Przyszłość Zagłębia

Dyskusje o wszystkim co dotyczy piłkarskiego Zagłębia Sosnowiec
http://zaglebie.sosnowiec.pl

Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez Blajpios 2011-03-21, 11:48 am

Spróbujmy więc znów "felietonowo"... Nie jest to też bezpośrednia "korespondencja" z głosem Kol. bbartek (ani dopowiedzenie względem Kol. Dobromir1) - z oboma zwykle mieliśmy linie porozumienia, stąd też jestem spokojny, że i podobnie będzie teraz. Piszę jednak w szerszej perspektywie.
Hm. W tej szerszej zaś perspektywie - to napiszę wręcz tak, że jest smutno. W ogóle - nie za bardzo widzę jakoś tę przyszłość piłkarskiego Zagłębia (co gorsza, w innych dziedzinach sportu, jest podobnie). Raczej czarno.
Ano, kilka "dobrych" bowiem dni temu (do dziś minął więc już "święty" piątek i "święty" wtorek, kiedy to rzecznik... itd) - na forum oficjalnym, czyli przy oficjalnych stronach Klubu: napisałem swoją opinię, dość drażniącą, moim zdaniem. Obrazowo mówiąc, przecież ten mój wpis, to było jak wejście do restauracji i danie w pysk kelnerowi, z okraszeniem tego "dania" jeszcze tekstem, że jest w lokalu przecież smrodliwie a po stołach łażą kalaruchy, tylko piwa się nie tykają, bo one to czują, że był to "napój niegdyś chrzczony".
Była jakaś reakcja? Ano, jak w tym dowcipie, o reakcji na plucie - że "dzisiaj pada"! I to jeszcze było wykonane jako majstersztyk jaki (aczkolwiek de facto fikcyjny): czyli zostawione nam "na domysł", z "puszczeniem perskiego oka", że "nie trzeba nawet mówić"! Inaczej pisząc - zapadła cisza.
Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że to nie kwestia samego Blajpiosa, którego niektórzy najchętniej to zlekceważą - ale już od pewnego czasu kilka co najmniej wypowiedzi jeszcze przed moim wpisem było wręcz grzeczniuteńkimi jak u dziecka prośbami ludzi zanoszonymi "do Władz" o kontakt, o reakcję, bo to dla nich ważny Klub - a oni przecież już nawet jak chciał Prezes, poszli na oficjalną drogę, zgodnie z oczekiwaniami Prezesa, tworzącego onegdaj nowe Forum, by mu było łatwiej się kontaktować (nie chcę przypominać już, jak o kolejach dalszych możliwych działań Prezesa po pierwszym jego oficjalnym zalogowaniu się na niniejszym Forum pisałem wtedy na samym początku, co dla wielu było rzecz jasna potwierdzeniem tylko, że trzeba wobec takich wpisów wcisnąć klawisz "ignoruj").
W ostatnich tygodniach na te prośby kibicowskie na oficjalnym Forum - literalnie "zero" jakiejkolwiek reakcji, czyli rzeczywiście po prostu skrajne upokorzenie, gdy weźmiemy pod uwagę, że to są już różne głosy, nie tylko Blajpiosa, ale głosy kibiców, którzy oprócz tego, że utrzymują klub jako Właściciele, na drodze podatków, to w dodatku jeszcze - sponsorują, bo były to zapewne głosy od kibiców, którzy przychodząc na mecze, kupują bilety! To wobec nich trwająca taka reakcja - była skrajnym upokorzeniem. Dlatego - zdecydowałem się ten właśnie skandaliczno-tragiczny wydźwięk po prostu unaocznić, "wyoślić" - przez mój wpis. Rekacja na niego zaś - moim zdaniem - jeszcze raz po prostu potwierdziła, "podniosła do kwadratu" - właśnie taką postawę wobec kibiców okazywaną z wyboru władz klubu.
Co więcej zaś - przecież nawet do mojego głosu - dopisał się i Kol. August, czyli osoba na pewno już bardzo mało anonimowa dla Klubu... W każdym razie, kilkakrotnie co najmniej opisywał, jak wchodził w interakcję z pracownikami klubu i to w sposób na pewno ułatwiający jego rozpoznawalność... A Kolega rzecznik, nic, tylko zawijał te sreberka sobie, nawet zgrabnie, "jako deszcz padający", łykając i to ukazanie żenady, jakim jest bez słowa zniknięcie wpisów - od tygodni! - Rzecznika i pojawienie się chyłkiem ni stąd ni zowąd jakiegoś tam Pana Michałka W... (granego przez p. Tadeusza Ł?)
Co więc powiedzieć o przyszłości lokalu, w którym ani słowem, nikt, ani nawet oficjalny Rzecznik - nie zająknie się, że prawda wygląda trochę inaczej, niż padły słowa, te właśnie słowa przy centralnym stoliku, wytykające "tajemnice lokalu" w podobny sposób do owej scysji wyimaginowanej przeze mnie na początku niniejszego wpisu? Nawet, jeżeli pojawi się teraz jakiś wpis na forum oficjalnym od oficjalnej persony, "w święty wtorek": to czy wystarczy on do spojrzenia bardziej z nadzieją?
