I ligowa JESIEŃ 2015

[comitam]

nowy trener w Legii, Arak może długo nie pograć w Zagłębiu

[zaglebie32]

a co nikolica sprzedają? po co tam Arak? grzac ławe i wejśc na trzy mecze po 10 minut? prędzej czerczesow jeśli faktycznie obejmie Legię sprowadzi ze dwóch z wschodu.A Kuba niestety pewnie odejdzie ale wmyśle że nie do Legii tylko do innego klubu.

[Adam1906]

Wojewoda śląski podjął decyzję o zamknięciu na trzy spotkania stadionu GKS-u Katowice. Ma to związek z zachowaniem kibiców podczas meczu katowickiego klubu z Zagłębiem Sosnowiec.

http://www.90minut.pl/news/257/news2573 ... mecze.html

[Adam1906]

Zagłębie Sosnowiec. Prezes Marcin Jaroszewski o skoku na Ekstraklasę. "Nie dajmy się zwariować".

W Sosnowcu nie ukrywają, że pierwsza liga to tylko przystanek na drodze do celu, jakim jest Ekstraklasa. A może nie warto rozkładać planu awansu na lata i zaatakować już w pierwszym podejściu?

Zagłębie, jak na beniaminka, rozpycha się w pierwszej lidze aż miło. Piłkarze od początku rozgrywek powtarzali, że nie zamierzają uczyć się pierwszej ligi, a chcą ją zdobywać. Dwie kolejne wyjazdowe wygrane w Legnicy i Katowicach pozwoliły drużynie ze Stadionu Ludowego dołączyć do ścisłej czołówki. Może więc nie warto oglądać się za siebie, tylko przypuścić szturm na Ekstraklasę już teraz?

Zagłębie po raz ostatni grało w elicie w sezonie 2007/08. To był smutny epizod. Zespół z miasta nad Brynicą był zdecydowanie najsłabszą drużyną w lidze. Sosnowiczanie wygrali tylko cztery mecze i z hukiem spadli do ligi drugiej, gdyż dodatkowo zostali ukarani degradacją o jedną klasę niżej za udział w aferze korupcyjnej.

Francesco Cimminelli to był gość!

Tak naprawdę Zagłębie w popisowy sposób zmarnowało pierwszą dekadę XXI wieku. Klub miał wtedy wiele atutów, żeby zagościć w elicie na stałe. Najważniejszym były pieniądze. Sosnowieckich piłkarzy napędzały wtedy pieniądze bogatego Włocha Francesco Cimminellego. Klub był krainą miodem i mlekiem płynącą.

Władze miasta miały wtedy pełny luz. Żadnych namolnych działaczy i kolejnych próśb o dotacje, pożyczki i zapomogi. To właśnie wtedy ówczesny prezydent Kazimierz Górski powinien wybudować nowy stadion, który pozwoliłby ugruntować pozycję Zagłębia. O stadionie jednak tylko się mówiło, a droga na skróty, którą znaczyły kolejne kupowane i sprzedawane mecze, doprowadziła Zagłębie niemal do upadku.

Teraz tak dużych pieniędzy w Sosnowcu już nie ma. Jest za to entuzjazm, który napędzają przyzwoite wyniki. Finansowe wsparcie miasta oraz wola budowy nowego stadionu.

Arkadiusz Chęciński, prezydent miasta nie ukrywa, że chce Zagłębia w elicie, a w Sosnowcu już można usłyszeć, że jeżeli zespół będzie nadal punktował tak regularnie, jak dotąd, to zimą znajdą się pieniądze na kolejne - dwa, trzy poważne wzmocnienia i zespół będzie bił się o awans.

- Jestem naprawdę dumny z tego, co do tej pory udało nam się osiągnąć. Wyniki cieszą kibiców i to jest zrozumiałe. Sam jednak patrzę na klub nie tylko przez pryzmat boiska i proszę mi wierzyć, że problemów nam nie brakuje. Deklarowanie w tej sytuacji, że naszym celem jest awans, byłoby z mojej strony niepoważne. Mamy ciekawy zespół. Chcemy wygrywać i dawać naszym kibicom powodu do dumy. Robimy spokojnie swoje - mówi prezes Marcin Jaroszewski.

Zagłębiu sprzyja fakt, że liga w tym sezonie jest wyrówna i bez żelaznych faworytów. - W tym sezonie liderowały już Chrobry Głogów i Wigry Suwałki, czyli drużyny, które są dziś za naszymi plecami. Nie dajmy się więc zwariować. Nie dokładajmy sobie na barki niepotrzebnej, dodatkowej presji - podkreśla prezes.

