Znany z nieżałowania grosza na futbol właściciel Polonii Warszawa zakłada akademię piłkarską. Zaskakujące jest zwłąszcza to, gdzie Józef Wojciechowski zamierza zainwestować. Szkółka powstanie bowiem w dzielnicy Wodzisławia - Jedłowniku. Tworzyć ją będzie Dariusz Kozielski, znany z działalności m.in. w Odrze biznesmen z branży piekarniczej.
Fot. Tomasz Wawer / AG
Józef Wojciechowski
Znajomość Kozielskiego z Wojciechowskim zaczęła się ponad rok temu, kiedy Odra Wodzisław grała jeszcze w ekstraklasie. Kozielski proponował wówczas szefowi Polonii zakup akcji wodzisławskiego klubu. Bezskutecznie. Na wspólny biznes namówić dał się dopiero teraz. Chodzi o piłkarską akademię. Transakcja ta może dziwić: właściciel Polonii nie zwykł oszczędzać na transferach, na piłkarskim rynku w skali kraju raczej nie ogranicza się w wydatkach. Tymczasem teraz inwestuje w młodzież.
- Przedstawiłem mu to racjonalnie: Czy on nie widzi tego, że płaci po milion euro za Sobiecha czy Sadloka, a przecież takich chłopaków może sam sobie wychować? Nie lepiej ściągnąć do siebie takiego zawodnika w wieku 14 lat i szkolić go na własnych warunkach? Druga kwestia jest taka, że na jego pieniądzach żerują menedżerowie i ci wszyscy, którzy nie powinni tych pieniędzy mieć, a potem i jeszcze przedstawia się go w mało pozytywnym świetle. Na szkoleniu młodzieży może tylko zyskać - twierdzi Kozielski.
Akademia ma być spółką (akcyjną lub z o.o.), której większościowym udziałowcem będzie klub Polonia Warszawa. Drugim udziałowcem zostanie Kozielski. Formalności mają być załatwione jeszcze w tym tygodniu. Z naszych informacji wynika, że Wojciechowski ma wpompować na jej funkcjonowanie około 1 mln zł.
- Zamysł jest taki, by ściągnąć największe talenty z naszego regionu, a docelowo z całego południa Polski. Ja jestem wprawdzie człowiekiem majętnym, ale nie mam takich pieniędzy, które pozwoliłyby na odpowiedni poziom szlifowania młodych talentów. To dla mnie nie ten rozmiar buta... - przyznaje Kozielski, który przez pewien czas szkolił młodzież dla Odry w Wodzisławskiej Akademii Piłkarskiej na bazie należącego do niego Gosława Jedłownik. Ten jednak został zlikwidowany, a sekcję piłki nożnej przeniesiono z Gosława do GKS-u 1962 Jastrzębie. Akademia Piłki Nożnej Polonia Warszawa, bo taką nazwę przyjmie szkółka, formalnie zajmie miejsce zlikwidowanej sekcji piłkarskiej KS Gosław Jedłownik.
Nowa szkółka budowana będzie zatem od zera. Nabór do niej ma rozpocząć się na dniach. Szkolenie ma obejmować młodzież w wieku 8-16 lat. Wabikiem mają być: dobra baza treningowa, klasy sportowe, psycholog, lekarz i masażysta na miejscu, dostęp do porządnego sprzętu, zatrudnienie specjalistów np.od aerobiku. Trenowaniem mają zająć się szkoleniowcy z regionu, natomiast ich selekcją i nadzorem nad nimi mieć będą trenerzy pracujący w Polonii: Andrzej Sikorski (ojciec byłego piłkarza Górnika Zabrze Daniela) oraz Piotr Stokowiec.
Ruch Kozielskiego, który jest właścicielem spółki GKS 1962 Jastrzębie, współwłaścicielem Zagłębia Sosnowiec, a do niedawna był mocno związany z Odrą, potęguje tylko zarzut zaangażowania w zbyt wiele klubów naraz. - W Jastrzębiu oddam część akcji stowarzyszeniu, nie będę właścicielem
. W Sosnowcu jest temat połączenia sportu w jedna spółkę na wzór Tychów. To też się może szybko wyjaśnić - przekonuje.Nie ma problemu z tym, że na Śląsku będzie szkolona młodzież na potrzeby warszawskiego klubu. - Młodzian zawsze jest szkolony na potrzeby tego kogoś, kto zaoferuje mu więcej po skończeniu wieku juniora. Czy np. Gwarek Zabrze szkoli dla śląskich klubów czy bardziej dla Bundesligi? - pyta Kozielski.
Nie ma obaw, że współpraca z Wojciechowskim może znaleźć szybszy od przewidywanego finał. Właściciel Polonii oczekuje wyników tu i teraz, jest nastawiony na szybki efekt, czego dowodem są chociażby liczne zmiany na ławce trenerskiej Polonii. - Nie liczę na jego nieograniczone zaufanie, bo to jest człowiek wymagający. On wie, co chce z tego mieć. Mamy 3-4 lata na to, żeby było widać efekty naszej pracy. Pierwszych, mniejszych efektów, Wojciechowski szukał będzie już w drugim roku działalności... - mówi Kozielski.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
Więcej...
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... z1QZkSdcRe