patrios91 napisał(a):Co teraz zrobisz?
patrios91 napisał(a):Trzeba liczyć na cud
Pozostaje nam zorganizować pielgrzymkę na Jasną Górę.
Ekstraklasa dość brutalnie nas weryfikuje. Jaroszewski ze Stankiem zrobili dwa awanse to fakt. Dokonali tego czego nie byli w stanie zrobić Szatan z Hytrym. Choć na ile w tym wszystkim wpływ miało to, że wraz objęciem funkcji przez Jaroszewskiego wokół klubu zaczęli się kręcić ludzie Leśnodorskiego tego się nie dowiemy. Faktem również jest także to, że klub pod względem organizacyjnym się nie rozwinął a styl działania nie zmienił się od czasów drugiej ligi. Po wejściu do ekstraklasy zmieniło się chyba jedynie to, że namnożyło się pracowników i dyrektorów. Chełpliwe zapowiedzi Chęcińskiego o tym, że inwestorzy będą się bić o akcje Zagłębia okazały się okazały się pustym sloganem. Prezes swego czasu zwyzywał działaczy Rakowa od tych w butach ze słomą tymczasem Medaliki mozolnie budują klub od strony organizacyjnej i sportowej aby prawdopodobnie wejść w następnym sezonie do ekstraklasy. Niewykluczone, że z jakichś powodów odpuścili awans w zeszłym sezonie aby móc być lepiej przygotowanym co zresztą pod względem sportowym w tym sezonie widać. Prezes również kolokwialnie stwierdził, że Jagiellonia robi wyniki ponad stan. Nie dostrzega przy tym jak mozolnie przez lata klub był budowany pod względem organizacyjnym. Zapewne wiecznie w czołówce nie będę ale można mniemać, że przez najbliższe lata, będą nadal jednym z czołowych klubów w Polsce. Można tylko pozazdrościć kiedy ich prezes opowiada w jaki sposób na trenera wytypowany został mamrot i w jaki sposób sprowadzani są zawodnicy. Dzisiaj Jagiellonia, żyjąca w dużej części ze sprzedaży grajków, nierzadko nie podejmuje rozmów gdy cena za grajka sięga nie więcej niż milion dolarów. Nam jeszcze nigdy nie udało się uzyskać od razu w gotówce za grajka miliona złotych. Wszak Sanogo poszedł za milion zł rozłożonych na milion rat.
Co najciekawsze, wmawia się ludziom, a co gorsza większość świecie w to wierzy, że sytuacja Zagłębia ulegnie diametralnej odmianie gdy w końcu wybudowany będzie nowy stadion. Na stadion będą non stop waliły tłumy a sponsorzy będą zapisywać się w kolejkach do gabinetu Prezesa z gotówka w walizkach. Tymczasem w takiej Częstochowie mają (póki co) najgorszy stadion w I lidze, nie maja wydatnej pomocy ze strony Miasta ale u sterów jest gość, który najpierw odniósł sukces w biznesie a potem przejął klub pałętający się w lidze i z dużymi długami. Jaki progres klub zanotował w przeciągu kilku lat, widać. Dla porównania tez przerabialiśmy model prywatnych właścicieli przy czym Włosi nim się nie interesowali, zostawili w rękach Rudego i Tochela i dawali kasę póki mieli bonusy z Miasta. Można tylko sobie wyobrazić jakby klub mógł dzisiaj wyglądać gdyby kierowali nim profesjonaliści. Zabawnej sytuacji z Kotrakiem nie liczę, ale dla dobrego porównania można wskazać marazm jaki panował w klubie za rządów śp. Szatana i namaszczonego przez niego Hytrego. O mało co nie zlecieliśmy z 2 ligi a jedyna szansa pojawiła się gdy Miasto zapewniło bezpośrednio środki z wynajmu obiektu Wiśle i Cracovii a gdy te skończyły się szybciej niż zakładano, klub o mało się nie rozleciał. Smutne jest to wszystko nie tylko ze względu na tradycje i historię, bo ta jest już odległa ale przede wszystkim na potencjał jaki wciąż tkwi w regionie. Tyle, że problemem jest – w moim odczuciu ukształtowana w czasach komuny – ludzka mentalność gdzie tak naprawdę nie myśli się w najmniejszym stopniu pro publico bono a wyłącznie w kontekście zaspokajania układów towarzysko-politycznych.