Znamy już plany prezydenta odnośnie wsparcia klubów sportowych. W gronie piłkarskie Zagłębie, koszykarski JAS-FBG, Czarni brakuje według mnie... hokejowego Zagłębia. Skoro argumentem determinującym wsparcie dla żeńskiej koszykówki (dyscypliny mało popularnej) jest praca z młodzieżą to wsparcie dla klubu hokejowego też powinno być solidne. Niestety nie będzie, narazie mamy luźny, beznadziejny pomysł...
A co z hokejem? Tutaj Zagłębie nie ma akurat żadnej konkurencji.
- Chociaż nie jestem wielkim zwolennikiem hokeja, to bardzo bym chciał, żeby się rozwijał. Aby tak się stało, trzeba mieć gdzie grać. Tymczasem Stadion Zimowy nie dość, że jest przestarzały, to nie może pomieścić wszystkich chętnych.
Również dlatego, że w Sosnowcu od lat gości Szkoła Mistrzostwa Sportowego.
- Szkoła to także szansa na rozwój Zagłębia.
W jaki sposób?
- Jestem po rozmowie z prezesem Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. Związkowi też zależy na rozbudowie i poprawie bazy w Sosnowcu. Bez pieniędzy z zewnątrz to się nie uda. Zaznaczam, że to były bardzo wstępne rozmowy, ale zrodził się pomysł, żeby SMS dołączył w niedalekiej przyszłości do ekstraligi. Młodzi zawodnicy mieliby wtedy większe możliwości na podnoszenie swoich umiejętności. Taki młody zespół miałby ciężką przeprawę z zawodowcami, dlatego mógłby zostać wzmocniony doświadczonymi zawodnikami Zagłębia. Powstałby więc zespół, to luźna propozycja, „Zagłębia-Orlęta Sosnowiec”. Byłaby więc szansa na rozwój sportowy i poprawę infrastruktury.
Nie podoba mi się ten pomysł. SMS to nie jest klub, lecz drużyna, do której inne kluby oddają na pewien czas swoich zawodników. Kibice potrzebują drużyny, z którą będą się identyfikować. A co z wychowankami Zagłębia? Przecież w takich „Orlętach” zagrają tylko nieliczni, a może i nikt.
- To lepiej, żeby grali wszyscy? Jak leci? Przecież nawet Leszek Tokarz w niedawnej rozmowie z „Gazetą Wyborczą” mówił, że teraz wystarczy jako tako jeździć na łyżwach, żeby zagrać w pierwszej lidze. Tak to ma wyglądać? Przecież to przez takie realia hokej stał się niszową dyscypliną sportu. Taki klub będzie szansą na rozwój dla najbardziej uzdolnionych. Nigdy nie jest tak, że wychowankowie wchodzą do pierwszej drużyny szeroką ławą. Mój syn trenuje piłkę nożną w Zagłębiu, ale byłbym naiwny, gdybym zakładał, że w przyszłości na pewno będzie grał w ekstraklasie. Zresztą w sprawie hokeja na razie nie można o niczym przesądzać. Rozmowy są bardzo wstępne. Nawet nie dzieliłem się tym pomysłem z prezesem Tokarzem
Cały tekst:
http://sosnowiec.gazeta.pl/gazetasosnow ... z3Odtrc8jk