Owszem, na pewno wciąż można odgrywać pantonimę, "to tylko nic, tylko deszcz słów pada Blajpiosa". Ale policzmy też, ilu osobom to wystarczy - a ilu będzie wolno nadal skomentować: "cóż, pantonimę zwłaszcza wtedy grać najlepiej, gdy słońce pali czy to zimowe, czy letnie, czy wiosenne - i zawsze można ją tak właśnie nazywać, że deszcz pada". I czy zmieni się sytuacja, gdy zdecydowanej większości - ale o tym poniżej - wystarczy taka właśnie "śpiewogra" a tylko nieliczni będą widzie inaczej?
Tak więc, to, co napisałem dotąd w niniejszym wpisie - to jednak tylko jedna część, na podstawie której można mówić, jak zacząłem, że ową przyszłość widzę raczej czarno. Teraz zaś przejść trzeba do zasygnalizowanego przed chwilą zagadnienia "widowni", której wystarczają te tłumaczenia albo nie. Drugą bowiem część sytuacji stanowią bowiem moim zdaniem - współwłaściciele największego pakietu akcji Klubu, którzy w tym wszystkim, co się dzieje, jawią się jak uzależnieni. Albo - współuzależnieni? Nie, może razcej ta pierwsza część, kierownictwo owego lokalu, to jak współuzależnieni.
Piszę tu, jak już wspomniałem - o współwłaścicielach największego pakietu akcji.
Nie, nie chodzi o G. Książka i D. Kozielskiego (między nimi dwoma ta kolejność jest formalnie właściwsza, jeżeli chce się oddać parytety). Chodzi mi o tych, których już choćby Kol. tiktak wskazywał na tym forum w tej roli - tylko może robię to precyzyjniej. Chodzi mi więc o Sosnowiczan, czyli również kibiców. Bo to oni przecież, jako mieszkańcy tego miasta, są właścicielami największego jednolitego pakietu akcji. K. Górski - jest tylko ich namiestnikiem. G. Książek i D. Kozielski mają mniej więcej po połowie tego, co ma Miasto Sosnowiec, czyli właśnie podatnicy. Tak więc - z nimi najwięcej powinien liczyć się na przykład Prezes. Spośród tych ludzi, rzecz jasna, najbardziej zorientowani w temacie i aktywni - powinni być Kibice.
Otóż, jeżeli kibice nie wykorzystują sytuacji stworzonej przez te ignorowane wpisy na Forum oficjalnym, nawet tak wyraźne jak choćby mój, czy też innych piszących wprost, że czują się "olewani": to czyż nie można patrzeć na sytuację, jakby właśnie uzależnionych? Uzależnionych - którzy wszystko przyjmą w tym lokalu. Było "dolewanie wody do napitku" (korupcja) - a cóż tam, było. Są dziwne roszady, nazywania właścicielami współwłaścicielami? Ano, są - i "cóż tam". Jest opowiadanie wciąż tych samych bajeczek, czy taki właściciel, czy inny? Ano, niech tam! Albo - czyż nadal nie jest kpina marketingowa do kwadratu, czyli łącznie z powtarzaniem, że teraz, to już będzie lepiej a de facto jest tak, że wszyscy ci "marketingowcy" nadal nie tylko nie wymyślają akcji, jakie na ich terenie robi konkurencja, ale nawet takich nie wymyślają, które są w stanie wymyśleć dzieci ze Szkolnego Koła Oszczędności? Ano, tak chyba jest. I co? Stąd przyszło mi to skojarzenie. Toż to przecież - jak uzależnieni. Już nie ważne, że nie serwują koniaku, likieru, Guinnessa a Żywiec "zakrapiają wodą". Ważne, żeby pozwolili klapnąć na trochę na stadionowych krzesełkach i wyżłopać, jakakolwiek jest serwowana lura i przez jakiegokolwiek "zakrapiacza". Co najwyżej od czasu do czasu pokrzyczymy na resztę z osiedla, czemu nie przychodzą do knajpy, jak się szykuje większa impreza. I to wystarcza.
Jeżeli Kibice - nie wykorzystują swojej siły nacisku dla nie dopuszczenia do dalszego nie liczenia się z nimi nawet w miejskim klubie - tylko dostosowują się do tego, co jest, byle była cotygodniowa dawka jakiegoś kopania piłki: to nie sądzę, by zmieniło się łatwo i szybko na coś innego.
To zresztą - jest problem chyba całej polskiej piłki. Ewolucja oczyszczająca, jeżelli nawet nastąpi, trwać będzie długo. Albo - nie nastąpi wyraźnie, tyle że siłami natury niektórzy odejdą. Dlatego właśnie użyłem porównań, jakich użyłem i sądzę, że należy się spodziewać długiego "pitwaszenia", nawet jeżeli uda się awansować tego roku klasę wyżej w kategorii skorumpolig prowadzonych pod przewodem PZPN.
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm


Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez mariusz76 2011-03-21, 4:58 pm

Nie da się w dwóch zdaniach ?
:brawo:
mariusz76
Żółta kartka
 
Posty: 408
Dołączył(a): 2006-08-05, 12:29 pm

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez August 2011-03-24, 5:18 pm

Blajpios napisał(a):Mowa była, że buduje się stowarzyszenie. Fajnie, ufam - może być, że prace są na zapleczu, ale czy nie warto poinformować?


Jakoś cisza w temacie. Bedzie coś z tego ?
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez Blajpios 2011-03-28, 8:55 am

Początkowo pisałem ten wpis jako odpowiedź w temacie o meczu z Chojnicami, ale tak wyewoluował, że postanowiłem wpisać go w szerszym kontekście
No, cóż... A było przyjąć remis w Chojnicach proponowany w negocjacjach z Kol. Tadeuszem Wiśniewskim... ;-) To niektórzy obruszali się na to, bo w perspektywie awansu jest zdecydowanie za mało punkt... ;-) Tak na poważnie, to dzisiaj oczywiście, że nawet jeden punkt, byłoby lepiej.
Nie zmienia tojednak faktu, że podtrzymuję, co pisałem, że jeden punkt za mało i z jednym punktem zdobytym w Chojnicach trudno się było godzić "w ciemno". Tym trudniej więc - i obecnie godzić się z taką sytuacją, już nie w ciemno, ale wobec faktów zaistniałych. Jeżeli przy remisie szanse na awans stawały się iluzoryczne, to "tak samo i jeszcze ciut" są przy porażce...
Oczywiście jednak, że na razie nie ma innej opcji - jeszcze należy mobilizować do walki maksymalnej, dopóki ten cień pozostaje. Jakkolwiek - bardziej prawdopodobne jest, że ta walka jest potrzebna do zobaczenia, czy to na tym zrębie drużyny można myśleć o budowaniu na rok przyszły i następne, czy trzeba te kontrakty po wakacjach porozwiązywać i budować na innym składzie. Niemniej - to dopiero po najbliższych tygodniach, póki co, to trzeba zagrzewać do boju, zwłaszcza że nawet na awans tegoroczny jeszcze ten cień szansy pozostaje.
Jest jednak jeszcze inny szkopuł. To wszystko warto rozważać, o tym mówić, czyli o awans walczyć warto - o ile także pozaboiskowo się coś zmienia, o ile w tym, co stanowi "zaplecze" zaczną się rozwojowe przemiany. Czyli - o ile jeszcze są szanse na rozwój, jako Klub, co wcześniej bywało sygnalizowane, do czego otwarcie aluzje robił na początku swej pracy Prez. M.Adamczyk... Ba. Na pewno w końcowym rachunku to tu jest i wymiar: o ile w jeszcze ogólniejszej, powiedzmy: «Zagłębiowskiej» mentalności zaczną się przemiany... Niemniej - pozostańmy w perspektywie Klubu
Jeszcze w czasach K. Szatana pisałem o konieczności właśnie tych przekształceń w Klubie, w środowiskach Kibiców (Stowarzyszenie). Jeszcze wcześniej pisałem o koniecznościach przemiany z odejściem od "homo postpeerelus", że się tak wyrażę, właśnie w odniesieniu najszerszym. To znaczy, wskazywałem, że obciążenie zacieśnienieniem horyzontów wywodzącym się z PRLu jest wielkie, pokutuje w zagłębiowskim życiu, zwłaszcza póki układ społeczno-polityczny mocno jest zakorzeniony w tamtej "poetyce". Odnosi się do do spraw ogólnospołecznych - ale i do klubowych, sportowych, piłkarskich.
