Zawsze w czerwcu był w kościele na górce gołonowskiej odpust . Odpust to pojęcie religijne ale dla dzieciaka to były kapiszony , korkowce , drewniane ptaki na kółkach , wata cukrowa takie wianki gdzie na sznurku były jakies takie ciastka co to nazwy juz nie pamietam i setki straganów z rożnej maści dziadostwem . Jednak każdy kupował i miał frajdę . Po co to przypominam

Bo to była komuna a kapitalistyczny handel kwitł . Teraz podobno jest kapitalizm

a w klubie Zagłębie Sosnowiec za grosz nie ma biznesowego podejścia . Dla mnie to oczywiste ze mecze powinny byc podzielone na grupy co do atrakcyjności rywala . Legia , Górnik , Lech grupa 1 . A dajmy na to Korona , Wisła Płock 3 najmniej atrakcyjna . Cena dla każdej grupy powinna być inna ale minimalna . Po każdym zapełnieniu stadionu cena idzie w górę a po każdym przekroczeniu liczby minimalnej ceny w dół . Niskie ceny przyciągają kibiców a zarabiamy na całej otoczce . Stragany z koszulkami , szalikami , hamburgery , kiełbasy , i wszystko co da sie sprzedać . Trzeba tylko wokół stadionu postawić stoiska i wynajmować za rozsądna cenę . Ktoś powie ze wiocha . Moze i tak . Jak bedzie kasa i nowy stadion to sie zrobi piękne sklepy , lodziarnie itp . Chodzi zeby rozkręcić biznes . Stworzyć rynek wokół klubu . Przyzwyczaić kibica do wydawania pieniędzy . Oczywiscie można mieć duzo lepsze pomysły od mojego ktory jest ciut siermiężny . Jednak w klubie nie ma nawet takich i nic nie wskazuje ze to sie zmieni .