August napisał(a):Właśnie oglądam Futbol Cafe na Polsat Sport Extra i trener Lechii zaproponował aby każdy klub ekstraklasowy miał zamiast drużyny rezerw tak klub-filię gdzie mógłby wypożyczać młodych zawodników do ogrywania się. Coś na wzór Legii która ma filie w postaci Zagłębia Sosnowiec. Nic dodać nic ująć
potem
comitam napisał(a):trener Lechii niech się zajmie swoim podwórkiem bo tam jest czysta pralnia pieniędzy.dostał lanie od słabej w tym sezonie Legii i nie wie jak się z tego wytłumaczyć.
oraz
August napisał(a):Chodzi o wizerunek naszego klubu. Nic więcej
@ comitam - Ależ, Kolego, on się właśnie tym zajmuje, szuka rozwiązań, które jego zespołowi będą przydatne. Warto przy tym przypomnieć, że to pomysł, który już chodził po polskiej Ekstraklasie ileś tam lat temu, mianowicie, o ile dobrze pamiętam, Z.Drzymała z Groclinem próbował to przeforsować. Dla P. Nowaka zaś to tym bardziej naturalne, że tkwił w Stanach lat paręnaście, więc tamtejszą filozofię zespołów "farmerskich" widział z bliska i mógł się do niej przekonać. Natomiast - tu do wielu Kolegów, szczególnie tych, co mocno emocjonalnie żyją "tym Klubem", miłość wpisują w awatary: pora wreszcie dojrzeć prawdę. Metoda liska, który nie mogąc dosięgnąć smakowitych gruszek na drzewie tłumaczył sobie, że są kwaśne, czy też z innego powiedzenia, metoda strusia chowającego w piasek głowę - naprawdę nie tylko nic nie daje, ale szkodzi. Nie podobał się niegdyś miejscowy biznesmen, śp. K. Szatan, cały czas musiało się to wszystko kręcić wokół "sprawdzonych dróg" - to nie ma się co dziwić, że skończyło się, jak się skończyło. Nie znajduje się nikt na tyle w regionie mocny, by wzią~ na siebie Zagłębie i jeszcze przeprowadzić przez zmianę ekip skutecznie. To w takim razie - ciągną się te układy, podpórki z Miasta itd. itp. Nie ma więc perspektyw kroku do przodu ku współczesności, jaka jest na całym świecie, musi być, jak jest. Miasto nie zapewni zaangażowania na miarę czołówki krajowej. Pracownikom najemnym Legii, rozmaitym poMagierom, choćby na stanowiskach Prezesa, nie opłaca się działać przeciw interesom centrali w Warszawie - albo brakuje wizji, zdolności zobaczenia horyzontów samodzielnie (nie wiem, trudno przesądzić, może jeszcze coś innego): to summa summarum, trzeba pogodzić się, że ta perspektywa satelity, farmy, filii, jak zwał tak zwał, może być na lata. No, chyba że jednak gdzieś ktoś się w Zagłębiu obudzi, co będzie umiał dokonać w tych warunkach, jednak rewolucji.
@ August. Kusi mnie napisać - to jest już tak strasznie źle, że Kol. August nawet nie o przyszłości, nie o Klubie pisze, tylko marzy, "żeby chociaż wizerunek Klubu" dobry zachować?
Hm. Ale - niestety - może faktycznie, jest aż tak źle...
Jakkolwiek rozumiem też oczywiście, że o co innego jeszcze chodzi. Kol. August w tych słowach, jednak zapewne zawiera wszystko, Również więc - powagę Klubu, Historię, Markę...
Jakkolwiek jednak - trudno mi za innych wyrokować - Kol. August i inni rozumieją te słowa - to dodam, że w moim rozumieniu, to jednak chodzi o to wszystko, po kolei: nie tylko wizerunek, ale io historię chodzi, o znaczenie, o wartość, powagę - po prostu o Klub prawdziwy chodzi. Nie będzie go, jeżeli nie będzie zdolności w nim do realizmu i mądrej odwagi działania