Ktoś tutaj opisywał bodaj wczoraj szok, czy tam zaskoczenie, że w zderzeniu z małymi Chojnicami "wielki" Sosnowiec okazuje się tak do tyłu. Sprecyzujmy: jako drużyna (dwukrotnie Zagłębie przegrało), ale jako Klub też (sponsorzy), jako okołoklubowe środowisko, łącznie z kibicowskim (choćby organizacja nie radia a telewizji). O telewizji "w wydaniu entuzjastów 100% Zagłębia" pisałem od dwóch lat chyba: że widząc sukces radia, warto radio w stały internetowy program z ramówką przekształcić (choćby z powtórzeniami audycji) dodając też video transmisje. Wtedy - padały odpowiedzi, że to poza możliwościami. Niemniej teraz, wydaje się, że (łącznie z wcześniejszymi przykładami choćby transmisji z Bydgoszczy i jeszcze skądś) - Chojnice już jednak teraz wstrząsowo zadziałają. To wszystko wszakże - to tylko przejawy całości sprawy. Tymczasem - chodzi o większe przeształcenia.
Chodzi o uświadomienie sobie, że naprawdę, pod pewnymi aspektami Sosnowiec jest zapleczem. Tak jak miasto, radośnie dla siebie chlubiące się, że trwa w dziedzictwie PRLu - osunęło się już mocno poza czołówkę kraju, choć liczebnie jeszcze trwa - tak w i dzieje się z Klubem, tak dzieje się z "macierzą" dla drużyn sportowych, z piłkarzami. Fakt, nie gwarantują oni awansu - to pisałem jeszcze przed rundą, choć nie można wykluczyć, że się uda. Obecnie - wykluczyć już można bardziej, jakkolwiek nie da się jeszcze i nie należy twierdzić, że z awansu nici; należy walczyć, bo jakaś szansa jest. Nawet jednak, jeżeli awans się uda, to czy to co da? Bo pytanie jest, czy cały Klub (łącznie z Kibicami) zdoła się otrząsnąć z mrzonek o wielkości w inny niż chory sposób (nie chciałem wprost użyć porównań do kaca, gdy cały czas człowiek myśli "na dopalaczu", że jest wielki i nagle budzi się w poczuciu klęski, wtedy wstrząśnięty - ale znów do czasu. Tak i np kibice. Wciąż podkreślają, że najlepsi w Polsce, aż zobaczą jakąś klęskę, wtedy się obrzucają inwektywami, że ich za mło - aż do następnego razu).
Tak więc - czy ten Klub w ogóle ma jeszcze szanse awansu? A jedynie cząstką tego są pytania, co z sansami na awasn drużyny... I jest to pytanie stawiane w momencie, gdy te szanse na awans drużyny są iluzoryczne. Podstawa jednak - czy ten Klub ma szanse na rozwój.
Ba. Jest to pytanie, które jest w kontekście jeszcze ogólniejszego: czy ten region ma szanse na rozwój - i to inne, niż rozwój jako skansen, dziwny zakątek ludzi nieco zadufanych w sobie na Śląsku ale w nim zmarginalizowanych (i tym podobne kwestie). Ale to inna "broszka".
Tak więc, już łącznie, to sprawa wygląda podobnie. Tak samo - w perspektywie ogólnospołecznej Zagłębia, jak i w perspektywie klubu Zagłębie, czy też w perspektywie samej piłkarskiej drużyny.
Czy są jakieś szanse nie na jednoaspektowe jakieś sukcesy, choćby awanse. Czy jest szansa na "pełny awans", rozwój - Zagłębia Wielkiego?
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez August 2011-03-28, 9:22 am

