przez Erazmus 2004-03-05, 11:52 pm
Sprawa przełożenia 2 kolejek wzburzyła kibiców we Wrocławiu. Sprawę też próbuje wykorzystać pseudoredaktor Brzozowski z Wrocławia. Oto co napisał w Wybiórczej :
PIŁKA NOŻNA. Działacze piłkarscy z Górnego Śląska ze względu na trudne warunki atmosferyczne chcą przełożyć dwie pierwsze kolejki rundy wiosennej trzeciej grupy III ligi. Paradoksalnie trener Zagłębia Sosnowiec Krzysztof Tochel widzi w tym spisek działaczy Śląska Wrocław. - To ewidentna zagrywka pod Śląsk! - grzmi Tochel
Inaugurację rundy wiosennej III ligi zaplanowano na 13 marca. Jednak przedstawiciele klubów z Górnego Śląska chcą przełożyć dwie pierwsze wiosenne kolejki - z 13 na 31marca i z 20 marca na 7 kwietnia. W poniedziałek w Katowicach czterej prezesi Okręgowych Związków Piłki Nożnej (dolnośląskiego, lubuskiego, opolskiego i śląskiego) będą głosować nad propozycją klubów z Górnego Śląska. Jeśli wniosek zostanie przegłosowany, wówczas nasza grupa III ligi wystartuje dopiero 27 marca.
- U nas na Górnym Śląsku leży około 40 centymetrów śniegu i z tego względu nasze kluby chcą przełożenia pierwszych dwóch kolejek na późniejszy termin - podkreśla Jerzy Przybyła, sekretarz Wydziału Gier Śląskiego Związku Piłki Nożnej.
Mimo że propozycja przełożenia pierwszej kolejki wyszła od działaczy z Górnego Śląska, to trener Zagłębia Sosnowiec Krzysztof Tochel widzi w tym spisek szefów Śląska Wrocław.
- To ewidentna zagrywka pod Śląsk Wrocław - twierdzi Tochel. - Mieliśmy zacząć rundę dwoma meczami na własnym stadionie, a tak zagramy na wyjeździe. Warunki są jednakowe dla wszystkich i powinniśmy grać - przekonuje Krzysztof Tochel.
Przypomnijmy, że po pierwszej części sezonu liderem tabeli jest Zagłębie, a drugie miejsce zajmuje Śląsk. I wszystko wskazuje, że pomiędzy tymi drużynami rozegra się walka o bezpośredni awans do II ligi. W pierwszej kolejce rundy rewanżowej Zagłębie ma podejmować u siebie Rozwój Katowice, a Śląsk u siebie powinien zmierzyć się z Włókniarzem Kietrz.
Szkoleniowiec Śląska Wrocław Grzegorz Kowalski spiskową teorię dziejów Tochela przyjmuje ze śmiechem: - Dobrze znam Krzyśka i jego wypowiedź traktuję jako żart, bo na poważnie takimi sposobami nikt nie powinien nas atakować. Chcę uspokoić Krzyśka i wnioskuję, aby bez względu na warunki atmosferyczne w pierwszej kolejce na pewno odbyły się mecze w Sosnowcu i we Wrocławiu. Inni nie muszą grać. A jeśli żaden zespół nie będzie chciał grać, to na inaugurację rundy my możemy jechać do Sosnowca i zagrać z Zagłębiem - deklaruje Grzegorz Kowalski.
Jednak decyzja należeć będzie do działaczy. A prezesi okręgowych związków mają odmienne zdania w sprawie przełożenia terminów meczów. Dwóch z nich jest za utrzymaniem13 marca jako dnia inauguracji rozgrywek, jeden zdecydowanie przeciwny, a czwarty się waha.
Żadnych zmian w terminarzu nie chce prezes Dolnośląskiego Związku Jerzy Koziński oraz prezes Lubuskiego Związku Stanisław Fąfara.
- Nasze kluby, a więc Śląsk Wrocław, Miedź Legnica i Chrobry Głogów, nie zgłaszały chęci przesunięcia pierwszych kolejek, a ja również nie widzę konieczności ich przekładania. Nie ma sensu przekładania wszystkich meczów, bo na części boisk spokojnie można grać. W ostateczności niech sędziowie zadecydują, czy konkretne boisko nadaje się do przeprowadzenia zawodów. Na Dolnym Śląsku pogoda jest dobra i my chcemy grać już od 13 marca - podkreśla Koziński.
W podobnym tonie wypowiada się prezes Stanisław Fąfara z Zielonej Góry. - Jesteśmy za tym, aby grać normalnie. Jeszcze zastanawiałbym się nad przełożeniem jednej kolejki, ale dwóch to już na pewno nie. Przecież te spotkania zostaną przełożone z soboty na środę, a w naszych klubach większość piłkarzy to amatorzy, którzy normalnie pracują. Dla nich sporym problemem będzie daleki wyjazd na mecz w środę - tłumaczy Fąfara.
Niezdecydowany jest prezes Opolskiego Związku Bruno Tomaszek. - Z moich klubów Odra Opole i Włókniarz Kietrz w pierwszej kolejce grają na wyjeździe, a u siebie tylko Czarnowąsy. No, ale oni teraz nie chcą grać. I sam nie wiem, co zrobić. Być może zagłosuję za przełożeniem pierwszych meczów, a może niech będzie tak, że ci, co chcą grać, niech grają, a ci, co nie mogą, niech przełożą swoje mecze - zauważa Tomaszek.
Oczywiście prezesem, który zagłosuje za przełożeniem meczów, będzie szef Górnośląskiego Związku Rudolf Bugdoł, gdyż to on jest pomysłodawcą zmiany terminarza.
Co będzie, jeśli podczas głosowania prezesów dwóch opowie się za przełożeniem meczów, a dwóch będzie temu przeciwnych?
- Pewnie zadecyduje głos prezesa Bugdoła, który jest szefem związku prowadzącego rozgrywki naszej III ligi. Poza tym on jest przedstawicielem związku, którego najwięcej klubów gra w naszej grupie - przypuszcza Jerzy Koziński. - Ale, zobaczymy - dodaje.
Najciekawszy jest fakt, że nieoficjalnie spekuluje się, iż decyzja o przełożeniu dwóch pierwszych kolejek tak naprawdę już zapadła, a w poniedziałek zostanie tylko oficjalnie potwierdzona. Wskazywać mogą na to słowa wietrzącego spisek trenera Sosnowca Krzysztofa Tochela. - Teraz jesteśmy w optymalnej formie, ale żeby jej nie stracić we wtorek, wyjeżdżamy na kolejne zgrupowanie, bo i tak nasze rozgrywki zaczną się później - twierdzi Tochel.
KOMENTARZ
Na Górnym Śląsku leży 40 centymetrów śniegu. Mieszkańcy leżącego po drugiej stronie Brynicy Sosnowca zawsze podkreślają, że ich region to już nie Śląsk, tylko Zagłębie. Ale pewnie tam śniegu jest niewiele mniej. Trenerowi Tochelowi proponuję więc, aby z tego śniegu zrobił sobie lodowy okład na głowę. Może wówczas Górny Śląsk przestanie mu się mylić z Dolnym Śląskiem i Śląskiem Wrocław.