prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Dyskusje o wszystkim co dotyczy piłkarskiego Zagłębia Sosnowiec
http://zaglebie.sosnowiec.pl

Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez RUDI 2014-10-21, 10:35 am

Anakin napisał(a):a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na losowanie jakichś fajnych nagród spośród tych którym będzie się chciało przychodzić na następne meczem.


Żeby takie coś ogarnąć musiano by zorganizować/zatrudnić ekipę ludzi ,bo wygląda na to że "konkursy" i"bonusy" przerastają obecnych pracowników klubu ,zauważ jak ostatnio wygląda "losowanie" Toyota na weekend,mało że zadanie "z kosmosu" to jeszcze nie można wylosować kogoś z obecnych na meczu .Takie rzeczy chyba przerastają ludzi zajmujących się bazą danych na Ludowym .
> O KIBICOWANIU WIEM NIEWIELE <
Avatar użytkownika
RUDI
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 2009-03-16, 9:23 am


Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez pyla 2014-10-24, 9:34 pm

Panie prezesie - kiedy w koncu skończa się zmiany terminów meczy / mam na myśli mecze na Ludowym/ kupując karnet kupowalem go pod kątem podanego terminarza i tak planowałem swój wolny czas i prace. Mam nie odparte wrażenie że nie chodzi tu o kibiców tylko o wygodnictwo Pana prezesa, trenera itp. jest to totalne olewanie nas kibiców.
pyla
 
Posty: 841
Dołączył(a): 2009-10-18, 4:10 pm

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez werty2 2014-10-24, 10:02 pm

No co Ty, mecz ze Zniczem we czwartek, bo kibice tak właśnie chcieli ;-), paranoja...

Ja mam pytanie na temat "kącika sportowego" w Dąbrowie Górniczej i sklepu internetowego.

Miało być poszerzenie oferty, start sklepu www... we wrześniu, Coś przegapiłem?
werty2
 
Posty: 241
Dołączył(a): 2008-08-17, 10:28 am
Lokalizacja: Będzin

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez Blajpios 2014-10-24, 10:32 pm

przepraszam, źle wkleiłem wpis, który chcę umieścić w innym wątku, choć i tu po części jest na ten wpis miejsce (piszę to na wypadek, gdyby ktoś widział mój wpis w tym temacie - i następnie stwierdził jego brak; faktycznie bowiem, zauważywszy pomyłkę, przeniosłem ten wpis do wątku właściwego "awans albo nowy trener" - a tu w takim razie, choćby by był jakiś mój wpis, wstawiam inną treść, pasującą już do niniejszego wątku. Za zamieszanie przepraszam). Jednak, by zachować tematykę, czyli odnieść się do Pana Prezesa, zastanawiam się, czy pomimo i wobec całej tej sytuacji, jaka się rozgrywa w Klubie i wokół Klubu - nie warto zastanowić się: może są jakieś pozytywy działania Prezesa Jaroszewskiego? Mnie marzyłoby się, by Pan Prezes, zwłaszcza jeżeli faktycznie jest uziemiony oczekiwaniami określonej opcji, które nie pozwalają np na rozwój Klubu w tej chwili, awans itp - uświadomiwszy sobie ten fakt uziemienia "wolą właścicielską" obecnych władców Miasta i Rady Nadzorczej: po prostu pomyślał, co w tej sytuacji związanych rąk jednak może zrobić dobrego dla przyszłości Klubu, co przyda się za parę lat. Nie wiem, może więcej samodzielności w Akademii Piłkarskiej, może pozbycie się (o ile układ nadzorczy pozwoli) tego, co jeszcze z czasami korupcji łączy? Może zaś - przygotowanie zmian w mentalności, planach zagospodarowania terenu, propagandzei wśród społeczeństwa, by było przychylnie ustosunkowane w przyszłości: jeżeli chodzi o sytuację taką, że Ludowy, jako źródło historii, zostawia się pod teren działalności szkoleniowej dla młodych, dla Akademii Piłkarskiej natomiast "wytwarza się ciśnienie" na budowę stadionu nowego, nowej historii, w miejscu, gdzie bardziej będzie służyło to integracji Zagłębia, także w innych dziedzinach niż piłka: dla poczucia wspólnoty, prawdziwie Stadion Ludu Zagłębia? Kto wie - finansowo najmiej może obciążyć taka działalność, natomiast strategicznie, to zasługa mogłaby być niepodważalna. Nie trzeba wiele. Tylko - by Prezes pomyślał realnie o swoich możliwościach - ale też o marzeniach i zamierzonych działaniach dla realizacji wielkiej wizji.
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez Anakin 2014-10-27, 7:43 am