Blajpios napisał(a):No, cóż... A było przyjąć remis w Chojnicach proponowany w negocjacjach z Kol. Tadeuszem Wiśniewskim... To niektórzy obruszali się na to, bo w perspektywie awansu jest zdecydowanie za mało punkt... Tak na poważnie, to dzisiaj oczywiście, że nawet jeden punkt, byłoby lepiej.

Nie byłoby. Remis moim zdaniem tylko "zamydla" obraz sytuacji. Jeśli mówimy sobie, że gramy o awans to gramy o całą pulę. Czas straty punktów minął wraz z końcem rundy jesiennej. Gadanie o remisach to minimalizm. Chyba, że powiemy sobie wprost: nie stać na na awans.
Blajpios napisał(a):Ktoś tutaj opisywał bodaj wczoraj szok, czy tam zaskoczenie, że w zderzeniu z małymi Chojnicami "wielki" Sosnowiec okazuje się tak do tyłu.

Jak widać kwestia działających w klubie i wokół niego ludzi, którym zależy na dobru klubu nie zależy od wielkości ośrodka, w którym klub funkcjonuje. Wystawia to jak najgorsze świadectwo Zagłębiu jako miastu Sosnowiec jako miejscu, w którym aktualnie brak ludzi potrafiących postawić nie tylko piłkę ale w ogóle jakąkolwiek dyscyplinę.
Blajpios napisał(a):Nawet jednak, jeżeli awans się uda, to czy to co da?

W aspekcie finansowym zapewne nie. Raczej spowoduje wzrost kosztów funcjonowania klubu. Ale ten "sukces" - po kilku latach marazmu spowodowanego korupcją, spadkiem i różnego rodzaju aferami(np. taksówkową) - jest niezwykle potrzebny. Choćby aspekt psychologiczny, który spowoduje powrót kibiców na stadion. Poza tym każdy rok w tej lidze powoduje moim zdaniem straty dla wzierunku klubu. Wszak inne kluby, które zostąły skazane za korupcję, upadły z przyczyn finansowych w ostatnich latach już dawno zanotowały awanse. Tylko my tkwimy tam gdzie prawie 3 lata temu.
Osobiście staram się być realistą i sądzę, że przedłużymy swój pobyt o co najmniej jeden rok. Choćby z tego powodu, że od lat Zagłębie nie potrafiło skompletować na tyle charakternego składu, który potrafiłby odrobić stratę. To raczej my potrafiliśmy coś spieprzyć. Ale ponieważ rozum a serce to dwie różne kwestie, w sobotę z pewnością pójdę na mecz z Grudziądzem
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez Blajpios 2011-03-28, 10:29 am

