmą pod uwagę apele kibiców, dla których herb klubu jest rzeczą świętą?

Kawa
 
Posty: 34
Dołączył(a): 2003-01-17, 9:38 pm
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Erazmus 2004-05-07, 12:43 pm

No to ładnie się układa . Wychodzi że to były strachy na lachy ...
Erazmus
Wrocławianin
 
Posty: 565
Dołączył(a): 2003-04-09, 11:26 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Kawa 2004-05-07, 1:26 pm

Erazmus napisał(a):No to ładnie się układa . Wychodzi że to były strachy na lachy ...

Duzą kase chcieli wyciągnąc, a kiedy zobaczyli, ze sie nie da chca miec cokolwiek.
Kawa
 
Posty: 34
Dołączył(a): 2003-01-17, 9:38 pm
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez WOJTEK 2004-05-08, 9:39 pm

DOBRZE,ŻE SAGAN GOLA NIE STRZELIŁ.WYNIK MI WSZEDŁ W TYPERZE.A TAK NAWIASEM TO LEGIA POMOGŁA GRODZISKOWI W WALCE O PUCHARY.I ZNÓW WIOCHA ZAGRA...
WOJTEK
Adventure Group
 
Posty: 4837
Dołączył(a): 2003-01-02, 8:30 am

Postprzez olo69 2004-05-08, 9:56 pm

DOBRZE,ŻE SAGAN GOLA NIE STRZELIŁ.WYNIK MI WSZEDŁ W TYPERZE.A TAK NAWIASEM TO LEGIA POMOGŁA GRODZISKOWI W WALCE O PUCHARY.I ZNÓW WIOCHA ZAGRA...

niekoniecznie, bo w następnej kolejce wiocha gra w Płocku
olo69
 
Posty: 1126
Dołączył(a): 2003-05-01, 10:31 pm
Lokalizacja: modrzejowska city

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Piłka nożna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: PiotrK