pyla napisał(a):kiedy w koncu skończa się zmiany terminów meczy / mam na myśli mecze na Ludowym/ kupując karnet kupowalem go pod kątem podanego terminarza i tak planowałem swój wolny czas i prace. Mam nie odparte wrażenie że nie chodzi tu o kibiców tylko o wygodnictwo Pana prezesa, trenera itp. jest to totalne olewanie nas kibiców.

Ja też niestety nie będę w stanie dojechać na mecz bo będę wracał wtedy z pracy a tez mam karnet. Najlepiej byłoby wnioskować o przełożenie meczy na jakiś listopady weekend. Zwłaszcza u nas nie powinno być problemów z aurą. Zwłaszcza że ponoć mamy podgrzewane boisko. A jeżeli już to lepsza byłaby niedziela po południu. Chyba grajki zdążyłyby wrócić ze Wszystkich Świętych. Odnoszę wrażenie że tok rozumowania był taki: Mniej kibiców - mniejsza presja.
Anakin
 
Posty: 1775
Dołączył(a): 2011-06-06, 10:00 am

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez mason 2014-10-27, 5:19 pm

RUDI napisał(a):
Anakin napisał(a): "losowanie" Toyota na weekend,mało że zadanie "z kosmosu" to jeszcze nie można wylosować kogoś z obecnych na meczu .Takie rzeczy chyba przerastają ludzi zajmujących się bazą danych na Ludowym .


No, panie Jaroszewski, najpierw niech pseudo kopacze Zagłębia pokażą że oni potrafią to zadanie wykonać (choć jeden z nich) a potem takie zadanie stawiajcie przed kibicami :lol: bo jak na razie to pańscy piłkarzyki do takiej samej bramki nie potrafią trafić i to nie z połowy boiska a z 5 metrów :kiepsko:
ZAGŁĘBIE KLUB!
ZAGŁĘBIE REGION!
mason
 
Posty: 373
Dołączył(a): 2010-11-24, 7:44 pm
Lokalizacja: Breslau/Sosnowiec

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez Tomcjo 2014-10-27, 8:39 pm

Ciekawy artykul kim powinien byc prezes zawodowego klubu na przykladzie Wisly i porownania do zachodu
http://www.krakow.sport.pl/sport-krakow ... oxSportTxt


Niektórzy zmieniają kluby piłkarskie w korporacje, inni wykorzystują doświadczenie w biznesie do gimnastyki finansowej. Czego po niezwiązanym z piłką nożną zarządcy może spodziewać się Wisła Kraków?

Od początku przyszłego roku prezesem Wisły zostanie Robert Gaszyński. Były bramkarz krakowskiego zespołu wraca do piłki nożnej po 25 latach pracy w zagranicznych korporacjach. - Obrano kurs na biznes - pisała "Gazeta Wyborcza".

- Kluby pod wieloma względami przypominają normalną firmę. Są podobne mechanizmy i przede wszystkim liczą się ludzie. Jednak to biznes oparty na emocjach - diagnozuje Bogusław Leśnodorski, prezes Legii Warszawa, który do stołecznego klubu trafił po latach zasiadania w radach nadzorczych.