Ojojoj... Jest chyba z Zagłębiem bardzo źle... I to dość poważnie piszę. Trzeba stwierdzić, że już nawet Kol. August daje się "zasugerować", czyli nie zauważa mojego sarkazmu - i to zakładając, że musi przy tym więc założyć, że nawet ja dałbym się ponieść łatwowierności kibicowskich marzeń... Czyli inaczej pisząc - jeżeli sarkazm już przestaje być widoczny, tylko "łatwo" jest odbierany jako prosty, serio komunikat: to chyba rzeczywiście jest nie za dobrze z Zagłębiem, skoro tak o nim można myśleć i nawet u osób nie ulegających łatwo kibicowskim marzeniom zakłada się, że nagle są do tego zdolne.
Sarkazm rzecz jasna nie odnosił się do Kol. Tadeusza Wiśniewskiego, którego tu wszyscy szanujemy i którego optymizm jest ważny. Sarkazm odnosił się do sytuacji wytworzonej przez piłkarzy, że oto z jednej strony chodzi o realizm, podkreśla się to w dyskusji, że nie wystarczy nawet remis - a tymczasem nawet remisu nie ma... Sarkazm odnosił się też do tego, co stanowi w całości rzeczywistość Klubu Zagłębia, od której zależy, czy awans coś realnego i długotrwałego da czy też nie. Zgadzam się z Kol. Augustem, że w jakiejś mierze awans coś tam może dać, podobnie jak napisałem też wyraźnie, że nie wycofuję się ani trochę z opinii, jakie dawałem jeszcze przed meczem z Chojniczanką i obaj z Kol. Augustem a także innymi pisaliśmy, że remis niewiele daje, jest praktycznie porażką i to niwelującą szanse na awans prawie do zera. Tyle, że patrząc na całość, można stawiać pytania bardzo poważne, na co stać i ten zespół - i ten Klub, przede wszystkim, jako całość.
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez bbartek 2011-03-28, 12:02 pm

Witam kol. Blajpiosa,

Stawiając poważne pytania dotyczące Naszej przyszłości proponuje pozbyć się sarkazmu.
temat jest zbyt poważny a forma( sarkazm) nie adekwatna do powagi sytuacji i miejsca ( forum).
Od razu uprzedzam, że nie odpowiem na kolejny "szeroki wpis" kol. Blajpiosa.
Pozdrawiam.
bbartek
 
Posty: 797
Dołączył(a): 2003-09-01, 11:27 am

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez Blajpios 2011-03-28, 3:33 pm

bbartek napisał(a):Witam kol. Blajpiosa,

Stawiając poważne pytania dotyczące Naszej przyszłości proponuje pozbyć się sarkazmu.
temat jest zbyt poważny a forma( sarkazm) nie adekwatna do powagi sytuacji i miejsca ( forum).
Od razu uprzedzam, że nie odpowiem na kolejny "szeroki wpis" kol. Blajpiosa.
Pozdrawiam.

od razu oświadczam, prócz tego, że witam - że rozśmieszył mnie wpis Kol. bbartek bardzo. A kogo ośmieszył, to chyba wypisywać nie trzeba. Choć może szkoda. Brakło jeszcze, Drogi Kolego, tego słynnego "łubudubu, łubudubu". Jakkolwiek szczerze przejęty śmiertelną powagą sytuacji Zagłębia [aż tak ostro nie sugerowałem, ale skoro na to wychodzi :-) to się dostosowuję] - niemniej radośnie pozdrowiam! Oczywiście wszystkich tych, którym nie przeszkadza tak "szeroki wpis do uśmiechu", czyli mam nadzieję, że jeszcze coś z tego będzie, Kol. bbartka też się będzie pozdrowić sensownie dało.
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez Tadeusz Wisniewski 2011-03-28, 5:05 pm

Kol. Blajpios - musze wyznac iz dzisiej duzo myslałem o przyszłosci naszego
Klubu do konca Czerwca br.
Po przegranej w Chojnicach postawilismy sobie poprzeczke bardzo wysoko.
Co do tego ze piłkarze chca, trener i Klub chce to ja nie mam najmniejszych
zastrzezen. Zawodnicy bedacy w danym meczu na boisku tez chcą - tylko mysle
tak , ze swoje robi nadmierna chęc, stres noi oczywiscie załozenia taktyczne
przeciwnika. W meczu w Chojnicach odniosłem wrazenie, ze Lacha był natyle
dobrze pilnowany ,ze tych pilek do napastników było nie za duzo. Napastnicy nie
nie mają pilek nie ma bramek.Po przeanalizowaniu całosci sprawy - zrobiłem
takie załozenie, a mianowicie:
Jezeli nasze Zagłebie wygra wszystkie mecze od Grudziądza do Miedzianki
włacznie - to wówczas bedziemy miec dobra odpowiedz w kwestii AWANSU.
Po Miedziance sa jeszcze mecze do rozegrania, ale to mysle ze dostaniemy
dobry sygnał co w tej rundzie nasi piłkarze zwojują.
W moim przekonaniu wykonanie moich załozen jest realne chyba ze jakis
kataklizm nadejdzie nad Zagłebie jako druzyna to wówczas przegrywam
i zaczynam kibicowanie w roku nastepnym.
Niczego nie sugeruje bo za wczesnie ale podam przykład człowieka ktory
chętnie przyjezdzał na LUDOWY , aby rozgrywac mecze z Cracovia - zobaczcie
jak fajnie gra teraz Sląsk Wrocław i pozycja w tabeli.

