Niestety po przegranym meczu z Elaną nasze szanse zmalały do minimum i tylko niepoprawni optymiści ,a wręcz fantaści mogą wierzyć w cud ,ale dopóki piłka w grze...
Poruszyć chciałem jednak wątek "piekiełka" jakie zaczyna się niestety tworzyć".Pranie spraw klubowych na Forum to niepoważne!Pomeczowa wypowiedź trenera Pierścionka to jakaś"dziecinada' ,tłumacząc przegrany mecz opowiada o głodnych piłkarzach i o poważnym problemie w klubie o którym nic nie powie(to po co zaczyna

??) ,aby na koniec stwierdzić,że chłopcy nie myśleli o sprawach finansowych tylko z głodu klękali bo 4 dni nie jedli(litości!!!).
Natomiast optymizm trenera ,że klub nie zginie- z całym szacunkiem dla wspaniałych kibiców pod stadionem ,ponieważ grupa ludzi stała po kolana w błocie to już naiwność I stopnia. Przypomina mi się marsz z "okręgówki" na "salony"po decyzji śp. Mariana Dziurowicza i zastąpieniu nas przez Radzionków.
Bardzo to smutne ,że decyzja wojewody w bardzo krótkiej perspektywie doprowadziła również do konfliktu w klubie ,a właśnie my jak Zagłębie w tym momencie powinniśmy pokazać jaka drzemie w nas siła(kibice pokazali wzorowo) i żadne decyzje przy zielonym stoliku nie są w stanie nas skłócić i podzielić.Dlatego uważam ,że za takie wypowiedź w "afekcie"jaką "popisał się" trener, powinien się zastanowić ,czy jego poziom emocjonalny i intelektualny idzie w parze z wiedzą trenersko-piłkarską?????.