August napisał(a):Blajpios napisał(a):To jednak są jakieś sukcesy.
Sukces to ostatnio Zagłębie tak naprawdę odniosło w 1978 r.
No, tylko że to nie było w ostatnich paru latach. Nie pisałem w znaczeniu sukcesu na miarę zauważalną w Polsce, tylko na ich miarę aktualną, tych ostatnich paru lat, też tego zespołu, gdzie zawodnicy przecież nie są porównywalni do ’78 choćby. W tych ostatnich paru latach - to właśnie za Pierścionka Zagłębie gdzieś tam czymś tam się pokazywało walcząc w tym Pucharze - a także spisał się jako strażak itd.
django napisał(a):Jestem zaskoczony, że nikt jeszcze nie napisał o braku skuteczności. Takie sytuacje jak marnowali grajkowie na czele z Lachą, to wstyd, tym bardziej, że za tydzień w Bydgoszczy Zawisza nie pozwolili nam pewnie stworzyć nawet 1/3 tych okazji. Plotki mówiące o tym, że piłkarze bardzo mało pracują nad stałymi fragmentami wydają się po sparingu potwierdzać i zupełnie tego nie rozumiem, bo przy zakontraktowanych koszykarzach to powinna być nasza główna broń.
Ha, bo to taka zasłona dymna! Mają tak opanowane te stałe fragmenty, oraz wykorzystywanie sytuacji nawet ledwo pięćdziesięcioprocentowych, że postanowili to ukrywać w sparingach. Ćwiczą jedynie stwarzanie okazji, bo tego nigdy za wiele - a jak przyjdzie sezon, to i zaczną je wykorzystywać, kompletnie zaskakując przeciwników taką odmianą!

No, cóż. Na tydzień przed ligą - to warto poćwiczyć poczucie humoru, w tej sytuacji.