Słuchajcie jestem optymistą -nadzieja umiera ostatnia.
Serdecznie pozdrawiam
Tadeusz
Tadeusz Wisniewski
 
Posty: 3208
Dołączył(a): 2004-08-31, 2:59 pm
Lokalizacja: Zalesie Dolne k/Warszawy

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez Blajpios 2011-03-28, 8:42 pm

Oczywiście, że cenię optymizm - a zwłaszcza w wykonaniu Kol. Tadeusza ma on zawsze urok niepowtarzalny. Prócz tego jednak - to wszystko jest niedokładnie tak, jak chciałyby marzenia, jeżeli nawet nie wręcz inaczej. To nie Zagłębie sobie ustawiło poprzeczkę wysoko, tylko Zagłębiu ją wysoko ustawiono. Zagłębie sobie - to strzeliło w stopę lub spuściło dodatkowe ciężary na sztangę do udźwignięcia, w dodatku więcej niż ma konkurencja. Nie wystarczy bowiem wygrać wszystkich meczy, ale jeszcze 5 zespołów musi przegrać w swoich meczach, czasem nawewt po dwa. Taka Miedź Legnica, prócz przegrania 3 bramkami w Sosnowcu, jeszcze musi zgubić 5 punktów; powiedzmy że przegra z Olimpią (choć raczej będzie remis) - to jeszcze 2 gdzieś musi zgubić. I nie wystarczy, że tak jedna Miedź roztrwoni przewagę (a przecież, gdy jedno trwoni, drugie zyskuje, najwięcej dają remisy rywali). Prócz Miedzi - poprzegrywać więcej niż z Zagłębiem muszą i inni. Oczywiście, jest to wciąż możliwe. Cały czas powtarzam - nie należy jeszcze poddawać się, demobilizować. Przeciwnie, trzeba mobilizować - piszę w każdym prawie wpisie. Zresztą - cieszę się, że się odpowiednio wcześnie włączyłem z moimi zdroworozsądkowymi zastrzeżeniami ale i apelami, by przedwcześnie "nie odgwizdywać porażki": bo przypomnijmy sobie, jak to bywało poprzednimi laty, ile już by tu pewnie bluzgów było, gdyby dokładnie styl z lat poprzednich obowiązywał ;-) Tak więc, szanse na awans wciąż są i walczyć należy. Ale bardzo małe trzeba sobie powiedzieć, jeżeli chce się być realistami.
Z tym, że - jak pisałem. Awans - to zaledwie jeden fragmencik sukcesu. A tego, o czym piszemy w tym wątku, czyli przyszłości: to jeszcze mniejszy fragmencik! I co z tego, że ewent. udałoby się wywalczyć awans, jeżeli pozostają pytania, czy Klub ma jakieś perspektywy, plany rozwoju, czy chce wymsknąć się z postkomunistycznych zależności i budować na innych zasadach przejrzystą przyszłość. Tu problem wielki jest także.
Tym bardziej - jak słoneczko za dnia - cenne i potrzebne są optymizmy. Sytuacja to pokazuje i ich się domaga. Na nich - bazują skuteczne romantyczne zrywy. Z tym, że do budowania przyszłości - potrzeba jest oparcia się na co dzień na realiźmie, połączonym z ułańską fantazją, jeżeli mają być to budowle zapierające dech ale i trwałe.
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez YOOSHKY 2011-03-29, 8:20 am

Tadeusz Wisniewski napisał(a):W meczu w Chojnicach odniosłem wrazenie, ze Lacha był natyle
dobrze pilnowany ,ze tych pilek do napastników było nie za duzo.