Tracimy wszyscy

W tym tygodniu Zagłębie wybiegnie na boisko już w piątek, gdy na Stadion Ludowy przyjedzie Bytovia Bytów (godz. 19). To już kolejny mecz, który Zagłębie organizuje w piątkowy, zamiast sobotniego wieczora. I po raz kolejny powoduje to również, że kibice muszą wybierać pomiędzy piłką nożną i hokejem. W najbliższy piątek w Sosnowcu odbędzie się bowiem również mecz Zagłębia z Podhalem Nowy Targ.

- Nie robimy tego przecież na złość kibicom. Terminy w pierwszej lidze narzuca też PZPN i telewizja. W następnej kolejce gramy w Olsztynie i termin tego meczu ustalono na piątek. I właśnie dlatego z Bytovią też zagramy w piątek, żeby zyskać jeden dzień więcej na regenerację. Ktoś może powiedzieć, że to tylko jeden dzień, a ja odpowiadam, że to aż jeden dzień. Wyjazd do Olsztyna jest trudny i daleki. Dzień spędzony w autobusie też odbija się na organizmach piłkarzy. Dlatego, jeżeli możemy zagwarantować im jeden dzień więcej na odpoczynek, to właśnie to robimy. W tej wyrównanej lidze o wynikach często decydują niuanse. To jest moim zdaniem właśnie taki szczegół, który może nam pomóc. Na przesuwaniu terminów spotkań na piątek tracą nie tylko kibice, ale i klub. Frekwencja na takich meczach jest przynajmniej o 500 osób mniejsza niż na sobotnich. Godzimy się jednak na taką stratę, bo najważniejsze jest dobro drużyny - kończy Jaroszewski.

http://m.slask.sport.pl/sport-slask/1,1 ... klase.html

[LucasUSA]

Wojewoda śląski podjął decyzję o zamknięciu na trzy spotkania stadionu GKS-u Katowice. Ma to związek z zachowaniem kibiców podczas meczu katowickiego klubu z Zagłębiem Sosnowiec.

http://www.90minut.pl/news/257/news2573 ... mecze.html

No to teraz sie mozna z cala pewnoscia spodziewac podobnej decyzji za jakiekolwiek najmniejsze przewinienie na Ludowym wedle zasady "zeby bylo po rowno". Zaloze sie, ze wojewoda juz z niecierpliwoscia czeka na kolejne mecze.

[Tomcjo]

Mecz w Olsztynie trzeba wygrać . Ponieważ następny z Chojniczanka obowiązkowo należy odpuścić . Za mała przerwa przed pucharem . A mecz z Cracovia jest zbyt ważny żeby zawalić . To nasz test ekstraklasy i mecz o półfinał . Wielkie święto piłki . Cale miasto powinno byc w barwach Zaglebia . Dlatego na Chojniczanke powinny wyjsć bardzo głębokie rezerwy z juniorami w składzie jesli braknie graczy . Ta porażka powinna byc wkalkulowana . Wybiec powinni rezerwowi którzy dadzą zmianę w pucharze a podstawowi gracze nawet nie powinni byc na stadionie żeby nie oglądać tych męczarni . Nawet jesli nie przejdziemy Cracovii to powinnismy jeden mecz wygrać lub dwa zremisować . To sprawa honorowa .

[novack]

Mecz w Olsztynie trzeba wygrać . Ponieważ następny z Chojniczanka obowiązkowo należy odpuścić . Za mała przerwa przed pucharem . A mecz z Cracovia jest zbyt ważny żeby zawalić . To nasz test ekstraklasy i mecz o półfinał . Wielkie święto piłki . Cale miasto powinno byc w barwach Zaglebia . Dlatego na Chojniczanke powinny wyjsć bardzo głębokie rezerwy z juniorami w składzie jesli braknie graczy . Ta porażka powinna byc wkalkulowana . Wybiec powinni rezerwowi którzy dadzą zmianę w pucharze a podstawowi gracze nawet nie powinni byc na stadionie żeby nie oglądać tych męczarni . Nawet jesli nie przejdziemy Cracovii to powinnismy jeden mecz wygrać lub dwa zremisować . To sprawa honorowa .

Ty tak serio?

[Tadeusz Wisniewski]

Moje myślenie jest zgoła inne - otóż po meczu z Olsztynem zorganizować
zawodnikom z wyjściowej jedenastki (czytaj 18-tki) krótkie
zgrupowanie przed ważnym meczem z Cracovią. Chodzi mi o to aby nasi
zawodnicy wyciszyli się, odpoczęli od rodzin, a skoncentrowali się na maxa
a potrenowali w spokoju. Myślę że takie miejsce w okolicach Sosnowca się
znajdzie nie myślę o Wodzisławiu. Pamiętam, że KT wywoził grajków gdzieś
blisko Sosnowca.
Szkoleniowcy powinni podjąć decyzję czy ważny jest Puchar czy Liga
Uważam , że wszystkie mecze są ważne - jednak należy wybrać priorytet.
Pozdrawiam
Tadeusz

[Qcu20]

HAHAHA...no normalnie niech się przygotowują za granicą gdzieś...bo brzmi to tak jakby to miał być mecz w już w finałach jakichś Mistrzostw Europy czy coś...

Skoro mecz z Carovią, ma być jak to ktoś napisał "sprawdzianem" to niech zagrają normalnie, na luzie, tak jak grają do tej pory. Jak awansujemy (JAK!) do Ekstraklasy, to przed każdym meczem piłkarze mają gdzieś wyjechać?

Zgodzę się co najwyżej, żeby faktycznie odciążyć trochę podstawowych wiekowych graczy, czyli taki np Matusiak z Dudkiem powinni zagrać max do 60-70 minuty. Rezerwowi też chcą coś udowodnić.
A przecież jest Mizgała, Tylec, Szatan, Margol
Nie ma co pompować balonika odnośnie meczu z Cracovią..

[pyla]

Jakie odpuszczanie meczu z Chojniczankom, czy tu ktoś na glowe upadł Z Cracovią trzeba zagrać tak jak z każdą inną drużyną i nie powinno być żle. 4 dni to za mała przerwa między meczami Przecież to są zawodowcy. U sibie mamy takie warunki że nie jedna drużyna z extraklasy nam zazdrości, a Wy o jakiś zgrupowaniach. Najlepiej nie pompować balonu bo nie raz miało to odwrotny skutek. Z resztą tym niech się martwi sztab szkoleniowy.Wszystkie mecze są priorytetem, przynajmniej Ja tak to odbieram.

[Tomcjo]

To juz tylko cztery kolejki do konca rundy a my na 2 miejscu . Chyba bedziemy zimowac w czubie tabeli . Takiej zimy z obietnica wspanialej wiosny to nie mielismy od lat

[Adam1906]

Takiej zimy z obietnica wspanialej wiosny to nie mielismy od lat

Śmieszne jest to, że z reguły to rundy jesienne mieliśmy cienkie jak doopa węża a na wiosnę goniliśmy czołówkę tabeli...

[Adam1906]

No i po 13 kolejce mamy wicelidera

[zaglebie32]

wkurza mnie ta drużyna ale po raz pierwszy od wielu lat jest to pozytywne I szacun druzynie za to. Wkurza mnie Derbin czasami,jego taktyka ale...... nie jestem trenerem a wyniki druzyne bronią i z tego nalezy się cieszyc
Za chwilkę mecz z Chojniczanką i teraz ruch należy do nas kibiców, bo jak powiedział ostatnio Fidziu żal patrzyc na trybuny.I ma chłop rację, piłkarze już udowodnili że maja charakter a teraz my pokażmy się ilościowo na stadionie właśnie w meczu z Chojniczanką.Nie sztuką się napinac na Cracovię , sztuką pokazac sie na stadionie wtedy kiedy druzyna potrzebuje wsparcia.Na Cracovie wiadomo że przyjdzie pełny stadion tylko co z tego skoro 80 procent nie zna nazwisk piłkarzy a wielu nie wie na jakim jest meczu.Nadszedł czas weryfikacji prawdziwych kibiców Zagłębia bo jak na Chojniczance bedzie 1.500 osób to trzeba zadac sobie pytanie czy warto myśle dalej o stadionie.Jeżeli drużyna gra dobrze i przychodzi garstka ludzi , a w sezonie są dwa trzy mecze u siebie ciekawe pod względem kibicowskim to jest sens na parę spotkań zadłużac miasto? Taka refleksja się mi ułożyła .Więc napierajmy na stadion w piątek.Wszak jesteśmy viceliderem jak to nam zobrazował Adam

[Anakin]

Takiej zimy z obietnica wspanialej wiosny to nie mielismy od lat

Śmieszne jest to, że z reguły to rundy jesienne mieliśmy cienkie jak doopa węża a na wiosnę goniliśmy czołówkę tabeli...

No i za cztery kolejki, najpóźniej po zakończeniu jesieni, trzeba będzie sobie odpowiedzieć o co będziemy grać wiosną.