Zagłębie Sosnowiec - Ruch Zdzieszowice 19.03.2011, 17.00

[Onslow]

Ważne są 3punkty i żeby iść w góre tabeli chociaż Zawisza i Olimpia nie mają z kim stracić punktów więc będzie ciężko się tam dopchać.
Razi nieskuteczność powinniśmy wygrać z 5:1

[jondek]

Zastanawiam sie czemu wszyscy cieszą się z "zera" z tylu a nikt nie chce się cieszyć z "trójki" z przodu Przecież bramki są "solą" każdego meczu i wynik 3-1 lub 3-2 jest lepszy niż 1-0 lub 0-0 Chyba.

[Zaglebiak_1906_ZS]

Nie wykorzystaliśmy chyba 4-5 Setek, Chłopaki musza popracować nad skutecznościa. Ale gra mogła Cieszyć dla oka, dużo walki, widać było Ambicję, takie Zagłębie chciałbym widziec w każdy meczu.

Ale to co wyprawiał dzis sędzia

[jondek]

Najważniejsze że nie wypaczył wyniku meczu

[MrCricket]

Rzeczywiście sporo sytuacji mieliśmy, ale ważne że chociaż ta jedna została wykorzystana. Posmyk znów nie błyszczał, koszmarne wykończenia akcji z jego strony. W ogóle jakoś on mi nie pasuje w pierwszej jedenastce i w dodatku na skrzydle. Podobała mi się nasza szybka prawa strona, duże spustoszenie robiła w obronie Zdzichów. Ogólnie przeciwnik niewiele pokazał, dla mnie to ogromne zaskoczenie, że są tak wysoko w tabeli.

[yahaya 1906]

Piłkarsko dzisiaj nie było źle,wystarczyło na Zdzieszowice,ale czy taka gra wystarczy na Olimpie oby.

Kibicowsko bardzo marnie.Doping ogólnie słaby,chociaż miejscami przyzwoity (np.po "podzieleniu" młyna,ale mogło mi sie tylko zdawać bo w nim byłem).

Nie ma opcji,na meczu z Olimpią musi być nas dużo więcej!pogoda pewnie dopiszę,więc bierzemy barwy i przychodzimy do młyna się bawić!

[django]

Naprawdę duże brawa dla piłkarzy za ten mecz. Mimo tragicznej skuteczności to jest Zagłębie prze duże "Z". Szkoda marnej frekwencji, bo to wreszcie jest drużyna. którą chce się oglądać. Takiego luzu w poczynaniach ofensywnych dawno w Sosnowcu nie widziałem. Ale nie tylko chodzi o ofensywę. Choćby Sierczyński - ten chłopak ma wielki talent i szkoda, że przed Ojrzyńskim nikt nie wpadł na pomysł, żeby wystawiać go na defensywnym pomocniku. Podobnie Białek - można psioczyć na Ojrzyńskiego za zakontraktowanie Dziółki, ale trzeba zauważyć, że po Bydgoszczy trener nie zawahał się postawić na naszego wychowanka, co wyszło z korzyścią dla drużyny. Mimo tych plusów, trzeba pamiętać, że graliśmy z bardzo słabym przeciwnikiem. Dopiero dwa najbliższe mecze pokażą nam czy tą drużynę stać na włączenie się do walki o awans.

[Sir]

Najważniejsze że nie wypaczył wyniku meczu

To co takiego wyprawiał ten zespół sędziowski że tak go krytykujecie?? ( nie mialem przyjemnosci być na meczu ).

[Qcu20]

Najważniejsze że nie wypaczył wyniku meczu

To co takiego wyprawiał ten zespół sędziowski że tak go krytykujecie?? ( nie mialem przyjemnosci być na meczu ).

CO wyprawiał? Gwizdał faule nie dla tych, co trzeba, mało tego nam za dwa ostrzejsze faule pokazał po żółtym kartoniku, Zdzichy nie dostały żadnego. Tam jeszcze bodajże w jednej czy dwóch sytuacjach nie było spalonego, którego oczywiście odgwizdał, a po tych akcjach mogły paść bramki.
Nie wspomnę o tym, że I połowę zakończył w... 43 minucie ( bynajmniej tak było wyświetlone na tablicy wyników, kiedy gwizdnął )

Co do gry to hmm? Cieszą 3 punkty i momentami fajne akcje, martwi mnie dalej to, że Zagłębie nie potrafi dłużej utrzymać się przy piłce ( chyba za dużo naoglądałem się Barcelony ). Szkoda, że po I strzelonej bramce cofnęli się do tyłu, bo do samego końca drżałem o wynik. Pewnie gdyby tak jak koledzy mówią Filip wykorzystał z dwie "setki" i Posmyk jedną, cieszyłby wynik i można by było stwierdzić, że Zagłębie grało idealnie. Zdobyło bramkę, cofnęło się, a z kontry wypunktowali przeciwników. Cieszą 3 punkty i to, że dalej liczymy się w walce o awans. Przywieziemy 3 punkty z Chojnic ( co może okazać się trudniejsze niż przywiezienie 3 pkt z Bydgoszczy ) i heja banana


Co do pogody, to lepiej nic nie mówić, że "pewnie pogoda dopisze" bo tydzień temu ktoś wrzucił zrzut z Interii czy Onetu o pogodzie i napisał coś w stylu "nie będzie wymówek żeby nie iść przez pogodę" a tu proszę bardzo..
Aczkolwiek warunki do gry były bardzo dobre, to że pizgało jak w kieleckim to się wytnie

Mam nadzieje że z Grudziądzem będzie przynajmniej tak jak w zeszłym sezonie na Radzionkowie, bo żeby było tak jak z Pogonią w PP to chyba nie ma co marzyć..