Klub jak korporacja?

- Czasami jest jednak tak, że przychodzi ktoś spoza futbolu, nie jest przesiąknięty pewnym myśleniem i ma dzięki temu świeże spojrzenie na pewne sprawy - dodaje.

Zarządca mistrza Polski nie jest w tym spojrzeniu odosobniony. - Kiedy przyjechałem do Anglii jako szwajcarski bankier, ludzie myśleli, że jestem z innej planety - mówił w jednym z wywiadów Nicola Cortese, który od sierpnia 2009 roku przez niemal pięć lat był prezesem angielskiego Southampton. - Chcę robić coś inaczej i gdy tak się dzieje, wzbudza to podejrzenia, ale lubię walczyć z tradycyjnym myśleniem angielskiej piłki - dodawał.

Włoch postawił na wprowadzenie ładu korporacyjnego w klubie. Każdy pracownik klubu miał ściśle przydzielone zadania i był z nich rozliczany. Cortese nie bał się mówić, że trener jest tylko szefem działu sportowego, takiego samego jak inne.

Dzięki temu myśleniu udało się w kilka lat awansować z trzeciej klasy rozgrywkowej do Premier League i tam się zadomowić. Włoch wykorzystał to, że klub nawet poza elitą angielskiej piłki może pochwalić się znakomitą szkółką piłkarską i dużym stadionem. To była trampolina, która pozwoliła na tak szybki awans. Trzeba było jednak odpowiednio się rozpędzić. Za wprawienie Southamptonu w ruch odpowiadał właśnie Cortese.

Z czasem jednak zaczął przesadzać i chciał mieć wpływ na wszystko, nawet na rozmieszczenie ścian w siłowni klubowej. Jak pisze "Daily Telegraph", włoski prezes był tak owładnięty szukaniem perfekcyjnych rozwiązań, że zmieniło się to w niezdrową obsesję. Dlatego w styczniu tego roku musiał odejść.

Sztuczki finansowe

- Jestem przekonany, że Wisła ma to, co potrzebne, żeby mieć zbilansowany budżet i się rozwijać. Są kibice, jest stadion, dobra organizacja i infrastruktura - mówi Leśnodorski.

Z podobnego założenia wyszedł Hans-Joachim Watzke, gdy otrzymał zadanie ratowania ukochanego klubu - Borussii Dortmund. W 2005 roku zespół z Zagłębia Ruhry stanął na krawędzi bankructwa mimo bicia rekordów frekwencji. Czkawką odbijały się drogie transfery przeprowadzone z nadzieją regularnej gry w Lidze Mistrzów. Gdy tej zabrakło, pojawiła się w budżecie spora dziura. Zbiórki przeprowadzane przez fanów i wpłaty od firm pozwoliły tylko na poprawienie bieżącej wypłacalności.

Wtem w klubie pojawił się Watzke (od dziecka kibic Borussii), który w 1990 roku założył własną firmę. W siedem lat poprawił sytuację klubu, którego zadłużenie wynosiło ponad 120 mln euro, głównie dzięki odkupieniu stadionu od funduszu inwestycyjnego. Zrobił to, biorąc 15-letnią pożyczkę. Tę spłacono wcześniej, bo podpisano umowę ze Sportfive, która przejęła prawa marketingowe klubu w zamian za 50 mln euro.

Przede wszystkim postawił jednak na kierowanie się jedną zasadą - maksymalizacją sukcesu sportowego bez zaciągania kolejnych długów. Dzięki temu klub najpierw złapał oddech, a potem ruszył do przodu i w 2012 roku zagrał w finale Ligi Mistrzów.

Zarządzający klubem piłkarskim, którzy trafili do niego spoza futbolowego środowiska, potrafią wyprowadzić klub na prostą, bo znają się na tajnikach księgowości i finansów. - Wszystko zależy od tego, co się robiło wcześniej w firmie. Jakie obowiązki się spełniało, z kim się pracowało - mówi Leśnodorski. Nowy prezes Wisły, ostatnio był dyrektorem korporacji na całe Węgry.



