przez Blajpios 2019-09-28, 10:47 pm
Widzę, że mimo nocy tu jeszcze Nocne Marki buszują... To dodam - już pomijając inne aspekty, ale jeszcze wracając do historii, czyli jakby wierząc, że jeszcze jest sens jakieś tam Wielkie Zagłębie pokazywać, pisać, zachęcać. Z tej perspektywy byłby ważny moment. W moim odczuciu - ale oczywiście ono jest dosyć "zewnętrzne", fakty mogą przeczyć, ale w moim odczuciu, choćby przez wypięcie się na Mistrzostwa Zagłębia, przez pewien dyktat wobec małych, przez próby za to grania w terenówkach Wodzisławia — Klub Sportowy Zagłębie Sosnowiec odcięło się od "terenu Zagłębia". Takie było czasem wrażenie, jakby chciało tylko dyktować z pozycji swojej wielkości - a wy maluczcy, tylko podziwiać i dostarczać nam czego chcemy. Powtarzam, to tylko wrażenia z zewnątrz, bo przecież szczegóły jakieś mogą pokazywać co innego, jeżeli ktoś to wykaże z tych szczegółów faktycznie, nie będę oponować. Niemniej, tak to wygląda "z dużej perspektywy".
Dlaczego o tym piszę? Ano, bo teraz kwestia - czy to samo dezintegrowanie Zagłębia, poniewieranie "maluczkich" będzie wśród kibiców? Nieraz już tak to wyglądało - niemniej nie zawsze jasno, czy to "z pańskiej dumy słomą w butach moszczonej" czy to z racji "bij obcego". Pańska duma słomą w butach moszczona bynajmniej nie jest dobra także, gdy łączy się z pogardą wobec obcych, wewnątrz Polski przecież wciąż sąsiadów. Jednak — tym bardziej przerażająca byłaby, gdyby była także "wewnątrz", wobec Zagłębia.
Dlatego to był - ta porażka - ważny chyba moment. Nie ma dwóch zdań: to jest z punktu widzenia, jak to wyżej ujął Kolega michaleus, po prostu kompromitacja dla rezerw klubu mającego aspiracje ekstraklasowe; dodam, że też dla chcącego być liderem regionu jest to kompromitacja, jeżeli w takim stosunku przegrywają.
Jednak zarazem — jeżeli nie chce się kompromitacji z kolei kibicowskiej Zagłębia, to i kibice powinni wykazać pozytywnie liderowanie i absolutnie pozwolić się tym sukcesem maleńkiej wioseczce cieszyć. To minimum. Jeżeli coś więcej - cieszyć się z nimi. Zagłębiowska drużyna pokonała wyżej "zapleczowo" sytuowanego rywala — cieszymy się. Takim podejściem budować się będzie zaplecze. Czy dopiero wtedy się "obudzić", gdy tam będą kibicować Górnikowi czy GKS-owi? Oczywiście, wtedy wielkie oburzenie, wyzwiska pójdą? A komu oni chcą kibicować w skali "od wioski większej"? Czy nie Zagłębiu naturalnie będą chcieli? Ale - jeżeli jak pańszczyznę będzie się to narzucać, egzekwować, sprawdzać czy wystarczająco kark zginają: to to buduje raczej ich przyciąganie do kibicowania Zagłębiu? Czy może - przeciwnie? Wiem, że dla żywiołowo reagującego kibica, którego "rusza" porażka, w dodatku dotkliwa, to może się to wydawać kosmosem, co piszę. Zwłaszcza w realiach Zagłębia w takim stanie regionu, jaki jest i jaki zapowiada się na przyszłość. Jak jednak napisałem na wstępie — "a jeszcze raz sobie pozwólmy przywołać ducha pod nazwą Wielkie Zagłębie, Duma Zagłębia itp".
Hm, no to przepraszam przy tym Kolegę Tomcjo, bo na pewno raczej pisał w perspektywie wkurzonego kibica i nie rozważał takich dogłębnych odniesień. Został przy tym - wg mnie - skontrowany słusznie, bo jednak mógłby coś więcej z Zagłębia pamiętać lub sprawdzić w Wikipedii, niemniej zapewne nie pisał swojej wypowiedzi w kontekście, który tutaj dodałem, rozważań ogólnozagłębiowskich. Tak więc trochę chciałbym te perspektywy oddzielić, by nie wyszło, że to wszystko "huzia na Józia Tomcjo", tylko co polemiką z nim, to polemiką z nim, co zaś ogólne rozważania i apel do wszystkich kibiców Zagłębia, by cieszyli się z Brudzowiczanami vel Brudzowiakami - to jest apelem faktycznie ogólnym.