[Lokens]

Tylu co na Radzionkowie na pewno nas nie będzie. Co do meczu. Posmyk miał wiele akcji, praktycznie każdą zmaścił, okey. Ale przypomnijcie sobie, co było w rundzie jesiennej. Teraz jest o niebo jak nie więcej lepiej. I tak ma pozostać.

[PawełK]

Naprawdę duże brawa dla piłkarzy za ten mecz. Mimo tragicznej skuteczności to jest Zagłębie prze duże "Z". Szkoda marnej frekwencji, bo to wreszcie jest drużyna. którą chce się oglądać. Takiego luzu w poczynaniach ofensywnych dawno w Sosnowcu nie widziałem. Ale nie tylko chodzi o ofensywę. Choćby Sierczyński - ten chłopak ma wielki talent i szkoda, że przed Ojrzyńskim nikt nie wpadł na pomysł, żeby wystawiać go na defensywnym pomocniku. Podobnie Białek - można psioczyć na Ojrzyńskiego za zakontraktowanie Dziółki, ale trzeba zauważyć, że po Bydgoszczy trener nie zawahał się postawić na naszego wychowanka, co wyszło z korzyścią dla drużyny. Mimo tych plusów, trzeba pamiętać, że graliśmy z bardzo słabym przeciwnikiem. Dopiero dwa najbliższe mecze pokażą nam czy tą drużynę stać na włączenie się do walki o awans.

Również ode mnie brawa dla piłkarzy za ten mecz. Martwi jednak nieskuteczność i to bardzo. Oby to był jednorazowy wybryk, bo ten mecz mógł się skończyć 5:0, a tak były niepotrzebne nerwy do końca meczu. Jedna skuteczna kontra i obraz meczu i wynik byłby niesprawiedliwy... Zaksięgowane +3 punkty i teraz ciężki wyjazd do Chojnic.

Ogromne brawa również dla wszystkich co... od rana machali łopatami, aby przygotować murawę na to spotkanie!

[Adam1906]

GORZKA PIGUŁKA w SOSNOWCU!
Rob dnia 19 marzec 2011 21:26:57

Jedna stracona bramka w meczu z Zagłębiem, to zdecydowanie najniższy rozmiar porażki, jakiej doznał dziś nasz zespół. Celowniki miejscowych były wyraźnie rozregulowane, a kiedy już znajdowali światło naszej bramki, to na swojej drodze napotykali Marcina Fecia, który w kolejnym już meczu pokazuje wysoką dyspozycję. Brak dwóch podstawowych zawodników środka obrony, bezlitośnie obnażyli sosnowiczanie. Kluczowa dla losów spotkania okazała się 25 min. Najpierw, po strzale Lachowskiego znakomicie broni Feć, a chwilę później kolejne uderzenie popularnego "Lachy" trafia w poprzeczkę i po słupku wychodzi w pole. Kilka sekund później po strzale głową z 5 metrów Filipowicza, Feć jest już bezradny (...)

http://www.ruchzdzieszowice.pl/news.php ... 4c1ac6bf27

Cieszy lepsza niż jesienią gra Zagłębia, martwi cholerna nieskuteczność. Ale już naprawdę wqrwia fakt siedzenia na Ludowym (szczególnie pod krytą) przypadkowych "znafcuf" futbolu, którzy przychodzą na stadion najebani i każde, powtarzam KAŻDE niedokładne zagranie lub zaprzepaszczoną sytuację bramkową sosnowiczan kwitują chamskimi wyzwiskami, drwiącymi komentarzami "futbolowych fachowców" i szyderczymi śmiechami. Żałosne, że gdy już padnie gol to te same osoby radośnie drą mordę "ZAGŁĘBIE ZAGŁĘBIE ", by minutę później ponownie tylko i wyłącznie wulgarnie krytykować... Kiedy się nauczymy, że czy idzie, czy nie, doping dla naszych chłopaków ma trwać pełne 90 minut

[Adamek182]

Słusznie, nawet strzelec bramki przy zejściu z boiska oberwał kilkoma tekstami,a gdyby nie on,wiadomo. W większości to panowie w wieku około 45\55 lat. kiedy zmieni się ta tradycja Ludowego? Niestety,powiedział bym że przy wymianie pokolenia ale,juz nie raz widziałem debili (22latka)z dziewczyną który za zadanie na meczu postawil sobie jak najgłośniejsze wyzywanie naszych. A laska cieszy,bo jej man wyzywa innych i po ryju nie dostaje. Gangster. Popieram powyższą wypowwiedź. pozdro.