A jak na tym tle prezentuje sie nasza gwiazda
Tomcjo
 
Posty: 7202
Dołączył(a): 2005-07-30, 6:49 pm
Lokalizacja: AYR Scotland

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez August 2014-10-28, 6:59 pm

Anakin napisał(a): tok rozumowania był taki: Mniej kibiców - mniejsza presja.


Coraz wyraźniej widać jak prawdziwe jest stwierdzenie ze punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nawet najwierniejszy kibic z wytatuowanym trójzębem nie wiadomo gdzie coraz bradziej robi sie co najmniej bezbarwnym Prezesem. Parę oplakatowanych pojazdów komunikacji miejskiej n apoczątek. I wszystko. Zero ruchów marektingowych, knajpa z błędami na ścianach zamknięta dla kibiców w dniu meczu, brzydkie i drogie dżokejki w sprzedaży, fumfel na ławce trenerskiej odwalający coraz większą manianę i jeszcze poprzesuwane terminy meczy w terminach niekorzystnych dla kibiców. Zadziwia mnie to że Marcinek nie zastanawia się co będzie po prezesurze ? A wiecznie na stołku nie będzie. Facet się zeszmaca dla tego stołka. Dziwie się jak bedzie chciał np. wrócic do dzienikarstwa.
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez Blajpios 2014-10-28, 10:10 pm

August napisał(a):
Anakin napisał(a): tok rozumowania był taki: Mniej kibiców - mniejsza presja.


Coraz wyraźniej widać jak prawdziwe jest stwierdzenie ze punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nawet najwierniejszy kibic z wytatuowanym trójzębem nie wiadomo gdzie coraz bradziej robi sie co najmniej bezbarwnym Prezesem. Parę oplakatowanych pojazdów komunikacji miejskiej n apoczątek. I wszystko. Zero ruchów marektingowych, knajpa z błędami na ścianach zamknięta dla kibiców w dniu meczu, brzydkie i drogie dżokejki w sprzedaży, fumfel na ławce trenerskiej odwalający coraz większą manianę i jeszcze poprzesuwane terminy meczy w terminach niekorzystnych dla kibiców. Zadziwia mnie to że Marcinek nie zastanawia się co będzie po prezesurze ? A wiecznie na stołku nie będzie. Facet się zeszmaca dla tego stołka. Dziwie się jak bedzie chciał np. wrócic do dzienikarstwa.

No, cóż. Ta piosenka moja chyba całkiem zła? W każdym razie, zacznę od jednej wiadomości, raczej smutnej... Kol. August! Jak wróci, po takich paskudnych osiągach, p. Jaroszewski? Jak wróci do dziennikarstwa? Ależ, to proste. W dziennikarstwie, jeżeli się nie jest tuzem jak Lis, Pospieszalski, Durczok, którzy mogą rozstawiać po kątach wszystkich a nawet kurw..ać na wizji, napawający się macho tą swą wielkością "kurw...nia" za nie błyszczące blaty: to już zanim osiągnęło się staż, jaki miał M. Jaroszewski przed pójściem w prezesy - niejednej "podłogi" się doświadczyło, do nie jednego wycierania służyło i nie sądzę, by takie przestrogi koleżeńskie jakoś wstrząsnęły Panem Prezesem. To raz.
Dwa - też będzie smutno. A już na pewno dla tych, co po prostu muszą wygderać swój niepokój, frustrację, wylać swoje uczucia - niezależnie, czy wiedzą, kto ich wodzi za nos, kto podpuszcza pod nowe tematy względnie służy w swojej takiej samej kibicowskiej trosce wiednie-bezwiednie za ścianę do odbijania piłki przy treningu tenisowym... Ot, na jeden pomysł, drugi pomysł, na jedno wyzwisko drugie wyzwisko, na jedną koncepcję wytłumaczenia dlaczego przegrywają - inna koncepcja: byle najdalej od realnych punktów do dyskusji, która ma szanse coś wnosić, choćby presję stworzyć? Cóż. Każdy ma prawo do swego wyboru, czy do powyzywania to już nie wiem - ale jak to nie przeszkadza ani jednej ani drugiej stronie... ani piątej, ani siódmej: nie mój biznes.
Smutne jest na pewno, że marazm już poprzyzwyczajał dokładnie wszystkich.
Smutne jest, że sytuacja Zagłębia - zresztą w sposób symptomatyczny dla całego niegdyś istniejące w Polsce regionu Zagłębia - jest nieszczęściem trudno powiedzieć, jakiego układu, w jakim sensie personalnyego: może tylko "wzajemnego ułożenia elementów" degrengolady, zniechęcenia, braku perspektyw, jakie są odziedziczone po PRLu? Może sama zgoda na zapyziałą rzeczywistość odziedziczoną powoduje, że "wszystko się zamyka w zamkniętym obiegu i własnym sosie"? Nie wiem. Może jednak - do tego dochodzi pochodna: czyli faktyczny układ, towarzyski choćby ludzi z tego "eko-systemu"?
To wszakże, co opisałem w poprzednim akapicie - wstrzymuje mnie od wytknięcia wprost kibicom oporu wobec realizmu, który to opór polega na wspomnianym wylewaniu uczuć i koncepcji, już fantasmagorii niemal. To bardzo poważna sprawa, bardzo poważna różnica choćby z kibicami Sevilli. Nie twierdzę, że co do całokształtu ich zachowań. Bo pewnie nie - pewnie bluzgi lecą na forach od niektórych podobnie "przede wszystkim kochających". Różnica jest w tym, że Prezes oczywiście, że będzie ich szanował, będzie umiał się do nich odnosić, choćby by ich nie stracić - ale jednocześnie wie, że to jest "partia zagorzalców" właściwie jednak zrównoważona. Nie musi ulegać ich presji, nie musi się chyłkiem wycofywać, rakiem: z deklaracji swoich zdroworozsądkowych (o deklaracji jeszcze za chwilę).
Od samego początku, gdy Pan Prezes Jaroszewski zrejterował przed namiętnościami kibiców i zaczął mówić o awansie przecząc temu, co wcześniej powiedział - zastanawiałem się, jak sobie dalej z tym poradzi, jak krótka kołdra będzie pokazywać swą nieszczęsną naturę. Pacyfikowanie najzagorzalszych na zamkniętych spotkaniach - z jego punktu widzenia jest nawet może pomysłem świetnym, jest takim właśnie odnoszeniem się pozytywnym do najnamiętniejszych kibiców, które prezes Sevilli też gdzieś musi stosować. Nie w tym jednak rzecz pomyśle - raczej w tym, co jeszcze przy tej rejteradzie. Raczej w tym, że głównie nad sytuacją ciąży wspomniany "układ" (może tylko elementów skundlonej mentalności), w którym wydaje się, że, o ile są takie decyzje, iż nie ma być awansu - to są napędzane nie wiadomo jakimi powiązaniami, towarzyskimi? prywatnych interesów?, kumoterstwa? I zupełnie - nie jest nad tym w stanie zapanować sfera publiczna, jakkolwiek właśnie ta sfera finansuje całą zabawę... To jest właśnie tragedia. Powtarzam, tu nawet nie jest konieczne jakieś finansowe "kiwanie" ludzi, rzecz może zasaedzać się jedynie na "plątaninie związków mentalnościowych": niemniej jest to sprawa decydująca. Dlatego: nie wytykam irracjonalizmu, chciejstwa, odlotów z wizjami na forum kibicowskim - jakkolwiek naprawdę w poważny sposób one dokładają się do tego bardzo smutnego zagłębiowskiego status quo.
Otóż, dzisiaj coś czytałem na temat Krychowiaka - i w tym artykule jest cytowany prezes Sevilli, który mówił mniej więcej to, co na początku sezonu mówił M. Jaroszewski: "Prezes klubu Jose Castro Carmona stwierdził ostatnio, że pierwsze czy drugie miejsce w La Lidze nie jest pisane dla jego klubu. – Nie mamy podstaw ekonomicznych, by walczyć o mistrzostwo. Chcemy wygrywać mecz za meczem, ale walka o tytuł raczej nie dla nas – powiedział" (http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/po ... udzi/cw932) Powiedział - fakt, że zgrabniej, ale pewnie zgrabniej i dlatego, że jego pozycja jest mocniejsza, jak M. Jaroszewski: "nie mamy podstaw ekonomicznych". Powiedział - i nie musiał bynajmniej rejterować. Bo taka prawda. Powiedział - bo mógł pewnie powiedzieć, gdyż nie było przedtem lat korupcji i oszukiwania, okłamywania. Czyli, "między innymi", przysłowiowa czapka na nim nie gore jak na przysłowiowym złodzieju. Powiedział, bo mógł powiedzieć, gdyż ma jakąś sensowną i uczciwą koncepcję rozwoju, która jest w stanie porozumieć się ze zdrowym rozsądkiem kibiców nawet przy niespełnianiu marzeń - bo i nie są oni sfrustrowani trwającą już latami sytuacją będącą skrzyżowaniem Kafki z Gogolem. Tymczasem tego wszystkiego w Zagłębiu notujemy chyba permanentny niedostatek: i z tego powodu wstrzymuję się od wytknięcia "na odlew" kibicom, że nie potrafią jak kibice w Sevilli stworzyć Prezesowi szans do mówienia prawdy.
Niemniej naprawdę życzyłbym Prezesowi Zagłębia - bo to jest i życzenie Klubowi przede wszystkim - by Prezes choćby w trosce o to, dokąd pójdzie, gdy z Zagłębia zniknie: by dla własnego dobrego imienia a przecież dla dobra Klubu, wybiegł jakoś do przodu przez jakąś mądrą strategię nie związaną z kosztami, ale przyczyniającą się do możliwości postępu choćby za kilka lat. O czymś takim pisałem w poprzednim wpisie, o takiej "ucieczce do przodu" ale oczywiście, nie muszą być to dokładnie takie pomysły. Przydałoby się jednak, by faktycznie rozwojowi i szeroko rozumianemu organizacyjnemu awansowi Klubu, choćby za kilka lat, służyły
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez novack 2014-11-09, 10:25 am

Panie Prezesie!
Jeśli jest pan w urzędniczo-towarzyskim układzie, który wiąże Panu ręce i zabrania awansu, to nie zazdroszcze, bo przecież Prezesem nie będzie Pan wiecznie, a po czymś takim nie wyobrażam sobie Pana powrotu na trybuny jako kibica, a do dziennikarstwa też nie bedzie powrotu, ale jeśli nie jest Pan w układzie, to niech Pan walnie pięścią w stół i wreszcie coś zrobi, a pierwszym co zrobić trzeba to dymisja Smyły jeszcze dzisiaj!
Jest taki skarb na dnie duszy polskiej zakopany, jak wierność sprawie z pozoru przegranej...
novack
 
Posty: 5955
Dołączył(a): 2006-08-06, 6:55 pm
Lokalizacja: Śródmieście

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez August 2014-11-09, 10:41 am

novack napisał(a): do dziennikarstwa też nie bedzie powrotu


Marcinek jest z wyksztąłcenia przede wzystkim wuefistą a nie dzienikarzem. Nie wiem jak teraz, ale przecież bodajże jeszcze w zeszłym roku miał zajęcia w gimnazjum sportowym na Zagórzu. Tak, że o niego sie nie martw.
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez bbartek 2014-11-09, 10:47 am

Witam Panie Prezesie,

Czy Pana nie zastanawia stale spadająca frekwencja na Ludowym ? Zaczeliśmy od ponad 2000 kibiców na meczu ze Stalą Mielec, wczoraj było może 500-700 osób a zakończymy...?
Jeżeli pan analizował ta sytuacje i szukał przyczyn ciekaw jestem do jakich wniosków Pan doszedł i jakie działania Pan podejmie aby zmienić sytuacje.
Mam nadzieje, że w Pana analizie jedynymi winnymi nie będzie pogoda, TV i osobista niechęć kibiców do Trenera i Pana.
Dlaczego roztrwonił Pan ten kredyt zaufania jaki Pan i Trener dostali od kibiców na poczatku sezonu ?
Co przez dotychczasowy okres zarządzaniem profesjonalnym Klubem zrobił Pan aby zwiększyć frekwencje na Ludowym. Jak widać sprzedaż piwa to jest za mało.
Rozumiem Pana, że Pan nie chce czytać wypowiedzi kibiców na tym forum bo wtedy depresja pewna, ale może współpracownicy zwrócą Pan uwagę na ten bardzo niepokojący fakt.
Jest Pana chyba jedynym Prezesem który nie chce pochwalić sie swoimi sukcesami oprócz wątpliwej umowy z Legia, może Akademii piłkarskiej, ale te dwa przykłady tylko potwierdzają,że zmierza Pan w kierunku likwidacji profesjonalnego futbolu w Sosnowcu na poziomie wyższym niż III liga( tak, tak to jest III liga).
Śmieszy mnie brak informacji ze spotkań z grupa kibiców. Dla mnie to obowiązek , a nie Pana dobra wola, ale widocznie inaczej rozumiemy PR.

I jeszcze jeden fakt: wczoraj na meczu siatkarzy Banimex ( drużyna z Bedzina która przegrała wszystkie dotychczasowe mecze) było 1600 kibiców z tego zakładam przynajmniej 50% z Sosnowca.
Nie wstyd Panu, Panie Prezesie ?
bbartek
 
Posty: 797
Dołączył(a): 2003-09-01, 11:27 am

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez Qcu20 2014-11-09, 11:06 am

bbartek napisał(a):Witam Panie Prezesie,

Czy Pana nie zastanawia stale spadająca frekwencja na Ludowym ? Zaczeliśmy od ponad 2000 kibiców na meczu ze Stalą Mielec, wczoraj było może 500-700 osób a zakończymy...?
Jeżeli pan analizował ta sytuacje i szukał przyczyn ciekaw jestem do jakich wniosków Pan doszedł i jakie działania Pan podejmie aby zmienić sytuacje.
Mam nadzieje, że w Pana analizie jedynymi winnymi nie będzie pogoda, TV i osobista niechęć kibiców do Trenera i Pana.
Dlaczego roztrwonił Pan ten kredyt zaufania jaki Pan i Trener dostali od kibiców na poczatku sezonu ?
Co przez dotychczasowy okres zarządzaniem profesjonalnym Klubem zrobił Pan aby zwiększyć frekwencje na Ludowym. Jak widać sprzedaż piwa to jest za mało.
Rozumiem Pana, że Pan nie chce czytać wypowiedzi kibiców na tym forum bo wtedy depresja pewna, ale może współpracownicy zwrócą Pan uwagę na ten bardzo niepokojący fakt.
Jest Pana chyba jedynym Prezesem który nie chce pochwalić sie swoimi sukcesami oprócz wątpliwej umowy z Legia, może Akademii piłkarskiej, ale te dwa przykłady tylko potwierdzają,że zmierza Pan w kierunku likwidacji profesjonalnego futbolu w Sosnowcu na poziomie wyższym niż III liga( tak, tak to jest III liga).
Śmieszy mnie brak informacji ze spotkań z grupa kibiców. Dla mnie to obowiązek , a nie Pana dobra wola, ale widocznie inaczej rozumiemy PR.

I jeszcze jeden fakt: wczoraj na meczu siatkarzy Banimex ( drużyna z Bedzina która przegrała wszystkie dotychczasowe mecze) było 1600 kibiców z tego zakładam przynajmniej 50% z Sosnowca.
Nie wstyd Panu, Panie Prezesie ?



Co Wy chcecie od Jaroszewskiego?

Przecież czy na trybunach jest 5000 widzów, czy 500 Jaroszewski zarabia tyle samo.
Czy wygrywamy 3:0 czy przegramy 0:1 - analogiczna sytuacja. Po co ma się starać?

Gdyby to była JEGO firma, Jego majątek, uwierzcie mi, że walczyłby o każdego kibica na stadionie, a Smyła dawno by poleciał, bo wpływa na sytuację majątkową i wizerunkową Jego firmy. A tak...?

Dno, Dno, Dno...

I nic się Panowie nie zmieni;)
Qcu20
 
Posty: 458
Dołączył(a): 2010-05-11, 8:42 pm

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez ojcieczawodnika 2014-11-09, 2:07 pm

Witam Państaw. Do forum dołączyłem dopiero dziś, ponieważ doczytuję się różnych pomysłów i krytyki dobrej, ale również złej. Z mojego punktu widzenia to w klubie od wielu lat nie znalazła się osoba, która odważyła by się zawalić ten system. Jako ojciec zawodnika drużyny dziecięcej zauważyłem kilkakrotnie, że klub posiada sporą grupę mało kompetentnych ludzi. Prezes wprawdzie jest osobą nadzorującą, ale gdyby się odważył pozwalniać niektóre osoby, to wzbudziłby sensację na skalę krajową. Fakt z tym trenerem nie damy rady awansować. Jeżeli ktoś nie potrafi zbudować charakteru drużyny przez całą rundę to i kolejny rok nie wystarczy. Jest kilka porażek. Drużyna oldbojów, prawie brak oldbojów. Akademia zaczęła dopiero działalność , trudno ocenić. Brak stoiska klubowego- tu wieje padliną. Ale również jako kibice powinnismy pamietać że ostatnio nasza drużyna sukcesy odnosiła w czasach korupcji. Ja rownież jak niektórzy na forum uważam że przydałby się taki trener jak Trzeciak. Niestety pomimo złych wyników, mam także zastrzeżenia co do kibiców. Na Zaglebie jeżdżę od 1985 roku i takiego dziadostwa dawno nie widziałem.
ojcieczawodnika
 
Posty: 70
Dołączył(a): 2014-11-09, 7:02 am

Re: prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski

Postprzez Desantis 2014-11-09, 5:08 pm

Układy i układziki nie tylko w klubie ale i w całej administracji Sosnowca to temat rzeka.... Zmiany na lepsze trzeba zacząć już 16 tego w czasie wyborów samorządowych i to oczywiście jest jasne jak słońce. Osobnym tematem jest budżet klubu. Obecny układ chociaż jest żenujący i zły jednak daje regularnie kasę na klub .Jaką mamy pewność że następna rządząca ekipa uchwali jakiekolwiek dofinansowanie Zagłębia? Dlatego wg mnie Jaroszewski ma związane ręce bo 1 liga oznacza znaczące zwiększenie kosztów utrzymania a "władcy" z Wyzwolenia jakoś się nie kwapią do większej pomocy finansowej dla klubu....w każdym razie dopóki nie znajdzie się jakiś naprawdę konkretny sponsor to przez cały czas będziemy raczej takim 2 ligowym średniakiem.
Desantis
 
Posty: 88
Dołączył(a): 2005-10-31, 11:38 pm
Lokalizacja: Dabrowa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Piłka nożna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników