RUDI napisał(a):Bernat ma jaja ,ty chyba kpisz,to co się dzieje w hokeju jest katastrofą.Przejrzyj historię ,za jego prezesury katastrofa,obiecanki zawodnikom,(ty byś pracował bez wynagrodzenia)zakupy na kredyt (tylko czyj)a gdzie tak jest ,w jakim klubie ,w jakim zakładzie pracy (a klub piłkarski chyba mniej więcej takim jest)szef nie ma prawa ustalać sobie składu (załogi)Ta druga część odnosi się do opini na temat Adamczyka
ale to raczej dowody nie na to, że nie ma jaj, tylko rozumu! To trochę dwie różne sprawy, jakkolwiek dziwnie jakoś powiązane,

jakby Kolega nie wiedział... Cóż. Tak sobie porównuję. Gdyby K. Szatan był "z tej opcji" politycznej, to może do dzisiaj by jeszcze był właścicielem, bo rozmowy z Miastem wyglądałyby inaczej. Naprawdę niepojęte jest, jak ciągle A. Bernat potrafił się utrzymywać na czele, zdobywając zresztą przychylność Zarządu Miasta; dziwne, jak nie przystopował go wcześniej nikt, gdy naprawdę działał, jak zdaje się, w "amoku", kontraktując na lewo i prawo, na ślepo, goniąc za jakimś sukcesem jak zając psa na wyścigach angielskich.
Prócz tego jednak - sprawa jest bardziej złożona. Bo właśnie konsekwencja A. Bernata, jego zaangażowanie, miłość - jednak mimo wszystko też służyły jakoś Zagłębiu w tej chwili, gdy hokej przeżywa bardzo trudne chwile i tylko pasjonaci mogą go ocalić. A jest to ważne. Jeden skandal, upadek Płomienia - już to miasto zaliczyło, gdy klub, który był zdobywcą Pucharu Europy, przez długi czas jedynym w Polsce, potem dołączył dopiero drugi zespół z Zagłębia a dopiero potem Wielkopolska: już nawet został wydobyty z długów po rządach innego "fanatyka à la Bernat" przez naprawdę dobrego fachowca stawiającego na uczciwość i wtedy właśnie nikt nie był w stanie dalej tego pociągnąć. Obawiam się podobnych rzeczy w Zagłębiu hokejowym, podczas gdy to znów chluba miasta, choć tylko w krajowej skali - czyli aż w skali krajowej.
No i na tym tle - M. Adamczyk... Jakim będzie Prezesem? Jak pisałem, raczej zauważam pewne dobre kierunki działań. Jak dalece, o ile to nie jest pozorowane, na pewno bardziej może zauważyć ktoś, kto jest na co dzień blisko, nie jak ja z oddali. Niemniej - wyraźnie zauważam pewne działaania w kierunku tworzenia profesjonalnego Klubu. Jednocześnie jednak - jest i trochę zapytań. Oczywiście, nie na poziomie prawa do organizowania ekipy. Nikt nie ma chyba wątpliwości, że ma prawo. Chodzi tylko o to, co wokół czy obok tego prawa się dzieje. Na przykład - sposób rozstania z ekipą, jakie rozgrywki w tle, jakie podejście do ludzi, vide np. sprawa ostatnia, jaka wybuchła z Dženanem Hošiciem. Dalej - jak umie brylować nie w rozgrywkach personalnych wykluczających z grupy (specjalność chyba środowiska, które go "wyniosło do władzy") - tylko w tych włączających, by gromadzieli się nawet pomimo różnic przy Zagłębiu np. byli wybitni zawodnicy, by nie odpadali z niechęcią. Jak będzie potrafił wyrwać się z układów politycznych, zależności od środowiska "rodem z dawnej epoki", które w dodatku jakoś jest naturalnym jego środowiskiem. Ba - i w jakiej mierze się ma z niego wyrywać? Przecież - to sprawy naturalne, każdy musi mieć jakieś zaplecze. Tyle, że jeżeli to doprowadza do dziwnego mieszania klubu z polityką, kiedy to uzależnia od mentalności po PRLu i od jej braków szerokości horyzontów - to nie za dobrze.
Tak, jak pisałem kiedyś - widać pozytywne działania a także pewną szerokość spojrzenia i odwagę, nawet i zręczność działań, choć jednocześnie czasem widać tej zręczności brak, niektórzy podnoszą swoje opinie o fałszywości jego działań itp. Przede wszystkim jednak pytanie - czy Prezes Adamczyk dojdzie nie tylko do jakiejś odwagi - ale do pełnej odwagi. Czy dojdzie zarazem i do "bycia chłopem z jajami" - i z rozumem. I to w dodatku - czy ten poziom rozumu wystarczy na wyzwania, czy będzie tej miary, by sprostać wymogom chwili i strategii, by zbudować Wielkie Zagłębie (a nie wystarczy, że w tych walorach będzie trochę czy nawet dość dużo przekraczał innych).