No i kur... znowu się zesrało. Jak to jest, że zawsze musimy frajersko przegrać? Była szansa bo Unia wczoraj grała a my mieliśmy od niedzieli wolne. Znowu 2 bramki stracone w krótkim odstępie czasu co jest w tym sezonie naszym znakiem rozpoznawczym i cały wysiłek włożony w mecz poszedł się pieprzyć. Nie wiem czego brakuje? Szczęścia, cwaniactwa, ogrania? Paskudna sprawa bo wolałbym jakbyśmy dostali od razu 2,3 sztuki i pozamiatane a nie na koniec meczu. Wkur... się sorry...
Szanowny kolego Blajpiosie,
Na drugim forum (ponieważ nie oglądałem meczu) zadałem pytanie:
Czy Unia zagrała lepiej niż GKS w niedzielę? Osobiście wątpię bo nie byli w wysokiej formie ostatnio. A więc ponawiam pytanie: dlaczego podczas tego sezonu brakuje nam stabilizacji formy?Dlaczego nie jesteśmy w stanie rozegrać przynajmniej 2,3 dobrych meczów pod rząd?
Otrzymałem odpowiedź, że:
"Unia grała bardzo przeciętnie, i popełniała błędy w obronie".
Tak więc znowu zawaliło Zagłębie, które wobec słabszej dyspozycji Oświęcimian oraz ich zmęczenia wtorkowym meczem z Katowicami oraz faktu niedzielnej wygranej po naprawdę dobrym meczu z tymi samymi Katowicami powinno wczoraj wg mnie wykorzystać owe czynniki aby postawić pierwszy krok w odniesieniu wiadomego celu. Niestety, ale po raz kolejny w tym sezonie drużyna zawiodła i należy z tego wyciągnąć wnioski oraz konsekwencje wobec konkretnych osób. Skoro mamy iść ku lepszemu i budować silny klub to należy zacząć podejmować męskie twarde konkretne decyzje. Osobiście czuję się mocno rozczarowany. Oczywiście gramy dalej i ciągle łudzę się nadzieją, że uda się przejść Unię tylko żal straconej wczoraj szansy.