[Piotrek Caliński]

GORZKA PIGUŁKA w SOSNOWCU!
Rob dnia 19 marzec 2011 21:26:57

Jedna stracona bramka w meczu z Zagłębiem, to zdecydowanie najniższy rozmiar porażki, jakiej doznał dziś nasz zespół. Celowniki miejscowych były wyraźnie rozregulowane, a kiedy już znajdowali światło naszej bramki, to na swojej drodze napotykali Marcina Fecia, który w kolejnym już meczu pokazuje wysoką dyspozycję. Brak dwóch podstawowych zawodników środka obrony, bezlitośnie obnażyli sosnowiczanie. Kluczowa dla losów spotkania okazała się 25 min. Najpierw, po strzale Lachowskiego znakomicie broni Feć, a chwilę później kolejne uderzenie popularnego "Lachy" trafia w poprzeczkę i po słupku wychodzi w pole. Kilka sekund później po strzale głową z 5 metrów Filipowicza, Feć jest już bezradny (...)

http://www.ruchzdzieszowice.pl/news.php ... 4c1ac6bf27

Cieszy lepsza niż jesienią gra Zagłębia, martwi cholerna nieskuteczność. Ale już naprawdę wqrwia fakt siedzenia na Ludowym (szczególnie pod krytą) przypadkowych "znafcuf" futbolu, którzy przychodzą na stadion najebani i każde, powtarzam KAŻDE niedokładne zagranie lub zaprzepaszczoną sytuację bramkową sosnowiczan kwitują chamskimi wyzwiskami, drwiącymi komentarzami "futbolowych fachowców" i szyderczymi śmiechami. Żałosne, że gdy już padnie gol to te same osoby radośnie drą mordę "ZAGŁĘBIE ZAGŁĘBIE ", by minutę później ponownie tylko i wyłącznie wulgarnie krytykować... Kiedy się nauczymy, że czy idzie, czy nie, doping dla naszych chłopaków ma trwać pełne 90 minut

Wielkie brawa dla Kolegi(jak również dla Kolegi z postu poniżej)za poruszenie tego drażliwego tematu chamskich odzywek ze strony 'kibiców" z trybuny krytej.Wczorajsze zachowanie jednego z tych którzy (pewnie w domu siedzi pod wersalką bo żona-jeśli ją ma -jak się odezwie to go bije)przychodzą żeby się wywnętrzyć na stadionie jest skrajnie nie normalne!!!(super wyszło że jak gość zaczął marudzić to Filip strzelił gola).Myślę że napiętnowanie takiego zachowania przez was NORMALNYCH KIBICÓW przywróci normalność na tej trybunie.Pozdrowienia dla NORMALNYCH KIBICÓW jak również podziękowania za wczorajszy doping.

[tiktak]

Miałem obawy co do murawy przed meczem ale ekipa techniczna wykonała swoje zadanie.Teraz o meczu. Wczorajszy występ Posmyka podsumował zimowe transfery w ofensywie. Posmyk, Suker, Gryboś i co?Chciałoby się powiedzieć - jajco. W ataku grają Lacha i Filipowicz. Posmyka jako najbardziej ruchliwego z trójcy "małochów" trener upchnął na boku pomocy, ale mam nadzieję że tylko do wczoraj. Ojrzyński do wczoraj zdaje się nie był przekonany do Napory, ale uraz Stefańskiego otworzył chyba temu chłopakowi drogę do I składu.Będzie dziwne jeśli na bokach pomocy będą grali inni niż ci dwaj młodzi.
Czekam kiedy na ławce usiądzie Jarczyk. Każda jego interwencja powoduje drżenie serca (wyskoki do główek, puszczanie rywala od linii końcowej). Tylko że tu nie ma za bardzo manewru.
Ten klient powinien grać w jednej lidze z Benszem i Kmiecikiem co najwyżej.
Jak widać, po hurtowym zakupie "ogranych i doświadczonych" sprawdzają się jedynie dwaj młodzi i niedoświadczeni (nie liczę Sierczyńskiego bo traktuję go jako wychowanka). Z tych starszych chyba tylko Markowski wychodzi na zero (tzn. nie na minus), ale to trochę mało i czekamy na więcej.
Zagłębie w kwestii zatrudniania (zawodników, dyrektorów i innych takich) przypomina mi Koziołka Matołka, co to "chodził biedaczysko, po szerokim szukał świecie tego co jest bardzo blisko". Tylko kiedy na ławce zasiądzie komplet tych wybryków transferowych,to kibice (którzy jako podatnicy są sponsorami tego towarzystwa) powinni podsumować gromkim "meeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee". Zagłębie pewnie znowu ma ławkę rezerwowych droższą niż większość klubów klasę wyżej.