przez novack 2014-02-23, 4:10 pm
Sądzę, że Smyła troszkę zamiesza z nominalnymi pozycjami. Kaliciak już próbowany był na prawym skrzydle, i to może być niezły pomysł, bo potrafi się rozpędzić, ale pod bramką wyraźnie brakuje mu techniki i zimnej krwi. Z kolei Tylec nominalnie był napastnikiem "przerobionym" z potrzeby na skrzydłowego, więc może wróci do ataku. Być może Mizgała też lepiej wykorzysta swoją technikę w polu karnym, niż w środku pola. Tomek Szatan też grywał w ataku, a w sytuacji gdy akces do gry w pierwszej jedenastce zgłasza Arłukowicz, to może i Tomek zagra ofensywniej, no i wreszcie Wojcieszyński, który tez po coś został zakontraktowany.
Jest taki skarb na dnie duszy polskiej zakopany, jak wierność sprawie z pozoru przegranej...