Jak podpisywano kontrakty w Odrze
Czy klub we wcześniejszych latach był dobrze zarządzany? Czy podpisywane umowy i kontrakty szkodziły Odrze?
Analizując bieżącą sytuację MKS Odra Wodzisław Śląski S.A. a w szczególności podpisywane w latach poprzednich umowy reklamowe oraz kontrakty z zawodnikami zadajemy sobie to pytanie – jak podpisywano w Odrze kontrakty. W tak krótkim czasie, w jakim jesteśmy obecni we władzach naszego Klubu nie jesteśmy w stanie przejrzeć całości pozostawionych nam materiałów ale już teraz nasuwają się pewne wnioski.
Dla przykładu, bez wchodzenia w szczegóły, podamy tylko kontrakty dwóch zawodników: Adama Wrzaska i Deivydasa Matuleviciusa – kontrakty zawarte na czas określony bez możliwości ich wypowiedzenia.
Ten pierwszy w barwach Odry rozegrał niewiele spotkań. W sezonie 2009/2010 nie rozegrał żadnego meczu w Ekstraklasie, pięć meczów w Młodej Ekstraklasie, w tym dwa po 45 minut. W rundzie jesiennej tego sezonu zawodnik został wycofany z listy uprawnionych zawodników przez ówczesnych włodarzy Klubu. W kolejnym sezonie Adam Wrzask rozegrał na boiskach I ligi jedną minutę, a w IV ligowych rezerwach Odry dwa pełne spotkania i jedno do 80 minuty kiedy otrzymał czerwoną kartkę. W tym samym czasie do kadry nie zmieściło się i opuściło Klub kilku zawodników reprezentujących poziom nie słabszy od Adama Wrzaska, jak chociażby Piotr Szymiczek i Witold Cichy. Z podpisanych kontraktów wynika że, menedżerowi Adama Wrzaska za doradzanie i wspomaganie przy transferze tego zawodnika Odra była winna 90.000 zł z czego 50.000 zł zostało już spłacone.
Deivydas Matulevicius w sezonie 2009/2020 na boiskach Ekstraklasy rozegrał 9 spotkań, tylko jedno w pełnym wymiarze, pięciokrotnie też oglądał mecz z ławki rezerwowych. W rundzie jesiennej poprzedniego sezonu rozegrał osiem spotkań i zdobył 2 gole. Aż szesnastokrotnie w tym czasie nie zdobył miejsca w meczowej szesnastce. W młodej Ekstraklasie rozegrał w tym sezonie 7 meczów w tym tylko jedno w pełnym wymiarze.
Kontrakt z tym zawodnikiem podpisany był do końca 2011 roku, mimo tego, w sytuacji gdy Odra po rundzie jesiennej miała na koncie zaledwie 9 punktów i do Klubu ściągnięto kilku zawodników z głośnymi nazwiskami, a Pan Matulevicius nie rokował absolutnie żadnych nadziei na grę na przyzwoitym poziomie, na początku 2010 roku kontrakt z nim został przedłużony do 2013 roku z odpowiednio podniesionym uposażeniem które osiągnie w 2013 roku wysokość 18.683 zł (plus przeróżne premie). Pod kontraktem tym podpisali się ówcześni zarządzający Klubem. W jakim celu ta umowa została przedłużona? Kontrakt ten w dalszym ciągu obowiązuje i mimo że Pan Matulevicius nie był widziany w klubie od prawie pół roku jego umowa obciąża klubową kasę kwotą prawie 20.000 zł miesięcznie.
Naszym skromnym zdaniem, zadaniem każdego zarządu Klubu Sportowego jest takie nim kierowanie aby stale nie tylko podnosić poziom sportowy, ale także nie doprowadzać do sytuacji gdy Klub ponosi straty spowodowane błędnymi decyzjami osób nim zarządzających. Czy klub we wcześniejszych latach był dobrze zarządzany? Czy podpisywane umowy i kontrakty szkodziły Odrze? Na te i wiele innych pytań będziemy szukali odpowiedzi.
http://www.odra.wodzislaw.pl/?page=arti ... gory=rozne
Jak w Odrze podpisywano kontrakty cz. 2
Prezentujemy kolejne aspekty umów podpisywanych przez poprzednich włodarzy Klubu.
Odra swego czasu słynęła z pozyskiwania wartościowych zawodników za darmo i zarabianiu na ich odsprzedaży po ich wypromowaniu. Nierzadko starsi piłkarze lub Ci z zagubioną formą przychodzili do Odry aby w Wodzisławiu szukać gry i sposobności na wypromowanie. Wielu to się udawało. Wyszukiwanie na rynku piłkarzy którym kończyły się kontakty było domeną naszego klubu, dzięki temu udawało się przez wiele lat utrzymywać kadrę na solidnym ligowym poziomie bez wydawania milionów na kontrakty.
Coś jednak w ostatnim okresie poszło nie tak.
Nie jest dla nikogo tajemnicą iż poprzedni zarządzający MKS Odra Panowie Dariusz Kozielski i Ireneusz Serwotka ogłaszali wszystkim iż, nowi zawodnicy podpisujący kontrakty z naszym Klubem przychodzą do nas "za darmo". Pytamy zatem skąd wziął sie niespłacony dług wobec menedżerów tych zawodników w wysokości ponad 1,5 mln zł.
Z analizy podpisanych przez Dariusza Kozielskiego i Ireneusza Serwotkę kontraktów z piłkarzami wynika że Odra jest winna menedżerom piętnastu zawodników 478.000 zł oraz 305.380 euro. Są to kwoty które do tej pory nie zostały zapłacone a klub jest zalewany nakazami płatności.
Czy za tym możemy powiedzieć że poprzedni Zarząd MKS Odra działał dla dobra Klubu i spółki? Jest to kolejne pytanie które nasuwa się nam po pracy nad dokumentacją archiwalną naszego Klubu.
http://www.odra.wodzislaw.pl/?page=arti ... anizacyjne
Nie wiem co o tym myśleć. Jeżeli to co piszą na oficjalnej stronie Odry jest zgodne z prawdą(a żadnego dementi jak do tej pory nie było), to Zagłębie wpadło z deszczu pod rynnę. Jeszcze to, co poniżej. Nie wiem jak wkleić obrazek, więc kliknijcie w link:
