Odrodzenie GKS-u Jastrzębie! Dariusz Kozielski wyłożył 100 tysięcy00:15, 2011-01-18
Źródło: GKS Jastrzębie
W Jastrzębiu mają spółkę akcyjną. 10 stycznia postanowiono o założeniu GKS 1962 Jastrzębie SA. Prezesem został Szymon Czeczko, przewodniczącym rady nadzorczej - Dariusz Kozielski.
- To dopiero pierwszy z wielu kroków - mówi Czeczko, kiedyś bramkarz jastrzębian, pracujący dziś w strukturach Polskiego Związku Piłki Nożnej. Poza nim do zarządu weszli Arkadiusz Kuta (wiceprezes stowarzyszenia GKS 1962 Jastrzębie) oraz, w roli dyrektora sportowego, Piotr Sowisz. Ten drugi znany jest z występów w ekstraklasie w Odrze Wodzisław. Od kilku lat współpracuje z Dariuszem Kozielskim, który objął stery w radzie nadzorczej. Kozielski to z kolei były prezes Odry Wodzisław i autor spektakularnych transferów przed rokiem, gdy ekipa z Wodzisławia była królową zimowego polowania.
Pojawiał się na meczach GKS-u już latem. Namawiany przez osoby ze środowiska postanowił pomóc. - 10 stycznia powstała długo oczekiwana spółka akcyjna na bazie kapitału, który wniósł pan Kozielski - wskazuje Czeczko. - Obecnie to jedyny udziałowiec, ale to się wkrótce zmieni. Liczymy na współpracę z lokalnymi przedsiębiorcami, panami prezydentami i Radą Miasta na rzecz rozwoju piłki w Jastrzębiu. Zarząd oraz rada nadzorcza klubu, a także stowarzyszenie dołożą wszelkich starań, aby zbudować pozytywny wizerunek klubu. Tak, aby w przyszłych latach móc rozmawiać o realizacji coraz wyższych celów. Nasze miejsce jest na centralnym szczeblu rozgrywek. Nawiązujemy do pięknych tradycji dawnego GKS-u Jastrzębie, a znajdujemy się przecież w przededniu rocznicy 50-lecia powstania piłki w naszym mieście. To do czegoś zobowiązuje. Dlatego nazwa jest taka, a nie inna - potwierdza prezes GKS 1962 Jastrzębie SA.
A zatem, na dzień dziś to Kozielski jest właścicielem 100 procent akcji klubu (wymagany kapitał do nowej spółki wyniósł 100 tysięcy złotych), lecz już wkrótce, po wpisaniu nowej spółki do Krajowego Rejestru Sądowego, 10 procent plus jedną akcję otrzyma stowarzyszenie GKS 1962 Jastrzębie, które wystawiło drużynę do gry w lidze okręgowej. Dlaczego akurat tyle? Według statutu GKS 1962 Jastrzębie SA, aby zmienić siedzibę klubu potrzebna jest aprobata posiadaczy 90 procent udziałów. To zabezpiecza interesy stowarzyszenia oraz ma rozwiewać obawy kibiców. - W lipcu i sierpniu kibice byli zaniepokojeni sytuacją wokół GKS-u 1962 Jastrzębie - potwierdza Sergiusz Wójcik. - Stanowisko władz związku usztywniało się. Pojawiła się możliwość przekształcenia w spółkę akcyjną. Musimy działać na tym, czym dysponujemy. Dlatego zdecydowaliśmy się na współpracę. To lepsze, niż ponowne rozpoczynanie wszystkiego od początku. Interesy stowarzyszenia zostały w pełni zabezpieczone. Nie wchodzi w grę żadna zmiana nazwy, lokalizacji czy barw klubu - dodaje Wójcik.
Jego obecność we władzach klubu jest znakiem, że władze spółki chcą współpracy z kibicami. Co dalej? Przez tyle lat "ozłacano" fakt powołania spółki, że dziś może się wydawać, że teraz już tylko z górki. Tymczasem władze spółki zalecają spokój. Prawdopodobnie na wiosnę GKS 1962 Jastrzębie SA. wystawi zespół do gry w lidze okręgowej. Ale być może procedury w sądzie i Śląskim ZPN potrwają nieco dłużej. - Nasz krok z 10 stycznia był pierwszym, choć oczywiście bardzo ważnym. Teraz potrzebujemy zgody Śląskiego ZPN na przeniesienie do Jastrzębia pierwszej oraz młodzieżowych drużyn Gosława Jedłownik. W nadchodzącym tygodniu złożymy stosowny wniosek do związku o wyrażenie takiej zgody. Najbliższe posiedzenie będzie miało miejsce na początku lutego. Liczę, że wtedy dopniemy wszystko na ostatni guzik - z nadzieją w głosie mówi Czeczko.
http://sportslaski.pl/odrodzenie-gks-u- ... ,info.htmlCzy gościu myśli, że kluby piłkarskie, to piekarnie

Jak tak będzie wrzucał wszędzie "drobne", to żaden z tych klubów niczego dużego nie osiągnie. Jak jest taki hojny, to nie pozostaje nam nic innego, jak tylko czekać na niusa, że Kozielski wyłożył na Zagłębie bańkę...
