5 porażek z rzędu, 9 meczów bez zwycięstwa, 4 kolejne przegrane na Stadionie Ludowym. Czy sobotni mecz z Arką Gdynia zakończy te czarne serie Zagłębia?
Po pierwszej wiosennej kolejce trudno w Sosnowcu o optymizm, o który przecież i tak wcale nie było łatwo w zimowej przerwie. Sobotnia porażka Zagłębia we Wrocławiu i poniedziałkowe zwycięstwo Górnika Zabrze nad Wisłą Kraków sprawiły, że strata sosnowiczan do bezpiecznego miejsca w tabeli wzrosła aż do ośmiu punktów.
Zagłębie zagra z Arką po raz 26. w historii, w tym po raz 16. w Ekstraklasie. 8 razy oba kluby z Sosnowca i Gdyni spotkały się na drugim poziomie rozgrywkowym, a dwukrotnie doszło do potyczek w Pucharze Polski. Łączny bilans starć to 7 zwycięstw sosnowiczan, 10 remisów oraz 8 wygranych Arki. Jeśli weźmiemy pod uwagę tylko i wyłącznie mecze rozgrywane w Ekstraklasie, to nasz zespół wywalczył komplet punktów 4 razy, 6 razy padł remis, a drużyna z Gdyni okazała się lepsza pięciokrotnie.
Po raz ostatni w Ekstraklasie Zagłębie na Stadionie Ludowym grało z Arką 27 marca 1982 i zremisowało 0:0. Mecz w rundzie jesiennej na stadionoe w Gdyni zakończył się wynikiem 2:2, a ostatnia konfrontacja Zagłębia i Arki w Sosnowcu miała miejsce 22 sierpnia 2015. Sosnowiczanie wygrali wówczas 4:2, ale na koniec sezonu więcej radości było w Gdyni, bo Arka okazała się najlepsza w I lidze i awansowała do elity, a Zagłębie zajęło trzecie miejsce i na awans musiało poczekać jeszcze dwa sezony.
Spośród piłkarzy, którzy wystąpili we wspomnianym wyżej meczu przed trzema sezonami, w kadrze Zagłębia ostało się tylko dwóch piłkarzy. To Dawid Ryndak, który w poprzedniej kolejce siedział na ławce rezerwowych oraz Martin Pribula, który dochodzi do zdrowia po ciężkiej kontuzji. Aż trzech zawodników z obecnej kadry Arki wystąpiło natomiast w sierpniu 2015 na Stadionie Ludowym. To Tadeusz Socha, Michał Nalepa i Rafał Siemaszko.
Mecz z Arką będzie jedenastym ligowym spotkaniem Zagłębia pod wodzą Valdasa Ivanauskasa. Litwin będzie więc miał już na swoim koncie tyle samo potyczek, ile Dariusz Dudek, który pozostawił Zagłębie z siedmioma punktami. Jeśli Zagłębie nie pokona Arki, to punktowy dorobek Litwina będzie gorszy niż jego poprzednika przy takiej samej liczbie rozegranych meczów. Dotychczasowy bilans Valdasa Ivanauskasa można więc porównać do prowadzonego przez Tadeusza Sznuka teleturnieju "Jeden z Dziesięciu" - jeden mecz wygrany na dziesięć rozegranych.
Marnym pocieszeniem będzie fakt, że szkoleniowiec Arki Gdynia ma jeszcze gorszy bilans potyczek z Zagłębiem. Zbigniew Smółka wygrał tylko raz w czternastu meczach przeciwko Zagłębiu, w których prowadził swoje drużyny. Gdynianie są siódmym zespołem, który pod wodzą Zbigniewa Smółki mierzył się z Zagłębiem. Rywalizacja zaczęła się w sezonie 2008/2009, gdy prowadzona przez niego III-ligowa Polonia/Sparta Świdnica bez powodzenia walczyła z Zagłębiem w barażowym dwumeczu o II ligę. Na boiskach II ligi Zbigniew Smółka zaliczył sześć batalii z Zagłębiem (cztery razy z Czarnymi Żagań, po jednym meczu z MKS-em Kluczbork i Jarotą Jarocin). Kolejne pięć konfrontacji miało miejsce na arenach I ligi (jedno w Zawiszy Bydgoszcz i cztery w Stali Mielec). Wrześniowy mecz w Gdyni był pierwszym spotkaniem Zbigniewa Smółki z Zagłębiem Sosnowiec w Lotto Ekstraklasie.
Do meczu w Sosnowcu Arka przystąpi jako 11. drużyna w tabeli Lotto Ekstraklasy. Gdynianie nie wygrali żadnego z pięciu ostatnich meczów i tracą już 5 punktów do pierwszej ósemki. Także pięć punktów wynosi przewaga Arki nad strefą spadkową. Widać więc, że dla zespołu z Trójmiasta strata punktów na Stadionie Ludowym byłaby bardzo kosztowna w kontekście walki o górną ósemkę.
Żółto-niebiescy z 11 dotychczas rozegranych wyjazdowych meczów przywieźli 13 punktów. Gdynianie wygrali w Płocku (3:1), Wrocławiu (2:1) i Legnicy (4:0). Remisami zakończyły się obie eskapady do Krakowa (po 0:0), a także wyjazdy do Warszawy i Zabrza (po 1:1). Na tarczy Arka wróciła z Kielc (1:2), Gliwic (0:1), Gdańska (1:2) i Białegostoku (1:3).
W sobotni wieczór na Stadionie Ludowym Arka będzie musiała sobie poradzić bez swojego najlepszego strzelca w tym sezonie, Michała Janoty. Zdobywca dziewięciu goli, w tym jednego we wrześniowym meczu z Zagłębiem, w poprzedniej kolejce obejrzał czwartą w tym sezonie żółtą kartkę i czeka go przymusowa pauza. Podobnie jest z innym pomocnikiem Arki, Adamem Deją. Nie zobaczymy również Aleksandra Kolewa (uraz) i Marcusa da Silvy (rezerwy).