Dobre odniosłeś wrażenie. Za krycie Lachy odpowiedzialnych było przynajmniej 2 zawodników. Trener pokrzykiwał do nich co jakiś czas gdy zapominali o swoich zadaniach defensywnych.
YOOSHKY
 
Posty: 2045
Dołączył(a): 2005-05-29, 10:13 pm
Lokalizacja: Wychowany: POGOŃ-CZELADZKA, Zamieszkały: BMC

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez August 2011-04-01, 10:11 am

(...)
Zaskakującą informacją uzyskaną przed dziennikarzy "Magazynu Hutniczego" okazały się rozmowy prowadzone przez Arcelor Mittal Poland SA na temat zaangażowania kapitałowego w 2-ligowe piłkarskie Zagłębie Sosnowiec. Przedswiciele koncernu nie chcieli komentować doniesień, ale z nieoficjalnych inforamcji uzysaknych przez "Magazyn" wynika, iż przesądzone jest wsparcie finansowe dla klubu od dnia 1 lipca 2011 r. Wysokość nie jest jesz ponoć ustalona ale prawdopodobnie będzie mocno zbliżona do kwoty, którą wspiera należąca do Arcelora Huta Ostrava, tj ok. 800 000 - 1 000 000 koron rocznie. Warunkiem wsparcia koncernu jest udział jego przedstawicieli w Zarządzie i Radzie Nadzorczej klubu. Na pytanie, co zdecyodwało o zaangażowaniu finansowym w sosnowiecki klub, choć wcześniej spółka zastrzegała się, że nie będzie wspierać klubów sportowych, mówi się, że głównym czynnikiem był fakt, iż 2 oddziały i siedziba główna Spółki znajdują sie na terenie Zagłębia Dąbrowskiego
(...)

http://tanio.pl/cid,0,nazwa,Samopomoc%2 ... caid=6c0ca
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez Qcu20 2011-04-01, 10:44 am

August napisał(a):(...)
Zaskakującą informacją uzyskaną przed dziennikarzy "Magazynu Hutniczego" okazały się rozmowy prowadzone przez Arcelor Mittal Poland SA na temat zaangażowania kapitałowego w 2-ligowe piłkarskie Zagłębie Sosnowiec. Przedswiciele koncernu nie chcieli komentować doniesień, ale z nieoficjalnych inforamcji uzysaknych przez "Magazyn" wynika, iż przesądzone jest wsparcie finansowe dla klubu od dnia 1 lipca 2011 r. Wysokość nie jest jesz ponoć ustalona ale prawdopodobnie będzie mocno zbliżona do kwoty, którą wspiera należąca do Arcelora Huta Ostrava, tj ok. 800 000 - 1 000 000 koron rocznie. Warunkiem wsparcia koncernu jest udział jego przedstawicieli w Zarządzie i Radzie Nadzorczej klubu. Na pytanie, co zdecyodwało o zaangażowaniu finansowym w sosnowiecki klub, choć wcześniej spółka zastrzegała się, że nie będzie wspierać klubów sportowych, mówi się, że głównym czynnikiem był fakt, iż 2 oddziały i siedziba główna Spółki znajdują sie na terenie Zagłębia Dąbrowskiego
(...)

http://tanio.pl/cid,0,nazwa,Samopomoc%2 ... caid=6c0ca


Hoho, no proszę proszę, coś się zaczyna dziać...
Generalnie pieniądze w awansie nam nie pomogą ( nie na tym etapie ). Skład już ustalony, po okienku transferowym.
No cóż, trzeba wygrać co jest do wygrania, awansować, zbierać papę na wzmocnienia i grać sobie na zapleczu ekstraklasy..; )
Qcu20
 
Posty: 458
Dołączył(a): 2010-05-11, 8:42 pm

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez jls 2011-04-01, 10:47 am

Prawda-li to czy tylko informacja dnia ?
01 04 2011?
jls
 
Posty: 509
Dołączył(a): 2006-06-07, 12:29 pm
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez yahaya 1906 2011-04-01, 6:20 pm

Jeśli to żart to bardzo niesmaczny.Nie wyszło wam w tym roku.
yahaya 1906
 
Posty: 598
Dołączył(a): 2009-03-12, 6:54 pm
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Piłka nożna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników