Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52
Nowy piłkarz Zagłębia Sosnowiec gry w Serbii nie zapomni.
W piątek o godz. 19 na Stadionie Ludowym rozpocznie się mecz Zagłębia z GKS-em Bełchatów. Jak podkreśla trener, sosnowiczanie są głodni gry.
Piłkarze Zagłębia Sosnowiec nie po tygodniowej, a dwutygodniowej przerwie wracają do ligowych zmagań. W piątek na Stadion Ludowy przyjedzie spadkowicz z ekstraklasy - GKS Bełchatów. Nastawianie w drużynie - jak podkreśla trener Artur Derbin - jak zwykle jest bojowe.
- Jesteśmy głodni gry, bo przez przełożony mecz z Miedzią wypadliśmy z cyklu meczowego. Czekamy na rywala. Będziemy starać się zagrać skutecznie i widowiskowo i oczywiście wygrać - mówi "DZ" popularny "Grundol". W ekipie z Sosnowca do dyspozycji sztabu szkoleniowego są wszyscy zawodnicy. Przymusowa przerwa w rozgrywkach pozwoliła podkurować nieco drobne urazy, których zawodnicy nabawili się w poprzednich spotkaniach.
Trenerzy nie ustalili jeszcze składu meczowej "osiemnastki". Być może znajdzie się w niej serbski obrońca Żarko Udovicic, który dołączył do Zagłębia jeszcze w sierpniu. To drugi zawodnik tej narodowości w Sosnowcu. Już od kilku sezonów barw Zagłębia broni bowiem Jovan Ninkovic, który stara się o przyznanie polskiego obywatelstwa. Gdy to nastąpi, Udovicicowi prościej będzie znaleźć miejsce w składzie sosnowieckiego pierwszoligowca.
- Jestem tutaj od trzech tygodni. Jestem szczęśliwy, że trafiłem do tego klubu. Zagłębie to dobra drużyna, a Sosnowiec to duże miasto - mówi Żarko Udovicic. - W Serbii o polskim futbolu słyszałem dobre opinie. Moi przyjaciele Mirko Poledica, Żeljko Djokic czy Vuk Sotirovic grali tutaj. Polska piłka organizacyjnie jest o wiele lepsza niż serbska - przyznaje.
W Serbii Udovicic grał zarówno w Superlidze, jak i 1.Lidze w takich klubach jak Sloboda Uzice, Mladost Lucani, Napredak Krusevac i FK Novi Pazar. W tym ostatnim niemal nie stracił życia, gdy nie wbił karnego w meczu z Radem Belgrad. W 85. minucie Żarko mógł wykorzystać jedenastkę dając tym samym swojej drużynie remis. Niestety, przestrzelił. W szatni piłkarza odwiedzili niezadowoleni "kibice", którzy przystawili mu pistolet do głowy. Dodajmy, że kibice klubu z Novego Pazaru słyną z zadziorności. Samo miasto położone jest przy granicy Serbii z Kosowem i Albanią. Po tym incydencie Żarko rozwiązał kontrakt z klubem.
- Zagłębie to bardzo dobra drużyna i mam nadzieję, że w niebawem będą mógł już w niej zagrać. Mam nadzieję, że w przyszłości zagram w Zagłębiu w ekstraklasie - podkreśla Żarko.
W transferze Serba do Zagłębia udział mieli po stronie serbskiej Ivan Dżudżelija, a po polskiej Robert Tomczyk, znany sympatykom regionalnych klubów z terenu Zagłębia Dąbrowskiego. - Dziękujemy za pomoc w finalizacji transferu osobom z Zagłębia oraz znajomym z Serbii, gdyż załatwienie Żarka poprzez serbską federację nie należało do najłatwiejszych - mówi.
Zagłębie Sosnowiec. Wojewoda chce zamknięcia Stadionu Ludowego!
Do Sosnowca dotarła informacja - jeszcze nieoficjalna - że wojewoda śląski chce zamknąć Stadion Ludowy.
Zagłębie, a przede wszystkim jego kibice, mają zostać ukarani za burdy, jakie miały miejsce podczas sierpniowego spotkania z Arką Gdynia. Przypominamy jednak, że do chuligańskiej zawieruchy doszło wtedy poza stadionem, a z policją starli się sympatycy klubu z Trójmiasta.
- Jestem totalnym przeciwnikiem zamykania stadionów, dlatego informacje, jakoby Stadion Ludowy miał zostać zamknięty, są dla mnie niepokojące i nie do przyjęcia. Zagłębie i jego kibice nie mogą cierpieć z powodu chuligańskich zamieszek wywołanych przez osoby niezwiązane z klubem. Poza tym do burd doszło poza obiektem, więc trudno winić za nie klub - irytuje się Arkadiusz Chęciński, prezydent miasta.
Chęciński uważa, że równie dobrze można by zamykać drogi po wypadkach, do których doprowadzają nieodpowiedzialni kierowcy. - A co w sytuacji, gdy kibice innej drużyny przyjdą na obiekt rywala ze złośliwym zamiarem, tylko po to, żeby wywołać awanturę, a w konsekwencji doprowadzić do zamknięcia jego obiektu. Przecież to niepoważne. Mam nadzieję, że Stadion Ludowy będzie otwarty dla kibiców. Przecież w przyszłym tygodniu szykuje się święto i pucharowy mecz z Cracovią. Tysiące kibiców nie mogą cierpieć z powodu głupoty jednostek - apeluje prezydent. Z naszych informacji wynika, że decyzja o ewentualnym zamknięciu Ludowego ma zapaść w czwartek.
Służby wojewody chcą zamknąć część Stadionu Ludowego przed meczem Zagłębie-Cracovia?
Dwa miesiące po meczu z Arką Gdynia, Stadion Ludowy, bądź jego część, zostanie zamknięty za wydarzenia, które miały miejsca poza obiektem? Takie plotki pojawiły się w Sosnowcu.
Od kilku dni wśród kibiców krąży plotka, że służby wojewody mają zająć się sprawą wydarzeń, jakie miały miejsce poza Stadionem Ludowym w trakcie meczu… sprzed 2 miesięcy!
Po spotkaniu Zagłębia Sosnowiec z Arką Gdynia (4:2) policja poinformowała, że zapobiegła bójce pseudokibiców, do której miało dojść… obok stadionu. – Grupa ponad 100 osób, składająca się z sympatyków zwaśnionych klubów piłkarskich, usiłowała zetrzeć się w okolicach boiska treningowego przy stadionie – czytamy na stronie Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Było to dokładnie 22 sierpnia.
Rzekomo właśnie za te wydarzenia służby wojewody miałyby zamknąć Stadion Ludowy. W poniedziałek skierowaliśmy do biura prasowego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach zapytanie czy rzeczywiście toczy się postępowanie lub czy ma zapaść jakaś decyzja. Poinformowano nas, że wojewoda i jego służby nie zajmują się tematem.
W środę jednak pojawiły się kolejne nieoficjalne informacje, że decyzja dot. obiektu w Sosnowcu ma zapaść w piątek lub… w poniedziałek, a więc dzień przed pucharowym meczem Zagłębia z Cracovią Kraków. Spodziewana frekwencja na wtorkowym stadionie miałaby być bardzo wysoka.
Nieoficjalnie mówi się o zamknięciu całego obiektu, ale inne źródła informują, że może chodzić jedynie o trybunę gości.
Te informacje dotarły także do Urzędu Miejskiego i prezydenta Sosnowca. – Nie jestem zwolennikiem zamykania stadionów – to jest dla mnie ostateczność. W Polsce nie ma odpowiedzialności zbiorowej. Tym bardziej, jeśli weźmiemy pod uwagę sytuację o której mowa. Czy jeśli doszłoby do wypadku na danej drodze, to czy ukarzemy sprawcę czy zarządcę drogi – pytanie retorycznie prezydent, Arkadiusz Chęciński. – Tak się nie postępuje. Poszkodowany będzie klub i miasto – dodaje.
Po spotkaniu z Arką Gdynia, klub wraz z miastem, wydał ulotki, które pojawiły się na stadionie, na obiekcie są też ostrzeżenia przed złym zachowaniem. W nich mowa m.in. o racach, które na ówczesnym spotkaniu również się pojawiły. – Nawet PZPN nie nałożył kary za race – ta jest w zawieszeniu. My wysyłaliśmy informacje o działaniach, jakie zostały podjęte, pokazaliśmy co robimy ze złymi zjawiskami. Za organizację meczów w II lidze byliśmy chwaleni i nie zapomnieliśmy jak się to robi, a karanie kibiców, klubu i miasta jest irracjonalne. Mam nadzieję, że nikt nie chce tego zepsuć – dodaje prezydent.
W środę wysłaliśmy kolejne zapytanie do biura prasowego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach. – Jest prowadzone postępowanie, ale decyzja jeszcze nie zapadła – mówi nam Marta Malik z biura prasowego.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników